"Teraz mogę wszystko. Tom 2" Natalia Popławska
...
Mady po upokorzeniu przez Ozy?ego nie chce mieć z nim nic wspólnego, dlatego obiecuje sobie, że bracia Molie przestają dla niej istnieć. Chce skupić się na swojej córeczce oraz pracy, ale słodkie manipulacje Bastiena sprawiają, że kobieta nie jest już tak pewna swoich słów. Miłe i upojne chwile pary stają się coraz bardziej publiczne i to właśnie wtedy Ozy zaczyna myśleć, że coś może być nie tak. Czy jego odwieczna wojna z Bastienem mogła przejść również na Madeline?
Moja ocena to 7/10.
Po przeczytaniu tomu pierwszego byłam wniebowzięta, historia o mocnej bohaterce, która wie, czego chce, idzie po swoje i jednocześnie potrafi pokazać swoją uległą i wrażliwą stronę. W tym tomie w niektórych momentach jej zadziorność poszła kompletnie inną ścieżką, niż bym chciała, ale o tym opowiem wam trochę później. Na początku wspomnę o świetnym rozplanowaniu akcji, książka nie przynudzała, opisy były lekko wulgarne (ale taka jest już nasza Mady), nie raz uśmiech pojawiał się na mojej twarzy, gdy przeczytałam komentarz Madeline na temat jakiegoś wydarzenia. Autorka świetnie nadbudowywała napięcie, co mógł wymyślić Bastien, dzięki czemu wzrastała pewna niepewność i to jest dużym plusem książki.
Madie nadal została sobą, była pewna siebie, mocna w słowach i dodatkowo odpowiedzialna. Nie spodobała mi się jednak jej mściwość, czym u mnie zdecydowanie nie zyskała. SPOJLER
Scena, gdzie kobieta dosłownie WYKORZYSTAŁA Bastiena (nie mówiąc już tego, że była w tym czasje praktycznie w związku z Ozym) sprawiła, że miałam ochotę odłożyć książkę, dać 0 gwiazdek i do niej nie wracać. Jedynie to, że dostając książkę od wydawnictwa, zgadzam się ją dokończyć i zrecenzować historię i to sprawiło, że ją dokończyłam. Wyjaśniając moje 7 gwiazdek - oceniłam książkę, nie biorąc pod uwagę tej sceny. Zawiodłam się po jej przeczytaniu, ale reszta historii jest naprawdę dobra.
Ozy i Batstien to dwa różne bieguny, które zdecydowanie nie chcą się przyciągać. Bracia, którzy rywalizowali od zawsze o wszystko, teraz próbują również rywalizować o miłość jednej kobiety. Ozy jest świetnym bohaterem, w tym tomie poznajemy go ze strony wyrozumiałego i rodzinnego mężczyzny, który chce tworzyć coś więcej z kobietą jego życia. Starał się i pokazywał to, co dosłownie skradło moje serce.
Książka jest naprawdę świetną kontynuacją i jeśli podobała wam się część pierwsza to serdecznie polecam kontynuować historię Ozyego oraz Madie. Nie spodobała mi się scena z główną postacią Bastiena, ale nie jestem w stanie zmienić książki, jej reszta mi się podobała, ale i tak lekki niesmak pozostaje. Gratulacje kolejnej premiery dla autorki a ja czekam na część z historią Bastiena????????