- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.rótce opowiemy dla wiejskiego Czytelnika bieg opisanych w niej wypadków, pragniemy - w myśl życzenia poety - odmalować wygląd, obyczaje i sposób prowadzenia walki przez Tatarów, ściśle według tego, co nam o nich jeden z historyków podaje. * * * Z głębi Azyi, aż hen! z nad granicy Chin, wyruszyły na Zachód, jeszcze za panowania Leszka Białego, koczownicze plemiona mongolskie (śmiałe) czyli tatarskie, których wódz Dżingis-chan (wielki władca) zdoławszy zjednoczyć mieczem wszystkie plemiona i podbiwszy wiele sąsiadujących z niemi ludów azyatyckich, zamarzył o zajęciu Europy. W ten sposób zapoczątkowane zostały straszne zagony plemion tatarskich, które rozlewając się rok rocznie coraz to dalej i dalej, przez szereg wieków zagrażały cywilizacyi i kulturze wschodnio-europejskich krajów. Nawałnicy tatarskiej ulegli najpierw powinowaci jej Połowcy, otwierając drogę zwycięskiej dziczy ku wycieńczonej bratobójczemi walkami Rusi. I kraj ten, mimo rozpaczliwej obrony, runął u stóp przemocy. Droga do Polski stała otworem. Tatarzy jednak, dokonawszy tyle zniszczenia, cofnęli się do swoich siedzib i dopiero w kilkanaście lat później, pod wodzą chana Batu, ruszyli na Zachód. W podzielonym i bezsilnym kraju naszym panował podówczas Bolesław Wstydliwy. Zniszczywszy do szczętu starożytną stolicę Rusi, Kijów, stanęli Tatarzy u granic Polski. * * * Tatarzy byli niewielkiego wzrostu, ale barczyści i silni. Na szerokiej, śniadej i zgrubiałą skórą pokrytej twarzy posiadali spłaszczony nos, ukośne oczy i kości policzkowe silnie wystające. Zahartowani w życiu koczowniczem, żywili się lada czem, cierpliwie w potrzebie pościli, pili tylko wodę, za zbytek zaś uważali sztukę mięsa kobylego, uprażonego pod siodłem lub napój, zwany ,,kumysem", przyrządzany z mleka kobylego. Ubiorem była dla nich skóra barania, łożem ziemia a namiotem obłok niebieski. Rzeki największe wpław przebywali, a każdy manowiec był dla nich drogą. Przy tych korzyściach odznaczali się tem jeszcze, że wszyscy od dzieciństwa, kobiet nie wyłączając, sposobieni byli do wojennego rzemiosła, jeździli konno, strzelali z łuku, a kilkadziesiąt lat ciągłych zwycięstw w głębi Azyi napoiły ich najwyższą pogardą dla innych ludów. Prócz tego rabunek był dla nich żołdem, a karnością przechodzili wszystkie przykłady. Tak bowiem byli włożeni do nieograniczonego posłuszeństwa dla chana, który był im wodzem, prawodawcą i prorokiem, że jak wyrażał to chan przy obejmowaniu władzy ,,słowo jego było mieczem" Podzielone na dziesiątki, sta, tysiące, odpowiadały szyki jeden za drugiego - skoro w dziesiątku jeden nie dotrzymał pola, przepłacał to śmiercią dziesiątek cały, jeśli uciekł dziesiątek, tracono całą setnie, do której należał. Podobnie którykolwiek zawołał naprzód! - surun! - pociągał za sobą swój dziesiątek a za dziesiątkiem iść musiała setnia, tysiące za setniami - zawsze pod karą niechybnej śmierci. Tak też odpowiadali całemi szykami, za każdego pojmanego w niewolę. Nie było więc trudnego dla Tatarów przedsięwzięcia. Jedna noc wystarczała im do opasania się wysokim okopem. Nie potrzeba im było wiele czasu do odwrócenia biegu rzeki, na osuszenie lub zalanie miejsc obronnych; podkopywali się pod ziemię, jeśli od bramy twierdza stawiała im nieprzełamany opór; szybkością napadu uprzedzali najskorsze o swoim ruchu doniesienia. * * * Na wojnę ruszali Tatarzy w olbrzymiej mnogości, na małych, chudych lecz szybkich i wytrwałych koniach, obronni od przodu skórzaną zbroją, uzbrojeni w piki, krzywe pałasze, które przeszywały europejską zbroję. Przed sobą pędzili szyki zawojowanych ludów, którymi się zasłaniali. Każdy Tatar wiódł za sobą drugiego konia, na którego przesiadał się w biegu; koniom, dla których wystarczała pasza rosnąca pod nogami, przecinali nozdrza, aby łatwiej w pędzie oddychały. Walczyli zaś nie tylko męstwem ale także zdradą i chytrością, truli, gdzie oręż ich nie przemógł. Bitwę prowadzili w sposób następujący. Po zasypaniu nieprzyjaciela strzałami, uderzali na niego całą siłą i pędem pioruna. Jeśli od razu nie zwyciężyli, rozsypywali się z równą szybkością, aby wywieść go do pogoni i podzielenia sił, które szybkim zwrotem łatwiej pokonywali. Pokonanego nieprzyjaciela ścigali dniem i nocą, tak urządzając swoje szyki, aby jedne po drugich bez przerwy następowały. Okropny był stan ziemi polskiej po pierwszym napadzie Tatarów. Miasta i włości zrównali z ziemią, wedle przysłowia nie została trawa gdzie przeszli. Padł pod ich mieczem, ktokolwiek zdolny do broni - a żywi, mówią kroniki - zazdrościli umarłym grobowego spokoju. Zdaniem bowiem Dżingis-chana, miłosierdzie było przymiotem słabych; surowość sama zapewniała posłuszeństwo pokonanego nieprzyjaciela, którego nienawiści k
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | historia, II wojna światowa, inne, powszechna XX wiek, literatura piękna, inne |
Wydawnictwo: | Armoryka |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo.armoryka@interia.pl , http://www.armoryka.strefa.pl/ , PL |
Rok publikacji: | 2010 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.