- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.miejąc się - ale jeślibym kiedykolwiek puszczał się na taką drogę, bezsprzecznie lubiłbym mieć ciebie za towarzysza. Twarz jego nagle nabrała poważnego wyrazu. - Czy zdecydowałbyś się na awanturniczy przygodę? Mów. Ja nie żartuję. Dotychczasowe moje życie mierzi mnie. Gotów jestem zmienić jego kierunek i pytam się czy nie chciałbyś mi towarzyszyć? - Nie - odpowiedziałem stanowczo - nie chcę. I wtedy popatrzyliśmy sobie głęboko w oczy, starając się nawzajem do dna duszy przeniknąć. Zapadło krótkie milczenie, Deedes z równą łatwością wywołał uśmiech na me wargi, jak go z nich spędził przed chwilą swą osobliwą propozycją. - Dobrze, mój stary Skarabeuszu, dość już tych żartów i blagi, a teraz żegnaj. - To rzekłszy opuścił moje mieszkanie. Miał dziwny sposób oczarowywania swego otoczenia. Zdolność tę posiadał w tak wysokim stopniu, jak nikt ze znanych mi ludzi, a myśl o tem, jaki, w pływ wywierał zawsze na mnie dziś jeszcze, gdy kreślę te słowa rumieniec wstydu wywołuje na moje policzki. Charakter jego był ciekawą mieszaniną energji i egoizmu, a w jego pojęciu cel zawsze usprawiedliwiał środki. Był w nim jeszcze pewien osobliwy rys, który trudno oddać słowami; oczarowywał człowieka, odpychając go równocześnie, wzbudzał podziw, nakazując pogardzać sobą. W kolegium cieszył się niezwykłą popularnością, a magicznym urokiem jaki na swych towarzyszów wywierał, zdziałał dużo złego. Był w jednej osobie, ciężką zmorą wychowawców i bożyszczem kolegów. Tego wieczora, opanowany powracający myślą o naszem ciekawem spotkaniu, długi czas nie mogłem zasnąć. Rozebrawszy się, zapaliłem fajkę, a oparłszy się o framugę otwartego okna, patrzyłem w zamyśleniu przed siebie. W tej chwili usłyszałem na ulicy dwa odgłosy, które podnieciły moją uwagę. Dwa ostre gwizdnięcia dały się słyszeć prawie równocześnie; jedno w oddali, a drugie tak bliskie, że zdawało się wychodzić z pod okien mego mieszkania. Wychyliłem się, by spojrzeć na ulicę. Biały kaszkiet i białe spodnie policjanta mignęły mi w słabym blasku latami i zniknęły w ciemności. Okno moje nie było położone wysoko nad ziemią, to też w jednej chwili ześliznąłem się na ulicę i puściłem się w pogoń za białym kaszkietem. Byłem bosy i miałem na sobie tylko pyjamę. W pewnem oddalaniu spostrzegłem mego policjanta, który zamajaczył na chwilę skręcając w boczną ulicę. Z szybkością jelenia pędziłem za nim śmiejąc się w duchu z mego osobliwego położenia. Wyglądało to jak gdybym robił obławę na policjanta, który uciekając, nie mógł słyszeć mych kroków. Dopędziłem go z łatwością, kładąc rękę na jego ramieniu, zanim mógł spostrzec się, że gonię za nim. Nigdy w życiu nie zapomnę wyrazu iego twarzy, gdy zatrzymawszy się zwrócił ku mnie wymierzony rewolwer. - Nie bój się pan, nie jestem tym, którego ścigasz. Spieszmy się, będę panu towarzyszył. Zaklął pod nosem i popędził dalej. Podczas całej naszej gonitwy, daleka gwizdawka nie milkła ani na chwilę, wołając przeraźliwie o pomoc. Dobiegliśmy do przedmieścia. Tajemnicza gwizdawka musiała być teraz bardzo AFTER THE FACT Chapter 1 It is my good fortune to cherish a particularly vivid recollection of the town of Geelong. Others may have found the place so dull as to justify an echo of the cheap local sneer at its expense; to me those sloping parallels of low houses have still a common terminus in the bluest of all Australian waters; and I people the streets, whose very names I have forgotten, with faces of extraordinary kindness, imperishable while memory holds her seat. Even had it bored me, I for one should have good reason to love Geelong. It was my lot, however, not only to happen upon the town in a week of unique excitement, but, thanks to one of those chance meetings which are the veriest commonplace of outlandish travel, to have a finger in the pother. I arrived by the boat on a Monday afternoon, to find the streets crowded and peace disturbed by a sudden run on one of the banks. On the Wednesday, another bank, which had notoriously received much of the money withdrawn from the Barwon Banking Company, Limited, was in its turn the victim of a still uglier fate: the Geelong branch of the Intercolonial was entered in broad daylight by a man masked and armed to the beard, who stayed some ten minutes, and then walked into thin air with no less a sum than nineteen thousand and odd pounds in notes and gold. I was playing lawn-tennis with my then new friends when we heard the news; and it stopped our game. The bank managers wife, a friend of my friends, arrived with her daughter: the one incoherent, the other dumb, with horror and dismay. And I heard at first-hand a few broken, hysterical words from the white lips of the elderly lady, and noted the tearless trouble in the wide blue eyes o
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura obcojęzyczna, język angielski, sensacja i literatura grozy, kryminał |
Wydawnictwo: | Armoryka |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo.armoryka@interia.pl , http://www.armoryka.strefa.pl/ , PL |
Rok publikacji: | 2020 |
Liczba stron: | 102 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.