- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.sięcznej pensji wypłacamy natychmiast, resztę zdeponujemy u bankiera, którego wskaże nam pan w Mombasie. Zgoda? - Zgoda! - powtórzył Hunter i podał silną dłoń Wilmowskiemu. - Byłem pewny, że pan z nami pójdzie - zawołał Tomek. - A to dlaczego? - bo chyba każdy łowca chciałby sprawdzić, czy okapi istnieją w rzeczywistości. Przecież to ogromnie ciekawe! Hunter poważnie spojrzał na chłopca. - Dziwne to, synu, ale naprawdę się nie pomyliłeś. Sprawa okapi intryguje mnie od wielu lat. Pewien znajomy proponował mi kiedyś wyprawę w celu rozwiązania tej zagadki. Odmówiłem mu jednak, mimo że spędziłem z nim prawie cały rok na polowaniu w okolicach Jeziora Wiktorii. Wtedy przywiązywałem więcej wagi do życia niż - Czy spotkało pana coś złego? - zapytał Tomek nieśmiało. - Rok temu umarła moja żona, którą bardzo kochałem. - To przykre - szepnął chłopiec. - Wiem, jak się robi smutno i ciężko, gdy człowiek zostaje sam. Przygotowania do wyprawy Po słowach Tomka zapanowała w izbie chwila kłopotliwego milczenia. Każdy z obecnych stracił już przecież kogoś z najbliższych lub za kimś tęsknił. Toteż łowcy szczerze współczuli Hunterowi. W milczeniu spoglądali na jego pochyloną na piersi głowę. Pierwszy odezwał się Smuga: - Nikt nie uchroni się przed swoim przeznaczeniem. Zamiast więc teraz rozmyślać o smutnych koniecznościach życia, zastanówmy się nad tym, co nas czeka podczas wyprawy. Przede wszystkim każdy powinien się orientować w stosunkach panujących w Kenii i Ugandzie, aby nie narazić się później na różne niespodzianki. - Muszę wyjaśnić, że pan Smuga, jak zwykle podczas naszych łowów, będzie odpowiedzialny za bezpieczeństwo uczestników ekspedycji - poinformował Wilmowski. - Jest doświadczony, już kilkakrotnie podróżował po Afryce, ja znów słyszałem dużo o tym kontynencie, lecz bosman i mój syn przybyli tu po raz pierwszy. Tymczasem, jak zaznaczył pan Smuga, dla uniknięcia w przyszłości niespodzianek wszyscy powinniśmy znać tutejsze warunki, a nawet i trochę historii tego kraju. Porozmawiajmy więc teraz na interesujące nas tematy. - Jeżeli o mnie chodzi, to orientuję się już w historii Afryki - wtrącił Tomek niby obojętnym tonem, lecz przekorne błyski w jego oczach świadczyły, że od dawna przewidział możliwość sprawienia ojcu niespodzianki. - Hm, z twoich słów wynika, że wiesz coś niecoś o Kenii i Ugandzie - zdziwił się Wilmowski. - Może więc podzielisz się z nami swymi wiadomościami? Tomek rozsiadł się wygodnie, położył dłoń na głowie siedzącego przy nim Dinga i przymrużywszy oczy wyrecytował nieomal jednym tchem: - W końcu czternastego wieku Portugalczycy, jako pierwsi z Europejczyków, zainteresowali się wschodnimi wybrzeżami Afryki. - Fiu, fiu! A toś sięgnął, brachu, głęboko - mruknął bosman Nowicki rozsiadając się wygodniej. Tomek spojrzał na niego z wyrzutem i ciągnął dalej: - Wyparli arabskich i perskich kupców, a potem w różnych punktach wybrzeża rozmieścili małe garnizony wojskowe dla ochrony swych interesów. W pierwszej połowie osiemnastego wieku Arabowie z Omanu[8], wezwani na pomoc przez współbraci zamieszkałych w Afryce Wschodniej, wyparli Portugalczyków z północnej części wybrzeża. W następnym stuleciu Arabowie, od dawna osiedleni na Czarnym Lądzie, uwolnili się od opieki Omańczyków. Pod rządami Sayyed Burghasa stali się wyłącznymi panami wschodnich wybrzeży. W głąb lądu w poszukiwaniu kości słoniowej oraz niewolników udawały się tylko pojedyncze karawany. Duże zasługi położyli również angielscy i amerykańscy misjonarze, którzy krzewiąc wśród Murzynów chrześcijaństwo badali jednocześnie kraj. Dopiero w roku tysiąc osiemset czterdziestym ósmym pierwszy biały podróżnik, Rebmann, ujrzał Kilimandżaro, najwyższą górę Afryki. W następnym roku Krapf[9] zobaczył ośnieżone szczyty Kenii. W końcu dziewiętnastego wieku Niemcy i Anglicy podzielili między siebie wschodnią Afrykę Równikową. Wtedy to właśnie Kenia stała się kolonią angielską, a Uganda protektoratem. Chłopiec odetchnął głęboko. Triumfująco spojrzał na mężczyzn. - Brawo, Tomku! Skąd się tego wszystkiego dowiedziałeś? - zapytał Smuga. - Z encyklopedii w londyńskiej bibliotece - wyjaśnił Tomek z zadowoleniem. - Można ci powinszować roztropności i pilności - pochwalił ojciec. - Widzę, że jesteś dobrze przygotowany na tę wyprawę. Może teraz pan Hunter łaskawie poinformuje nas o stosunkach panujących wśród krajowców, z którymi podczas łowów będziemy musieli się zetknąć. - Ludy zamieszkujące Kenię żyją jeszcze w stanie plemiennym, to znaczy grupują się w plemionach nie tworząc jakiegokolwiek państwa[10] - wyjaśnił Hunter. - Ludność nie jest zbyt liczna z powodu dużej śmiertelności, no i panoszącego się do niedawna jeszcze han
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura przygodowa, lektury szkolne |
Wydawnictwo: | Muza |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 14.07.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.