- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.kę i cofnęła się o krok. Przez chwilę mierzyli się wzrokiem. - Zdaję sobie sprawę, że to dla pana Pokręcił głową. Dość tego! Nie z nim te numery. Najwyraźniej Tula Barrons ma urojenia. - Panno Barrons, nigdy pani nie spotkałem - rzekł, siląc się na cierpliwość - a więc jest rzeczą niemożliwą, abyśmy mieli dziecko. Następnym razem, jak będzie chciała pani wyłudzić alimenty, niech pani wybierze faceta, z którym choć raz była pani w łóżku. Zamrugała, po czym wybuchnęła śmiechem. - No przecież mówię, że nie jestem matką dziecka! Jestem jego ciotką. Ale pan na sto procent jest ojcem. Nathan ma pana oczy, brodę, upór. To nie wróży najlepiej na przyszłość. Z drugiej strony upór czasem bywa zaletą. Nathan? Nieistniejące dziecko ma imię? To go jednak nie czyniło bytem bardziej realnym. - To jakieś szaleństwo! Lepiej niech pani przyzna wprost, o co chodzi. Mrucząc pod nosem, Tula zawróciła do biurka. - Miałam przygotowaną całą mowę, a teraz wszystko mi się pomieszało. - Pomieszało? - Simon sięgnął po telefon. Wezwie ochronę; niech ją zabiorą. Nie ma czasu na głupstwa. - Nie jestem wariatką - powiedziała. - Błagam, niech mi pan poświęci pięć minut. Rozłączył się. Sam nie był pewien dlaczego. Może sprawił to błysk w jej niebieskich oczach. Może dołeczek, który pojawiał się i znikał. W każdym razie, jeśli istnieje choć cień szansy, że mówi prawdę, powinien jej wysłuchać. - Dobrze. - Spojrzał na zegarek. - Pięć minut. - Fajnie. - Wzięła głęboki oddech. - Mniej więcej półtora roku temu spotykał się pan z Sherry Taylor. Pamięta pan? - Tak - odparł ostrożnie. - To moja kuzynka, a ściślej siostra cioteczna. Nie słuchał. Usiłował przywołać wspomnienia. Czy to moż - Wiem, że trudno się panu z tym pogodzić - ciągnęła Tula - ale kiedy byliście razem, Sherry zaszła w ciążę. Pół roku temu w Long Beach przyszedł na świat pana syn. - - Powinna była pana zawiadomić. - Rozłożyła bezradnie ręce. - Próbowałam przemówić jej do rozsądku, ale twierdziła, że nie chce komplikować panu życia czy coś w tym stylu. Komplikować? Dobre sobie! Nawet nie pamiętał, jak ta Sherry wyglądała! Potarł czoło, jakby to mogło odświeżyć mu pamięć. Jak przez mgłę widział obraz młodej kobiety, z którą spędził raptem dwa tygodnie. Potem się rozstali. On wrócił do swoich zajęć, a Urodziła jego syna? I nawet nie raczyła go poinformować? - Jak? Kiedy? Dlaczego? - Dobre pytania. - Tula pokiwała smutno głową. - Wiem, że to dla pana - Dlaczego teraz? - spytał. - Dlaczego wcześniej Sherry milczała? Dlaczego to pani, a nie ona mi o wszystkim mówi? Oczy Tuli zaszkliły się. Wystraszył się. Chryste, chyba nie zamierza się rozpłakać? Nie znosił, jak kobieta płacze. Na szczęście Tula wzięła się w garść. Wprawdzie oczy nadal jej lśniły, ale płaczu już się nie obawiał. - Sherry zginęła dwa tygodnie temu. Zaskoczyły go jej słowa. - Przykro mi - rzekł. Wiedział, że to oklepany frazes, ale co innego miał powiedzieć? - W wypadku samochodowym. Poniosła śmierć na miejscu. - Panno - Błagam, niech pan mówi do mnie Tula. - W porządku. - Przynajmniej tyle może dla niej zrobić. Po raz pierwszy od dawna nie wiedział, co począć. Zażądać, aby dostarczono mu dziecko? I jeśli okaże się, że naprawdę jest jego, wtedy się nim zaopiekować? Ale jak ma wierzyć obcej kobiecie? To jakiś absurd! Dlaczego Sherry się z nim nie skontaktowała? Jeżeli był ojcem Nathana, chybaby się odezwała? Potarł brodę. - Proszę mi wybaczyć, ale prawie nie pamiętam pani kuzynki. Byliśmy z sobą bardzo krótko. Nie rozumiem, dlaczego pani uważa, że dziecko jest moje. - Bo figuruje pan w jego akcie urodzenia. - Pani kuzynka dała synowi moje nazwisko, a mnie o niczym nie powiadomiła? - spytał z oburzeniem. - Wiem, źle zrobiła. - Mogła wpisać pierwszą lepszą osobę, jaka przyszła jej do głowy. - Sherry nie miała zwyczaju kłamać. Simon parsknął śmiechem. - Czyżby? Tula skrzywiła się. - No tak. Z panem nie postąpiła fair. Ale syna nigdy by nie okłamała. - Dlaczego mam wierzyć, że to mój syn? - Spał pan z Sherry czy nie? - Owszem, - I wie pan, jak dochodzi do zapłodnienia? - Bardzo śmieszne. - Oczywiście może pan zrobić test na ojcostwo, ale ręczę, że Sherry nie wymieniłaby pana w testamencie, gdyby miała jakiekolwiek wątpliwości. - W testamencie? - W jego głowie rozległ się dzwonek alarmowy. - Nie wspomniałam panu o tym? - Nie. Potrząsnąwszy głową, usiadła na krześle. - Przepraszam. To był ciężki dla mnie okres: wypadek Sherry, załatwianie pogrzebu, porządkowanie jej spraw i zabranie dziecka do mojego domu w Crystal Bay. Czując, że rozmowa potrwa dłużej niż pięć minut, Simon obszedł biurko i usiadł w fotelu obrotowym. - Mówiła pani o
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
z serii Gorący Romans |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 22.04.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.