- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.po plecach. Powoli, bardzo powoli uniósł się na rękach, podnosząc równocześnie głowę. Przed oczami, może w odległości dziesięciu centymetrów od twarzy, zobaczył obnażone dziąsła i wyszczerzone, ociekające śliną kły. Ich właściciel warczał ostrzegawczo, jeżąc sierść. Przerażony Fieja skamieniał, nie mogąc oderwać oczu od paszczęki. - Czego, tu szukasz, chłopie? - dobiegło pytanie zza jego pleców. - - Widzę, że się boisz! I powinieneś! Ale nie zaatakują, dopóki im nie każę, więc lepiej mnie nie denerwuj. Zrozumiałeś? - Głos faceta był stanowczy, ale nie nieuprzejmy. - - Fieja wydał dziwny dźwięk, niezdolny otworzyć usta. - Jesteś na moim terenie. W promieniu czterech kilometrów nie ma żywej duszy, więc jak tu zostaniesz na zawsze, nikt się o tym nie dowie. - - Strach sparaliżował mu ruchy i odebrał mowę. Zaczął szlochać. Wyobraźnia podsuwała obraz makabrycznego finału. Szloch stawał się coraz głośniejszy i coraz trudniejszy do opanowania. - O, a ja myślałem, żeś twardziel - powiedział z kpiną w głosie właściciel psów. Wtedy stała się rzecz dziwna. Psy bez komendy przestały warczeć. Ten stojący oko w oko z Fieją przyglądał mu się ciekawie, śmiesznie przekrzywiając łeb. - No, Pierwszy raz widzę takie zachowanie, moje pieski. - Właściciel był widocznie nie mniej zdziwiony od potencjalnej ofiary. Gdyby tylko ofiara mogła opanować spazmy. Chwilę potem znów stało się coś niespodziewanego - drugi pies polizał policzek, po którym płynęła łza, jakby w ten sposób chciał okazać chłopakowi swoją solidarność w smutku. - No, chłopie, widocznie nie jesteś złym człowiekiem. Psy się nie mylą. - Mówiąc to, mężczyzna dalej przyglądał się niebywałej scenie. - To co, pieski? Zaprosimy gościa do domu? A gdy psy zaczęły radośnie merdać ogonami, ich właściciel aż zagwizdał ze zdziwienia. - Nie ma co! Pierwszy raz coś takiego widziałem! - powiedział, po czym chwycił Fieję za rękę i pomógł mu wstać. - Bez dwóch zdań. Musisz być dobrym człowiekiem. Bez dwóch zdań... Sytuacja z psami to ostatnia kropla, która przepełniła czarę goryczy. Wszystkie wydarzenia ostatnich godzin były ogromnym obciążeniem dla młodej i nieukształtowanej, mimo wielu doświadczeń życiowych, chłopięcej psychiki. Ten szloch był rozpaczliwym wołaniem o pomoc. Pomimo zgrywania twardziela Fieja nadal był dzieckiem, które potrzebowało wsparcia, a przede wszystkim miłości i kontaktu z kimś życzliwym. Wizerunek twardziela zbudował po wypadku, w którym zginęli jego rodzice, by się odgrodzić niczym murem od otoczenia. Całe życie wstydził się za opiekunów, którzy pili, nie mając czasu dla swojego źródła utrzymania. Wzięli go na wychowanie jako dalecy, ale jedyni krewni, gdy tylko dotarło do nich, że z tego mogą być niezłe pieniądze. Niby go nie bili, niby i obiad czasami znalazł się na stole, niby miał w czym chodzić, niby i zabawki nie były mu obce, a jednak w tym wszystkim zabrakło serca. Opiekunowie żyli we własnym pijackim świecie, ale robili to na tyle umiejętnie, że nikt z zewnątrz nie mógł im niczego zarzucić. Nigdy nie byli tak pijani, aby ich stan rzucał się w oczy. Uchodzili za spokojne małżeństwo z klasy średniej. Dopiero gdy ciocia, bo tak ją nazywał, zmarła na alkoholową trzustkę, sąsiedzi zaczęli baczniej obserwować wujka, który przestał się już kryć i chyba z rozpaczy chlał do upadłego. Odpowiednie służby nie mogły nic zrobić, ponieważ Fieja zdążył stać się pełnoletni. Tak więc po śmierci cioci wujek pił już na umór, w ogóle nie dbając o cały świat. Nie zauważył nawet, kiedy przestały wpływać pieniądze na podopiecznego. Był tak zajęty piciem, trzeźwieniem, wynoszeniem reszty rzeczy, które wymieniał na gorzałkę... Piciem, trzeźwieniem, piciem, trzeźwieniem i tak w koło, że chyba sam się nie zorientował, kiedy pół roku później umarł. Fieja odziedziczył mieszkanie. Co prawda było tak ogołocone przez wujka, że przypominało nieomal stan deweloperski, lecz jednak było jego. Pozbawiony innych wzorców, gdy został sam, poszedł w ślady swoich opiekunów. Mężczyzna prowadził go, lekko trzymając za łokieć. Psy szły karnie przy nodze swego pana. Weszli na podwórze, na którym pod dużym orzechem włoskim stał dwumetrowy stół z dwiema tej samej długości ławami po obu stronach. Gospodarz skierował się właśnie w tę stronę, prowadząc ze sobą chłopaka. - Kobieto, daj coś na ząb! Mamy gościa na kolacji! - krzyknął w stronę domu. Usiedli po obu stronach stołu, naprzeciwko siebie. Z mieszkania wyszła kobieta w podobnym do gospodarza wieku. Fieja wytarł oczy zawstydzony swoim niemęskim zachowaniem. Gospodyni podeszła do stolika, niosąc w jednym ręku dzbanek, w drugim tacę z miodem, masłem i nożem, a pod pachą bochenek chleba. Mimo wie
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, thriller |
Wydawnictwo: | dlaczemu |
Wydawnictwo - adres: | ania@dlaczemu.pl , http://dlaczemu.pl , 01-910 , Lekka 3 /U4 , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2018 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.