- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ice Nowego Światu, Krakowskie Przedmieście - kawiarnie, w których przesiadywaliśmy. Pewnego dnia na spacerze spotkałem Mycielskiego idącego z Andrzejewskim. Mycielski powiedział: ,,Jerzy, to jest właśnie Marek". Wiedziałem, rzecz jasna, kim jest Andrzejewski. I zauważyłem od razu, że jakoś jest mną zainteresowany. Przyglądał się, pytał co robię, słuchał z zaciekawieniem moich odpowiedzi. W końcu zapytał, czy moglibyśmy się spotkać. No i się zaczęło. Bardzo ważna dla mnie historia, ważna część mojego życia. Na pewno najważniejsza w tamtych latach. Środowisko gejowskie było wtedy bardzo kolorowe, ciekawe, dowcipne, śmieszne czasem. Mówiliśmy do siebie żartem: moja kochana, tak jak kobiety między sobą lubią rozmawiać. Nadawało się imiona żeńskie różnym kolegom. Była Macia, Karolina, Kuka, Janka, Beata, Książeczka. Całkiem inny świat od mojego, domowego, rodzinnego życia. Odpowiadało mi to, ciekawiło. Myślałem wtedy, a właściwie byłem pewien, że jestem gotowy rozpocząć życie na własny rachunek. Gotowy na własny, także ten intymny świat, w którym było miejsce dla znanych intelektualistów, ale i zwykłych ludzi. Znałem na przykład Edka, cinkciarza spod Peweksu. Bony, dolary, pamięta pan. Edek do mnie, jak to się mówi, zapałał uczuciem nagle. Dla mnie to było dość zabawne, bo Edek był autentycznym przestępcą, jakby żywcem wyjętym z opowiadań Marka Nowakowskiego. Marka zresztą znałem, chodziliśmy ,,na wódeczkę", bo Nowakowski lubił zaglądać do barów. Opowiadaliśmy sobie nasze, warszawskie doświadczenia, które potem Marek umieszczał na kartach swoich książek. Edek oprócz handlu walutą ogrywał ludzi w karty jeżdżąc podmiejskimi pociągami. Czasem chodziłem z Edkiem do restauracji. Zazwyczaj nocnych jak ,,Kameralna", albo lokal przy Smolnej, naprzeciwko budynku KC PZPR, nie pamiętam już, jak się ta knajpa nazywała. W każdym razie wchodziliśmy, Edek mi dawał pieniądze. Ja miałem płacić. Chodziło o to, żeby jego koledzy - jak on cinkciarze, złodzieje - widzieli, że to nie Edziu stawia, tylko jakiś ,,jeleń" stawia Edziowi. Znaczy ja byłem w tym przypadku ,,jeleniem". Jeździłem z Edkiem kilka razy tymi pociągami, w których grywał w karty. Przyglądałem się, jak ogrywa ludzi. Niektórzy zauważali, że oszukuje, więc kiedy robiło się gorąco, Edek wyskakiwał na najbliższej stacji. Ja jechałem dalej. Z reguły to były ostatnie, wieczorne pociągi, a Edek miał zawsze przy końcowych stacjach meliny. U jakichś starych babek, niewielki pokój albo wydzielona część pokoju za kotarą. Łóżko, pierzyna - to wszystko. Edek jak przyjeżdżał to posyłał babce parę kurew i szedł spać. Zdarzało się, że i ja z nim, kiedy nie było już powrotnego pociągu do Warszawy. Tamte moje przeżycia przypominają rzeczywistość opisywaną przez Jeana Geneta w słynnej książce ,,Dziennik złodzieja". To znaczy ja nigdy niczego nie ukradłem, ale czasem obracałem się w towarzystwie złodziei. ,,Dziennik złodzieja" - książka wydana we Francji w latach 40. ubiegłego wieku, opowiada o burzliwym życiu samego autora, Jeana Geneta. Bohater - autor opisywany jako drobny złodziej, przy tym homoseksualista szukający przygód, balansujący na granicy życia i śmierci, sam siebie pozbawia zasad etycznych i jakichkolwiek innych wartości organizujących francuskie społeczeństwo. Krytykuje w ten sposób społeczeństwo mieszczańskie, społeczeństwo dobrobytu, które nie jest w stanie zaakceptować wszelkiego rodzaju odmienności od z góry narzuconego wzoru. Genet doświadczył tak zwanego ,,trudnego dzieciństwa". Porzucony przez matkę, był wychowywany w domu dziecka. I od dziecka popełniał drobne wykroczenia przeciw prawu, które w wieku piętnastu lat zaprowadziły go do domu poprawczego. Osiemnastoletni Genet zaciągnął się do armii, na zawodowego żołnierza. Wytrwał w niej kilka lat, zdezerterował w 1936, wyjechał z Francji. Na krótko trafił nawet do Polski. Za posługiwanie się podrobionymi dokumentami przesiedział parę miesięcy w katowickim więzieniu. Po powrocie do Francji został skazany i osadzony w więzieniu za dezercję. Właśnie wtedy, w podparyskim więzieniu we Fresnes, zaczął pisać. W późniejszych latach Genet zainteresował się konfliktem izraelsko - palestyńskim. Opisywał sytuację panującą w obozach uchodźców palestyńskich. Penetrował też i opisywał środowisko Czarnych Panter - organizacji walczącej o równouprawnienie ludności murzyńskiej w Stanach Zjednoczonych. Znajomości od Sasa do Lasa. Ludzie wybitni, znani, cenieni i jakieś typy spod ciemnej gwiazdy. Tego się nie da wytłumaczyć jedynie potrzebą nawiązywania kontaktów w środowisku gejowskim. To raczej pana gonitwa za przygodami. - Pewnie ma pan rację. Coś mnie przyciągało do ludzi z tak zwanego społecznego marginesu. Chyba ciekawość, może potrze
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, wywiady i rozmowy |
Wydawnictwo: | Fabuła Fraza |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.