- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.dzwonił, że jest chory? - Sabrina nie mogła uwierzyć, że Lansik postąpiłby tak bez porozumienia z nią. - Wiem tylko, że doktora Lansika nie będzie dziś przez cały dzień. Więc powtarzam: o pierwszej przy reaktorze numer jeden. ROZDZIAŁ PIĄTY Tallahassee, Floryda Jason Brill był zadowolony, wszystko poszło zgodnie z jego oczekiwaniami. Wystarczyło, by senator zajął się jakimś gorącym tematem związanym z ochroną środowiska, a oni zaraz się pojawiali. ,,Oni" to oczywiście media. Teraz Jason cieszył się, że namówił senatora do włożenia granatowego garnituru, śnieżnobiałej koszuli i czerwonego krawata, chociaż senator spierał się z nim o koszulę. Twierdził, że biała jest dla ultrakonserwatywnych kutasów, a zdecydowanie nie dla umiarkowanych demokratów. Jason mówił do senatora takim tonem, jakby sprawa nie była wielkiej wagi. Powiedział, że może włożyć, co tylko zechce, ale napomknął mimochodem, że granatowy garnitur z białą koszulą doda mu wzrostu. A ponieważ przez cały dzień mieli im towarzyszyć dziennikarze, Jason wiedział, że nie musi mówić więcej. Senator Allen bez słowa zdjął błękitną koszulę i zamienił ją na świeżo wyprasowaną białą, która czekała na niego na wieszaku w hotelowej szafie. Droga z Tallahassee do EcoEnergy nie należała do najbardziej malowniczych tras na Florydzie. Senator, ściągając brwi z dezaprobatą, rzucił Jasonowi jedno z tych subtelnych spojrzeń, które Jason znał tak dobrze. Wyglądało na to, że znaleźli się w samym środku pustkowia. Jason nie spodziewał się zobaczyć na Florydzie tylu sosen, ile rosło na skraju Parku Narodowego Apalachicola. Limuzyna jechała przez chwilę autostradą międzystanową i niemal natychmiast zjechała w wąską dwupasmową drogę z utwardzanym poboczem, na które zjeżdżała kilka razy, kiedy z naprzeciwka sunęły duże cysterny, zbyt szerokie, by zmieścić się na swoim pasie. Kierowcy cystern byli najwyraźniej przyzwyczajeni, że miejscowi ustępują im z drogi. Kierowca limuzyny, który przedstawił się jako Marek Zelenski, dwukrotnie wpadł w poślizg, zjeżdżając z betonu na pobocze, jakby uciekał przestraszony. Za drugim razem wyrzucił z siebie lawinę przekleństw w języku, jak Jason się domyślił, polskim. Potem zerknął we wsteczne lusterko, czym prędzej przeprosił kiepską angielszczyzną i wrócił na drogę. - Zdaje się, że bardzo by się tu przydał nowy projekt ustawy o drogach. - Jason próbował obrócić to w żart, ale senator miał poważną minę. - Poza cysternami nie widać tu wielkiego ruchu - zauważył. - Nie ma sensu tracić czasu i pieniędzy podatników. Jason pokiwał głową, zamiast powiedzieć po prostu, że tylko zażartował. Ale potem w niebieskich oczach senatora spostrzegł błysk. - Poza tym brak ruchu oznacza brak głosujących - dodał senator z uśmiechem. - A to z kolei oznacza stratę mojego czasu i moich pieniędzy. Wówczas Jason zastanowił się, czy nie pożałuje tej nieszczęsnej wycieczki. W końcu to był jego pomysł, pewny sposób na wzmocnienie pozycji senatora podczas zbliżającego się szczytu energetycznego. Chodziło o to, by nazwisko senatora kojarzyło się natychmiast z EcoEnergy, które cieszyło się dobrą prasą. Dlaczego z tego nie skorzystać? Senator pomagał EcoEnergy od samego początku, lobbował za tym, by dostali federalne fundusze na budowę zakładu, a potem załatwił ulgi podatkowe, które pozwoliły im zatrudnić pracowników i działać. W ciągu ostatnich kilku lat EcoEnergy zdobyło niewiarygodnie dobrą opinię wśród rozmaitych grup związanych z ochroną środowiska, i stało się ulubieńcem wszystkich mediów, niczym jakieś światło przewodnie w wojnie energetycznej. Dlaczego senator nie miałby zbić na tym kapitału? Zrobił dla nich tyle, że zasłużył na trochę zaszczytów i uznanie jako pionier nowej przełomowej technologii. Ale z jakiegoś powodu senator Allen nie oszalał na punkcie pomysłu Jasona, a raz nawet zasugerował, że nie chciałby, by media interesowały się nim zamiast szczytem energetycznym. Jason wcale nie zamierzał pomniejszać znaczenia szczytu, a jedynie podkreślić rolę senatora. Kiedy zacznie się szczyt, rozpocznie się walka o uwagę mediów. Zazwyczaj senator korzystał z takich okazji. Jason go nie rozumiał. Minęli bramę zakładu z elektronicznym zamkiem, zatrzymując się przy budce strażnika, gdzie Jason ze zdumieniem zobaczył mężczyznę w mundurze, czujnego i w pełnej gotowości, który bardziej kojarzył mu się z koszarami wojskowymi niż zakładem przemysłowym. Limuzyna wcale nie została tak łatwo przepuszczona. Dokładnie sprawdzono ich tożsamość, a młody strażnik nie spieszył się, porównując ich twarze ze zdjęciami. Dopiero kiedy dojechali do końca drogi na terenie zakładu - o wiele szerszej i gładszej niż stanowa autostrada, którą właśnie opuścili - zobacz
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, thriller |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Rok publikacji: | 2011 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.