- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.się jak cholera, chyba na długo. Ula mało przejęła się niebezpieczeństwem, które zawisło nad ich kryjówką. Cieszyła się, że pada deszcz. Niech pada długo, choćby do samego wieczoru! Deszcz oznaczał, że Pestka będzie tylko z nią i dla niej, że można będzie porozmawiać. Prawdziwa rozmowa jest przecież możliwa tylko sam na sam. Na wyspie uwaga Pestki rozprasza się między tyle spraw, tyle zajęć... No i na wyspie zawsze są z nimi chłopcy. - Przyjemnie z tym ogniem - pochwaliła Pestka. Pchnęła stół w stronę komina, usiadła na nim i oparła stopy o brzeg ciepłej blachy. - Pysznie! - Dzień dobry! - odezwał się nagle doktor. - Ach! - zawołała Pestka, zsuwając się błyskawicznie na ziemię. - Nie wiedziałam, że pan jest w domu. Stała przy stole, śmiejąc się. Ula zauważyła ze zdziwieniem, że ojciec uśmiecha się także. ,,Do niej wszyscy się uśmiechają" - pomyślała i, jak to jej się często w stosunku do przyjaciółki zdarzało, poczuła równocześnie zazdrość i podziw. - Ciągle włażę, gdzie nie trzeba - wyjaśniła doktorowi Pestka, najzupełniej pewna, że jej to będzie wybaczone. - Przepraszam! - Nic nie szkodzi. Do widzenia! - Do widzenia! - odezwała się wesoło. I ledwo zniknął za progiem, rzekła z przekonaniem: - Twój ojciec wcale nie jest taki surowy, jak mówiłaś, jest bardzo miły! ,,Jest mił dla niej - pomyślała szybko Ula. - Zanim tu przyszła, nie miał pojęcia, o czym ze mną mówić". Spytała: - Będziemy siedziały tu czy na werandzie? - Tutaj - zdecydowała Pestka. - W taką pogodę w twojej kuchni jest świetnie. Rzeczywiście, kuchenka była sympatyczna. Krzywe okienko, zacienione starymi drzewami, przepuszczało niewiele światła. Za to od stołków i starej podłogi szło miłe lśnienie starego, czysto wyszorowanego drewna. Spomiędzy fajerek błyskał płomień. Usiadły teraz na dwóch stołkach koło komina. Ula podciągnęła kolana i oplotła je rękami. - Co dziś robiłaś? - spytała Ula. - Nic. I wbrew temu słówku Pestka zaraz zaczęła opowiadać - właśnie tak, jak Ula się tego spodziewała. O tym, że rano nie chciało jej się wstać, bo padało, i nawet próbowała wyłudzić od matki śniadanie do łóżka pod pretekstem bólu gardła (ten ból zniknąłby mi zaraz po jedzeniu, rozumiesz?), ale mama, niestety, jest bystra i oceniła podstęp bez pudł O tym, w jaki sposób mama przerobi Pestce rozdartą spódnicę... O liście, który obie miały pisać do ojca, ale który oczywiście napisała mama, bo Pestka pisać nienawidzi. - Ograniczyłam się do zakończenia: ,,Sto tysięcy pocałunków" i podpis. Wystarczy, nie? Były to najzwyklejsze codzienne sprawy, ale dla Uli ciekawe jak bajka. To, co mówiła Pestka, składało się na obraz życia spędzanego z matką. I z ojcem, który jest ojcem naprawdę. Choć przyjaźń między dziewczętami trwała już dłuższy czas, Ula wciąż jeszcze wyczuwała w tym obrazie puste miejsca. Myślała, że jeśli się zapełnią, będzie mogła ogarnąć i zrozumieć całkowicie to, czego ją los pozbawił. Chciała to zrozumieć. Prowokowała Pestkę cichymi pytaniami, pragnąc, żeby opowiadanie trwało długo i zawierało jak najwięcej szczegółów. Była rada, że woda wylewa się z rynien z głośnym bulgotem, a po szybach przelatują nowe i nowe fale deszczu, odgradzając małą kuchenkę od świata. - Powiedz mi - spytała z wahaniem, kiedy Pestka przerwała na chwilę - czy ty mówisz swojej mamie wszystko? - Wszystko?... Ach, nie! - Dlaczego? - Mama wielu rzeczy wcale nie rozumie. - Na przykład? - Przede wszystkim, że życie jest dziś inne niż kiedyś. Mama uważa, że powinnam się tak zachowywać jak ona, kiedy miała tyle lat, co ja. I jak coś jest inaczej, to się strasznie przejmuje. Więc po co mam ją denerwować opowiadaniem jakichś głupstw? To nie miałoby sensu - wywodziła logicznie Pestka. - Trzeba sobie radzić samemu. Ula także radziła sobie sama, i to w stopniu dużo większym niż Pestka, ale nie dlatego, że miała na to ochotę. Pomyślała, że co do niej, to mówiłaby swojej mamie wszystko a wszystko. Widocznie matka Pestki, choć dobra i miła, nie jest aż taka, jaka byłaby mama Uli. Przez chwilę panowała cisza. Pestka zauważyła zamyślenie przyjaciółki. - Ty właściwie jesteś pierwszy raz ze swoim ojcem na dłużej, prawda? - Tak. - Dlaczego? Ula zaczerwieniła się gwałtownie. Pestka nigdy dotąd nie pytała o takie rzeczy. - Dlaczego? - powtórzyła Pestka i pochyliła się naprzód z serdecznym uśmiechem. - Wytłumacz mi to! Ula poczuła popłoch, równocześnie ogarnęło ją gwałtowne wzruszenie. Wiedziała od dawna, że jeżeli nadejdzie chwila, kiedy Pestka o te sprawy zapyta, to ona, Ula, będzie musiała odpowiedzieć - i że w gruncie rzeczy tego pragnie. Ale jak znaleźć słowa dla faktów i uczuć, o których do tej pory nie mówiła właściwie z nikim?
audiobook mp3 do pobrania
Lektor |
Czas trwania 09:27:00 |
Wydawnictwo Nasza Księgarnia |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura młodzieżowa |
Wydawnictwo: | Nasza Księgarnia |
Czas trwania: | 09:27:00 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Czyta: | Wojciech Chorąży |
Lektor: | Wojciech Chorąży |
Wprowadzono: | 30.07.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.