- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.nie zrozumiałeś? - O co ci chodzi? Cymbergaj spojrzał mu głęboko w oczy i przyciągnął do siebie, tak samo jak tamten mężczyzna. - O to - wyszeptał. - Jesteś dla mnie najważniejszy na świecie. - Jestem twoim kolegą - potwierdził Feler. - Czymś więcej - szeptał namiętnie Cymbergaj. - Przyjacielem? - Nie to miałem na myśli - odrzekł chrapliwie. - Zabawimy się w doktora, maleńka? - Feler żartobliwie zacytował usłyszane zdanie. Cymbergaj odsunął go na odległość ramion i spojrzał badawczo w oczy. - Skąd o tym wiesz? - W jego tonie zabrzmiały podejrzliwość i gniew. Feler postanowił zachować w tajemnicy swoją przygodę. Zamiast wyjaśnień wskazał obrazki na ścianach. Kolega puścił go, a nawet lekko odepchnął, i spojrzał na obejmujące się pary. - Rozumiesz, co oni robią? Od kiedy?! Feler przestraszył się, słysząc w głosie Cymbergaja wściekłość. Przecież przed chwilą robił dokładnie to samo, co ludzie na obrazkach. Odwrócił się od kumpla, by ukryć swoje myśli, i ruszył ku wyjściu. Kiedy przekroczyli próg, Cymbergaj powiedział nagle: - Zapomniałem czegoś. Szybko zawrócił, znikając w obszernej piwnicy. Feler czuł się rozczarowany i zdradzony przez przyjaciela, toteż nie oglądając się za nim, ruszył korytarzem w stronę windy. Wkrótce znalazł się w jej oświetlonym wnętrzu, pośród ścian wyłożonych popękanymi lustrami. Powielały jego odbicie, ale tym razem obraz wydał mu się miły. Wyglądał tak samo jak kobiety na zdjęciach w piwnicy. ,,Jestem piękną kobietą" - pomyślał. Przeglądał się w lustrze, podziwiając się z boku oraz z tyłu. Z każdej strony witał w sobie piękną kobietę. Zachwycony swoim wyglądem, zapomniał zupełnie o przyjacielu, który właśnie wbiegł do windy. Cymbergaj oparł się o ścianę. Dyszał ciężko, jego włosy były zmierzwione, a twarz miała dziki wyraz. Oczy obracały się nerwowo, jakby wypatrywał napastujących go strachów. Nad prawą brwią widniała czerwona kropla. A druga, o wiele większa, splamiła buty. ,,Co się stało?" - zastanawiał się Feler. Ubranie Cymbergaja wydzielało taki sam ostry zapach jak ciecz w butelce, z której popijał tamten mężczyzna. ,,Co on zrobił?" - zaniepokoił się Feler. - Czyja to krew? - zapytał głośno. Cymbergaj podniósł dłoń do ust i wyssał rankę. - Skaleczyłem się o szkło - powiedział. Kopnął w drzwi windy, by się zamknęły. Potem podszedł do Feler i pochwycił ją za ramiona. Ale jego uścisk był tym razem bolesny. - Dlaczego to zrobiłeś? - rzekł z wyrzutem. - Co takiego? - przeraził się Feler. Patrzył z ukosa na czerwoną plamę na dłoni kolegi. Bał się tej krwi i tego, co przyjaciel uczynił. Ale dlaczego zabił mężczyznę z piwnicy? - Myślisz o tamtym człowieku? Że ja i - To już nieważne - rzekł Cymbergaj z pogardą. - Dbałem o ciebie. Byłem twoim przyjacielem. Kimś więcej, bo mentorem. Wychowywałem cię, kształtując twoje myśli i tworząc pragnienia, a - Przerwał, jakby zastanawiając się, czy uczynić wyznanie. - Chciałem cię obudzić, bo tkwisz w szklanej trumnie niby śpiąca królewna. Miałeś być moja i tylko moja. - Przecież jestem twoim kolegą... - Ktoś mnie oszukał, a może w ciemności pomyliłem tabletki. Muszę to sprawdzić. - O czym ty mówisz? - To była po prostu niewłaściwa kalkulacja. Pomyliłem się. - Traktujesz mnie jak wyliczenie? - Odchodzę. Muszę to załatwić. - Ale co? - Nie dam się kiwać, jestem facetem. Obrócił się, nie odpowiadając na pytanie. Kazał windzie otworzyć drzwi. Gdy wysiedli, zaczął iść szybko i po chwili zniknął w ciemnym korytarzu. Feler została sama. Rozejrzała się bezradnie. Daleko nie zajechali. Ściany były postrzępione, ubite ze starych kołder. Nawet tu, w podziemiach, ekrany włączały się regularnie i oświetlały nieco mroczne zakamarki. Mimo to jej niepewność nie mijała. Bała się obejrzeć, by nie zobaczyć tamtego mężczyzny, leżącego na swoim barłogu. Na jego gardle widnieje czerwona rysa, z której wciąż bucha krew. Na piersi leży zakrwawiona szyjka z rozbitej butelki. ,,Jak Cymbergaj to zrobił?" - zastanawiała się. ,,Szybko" - odpowiedziała sobie. Znowu widzi, jak Cymbergaj wbiega do piwnicy, a tamten unosi się na barłogu, pytając: ,,O co chodzi, kolego?". W odpowiedzi napastnik chwyta leżącą obok butelkę i ją rozbija. Alkohol się leje, a zaraz potem bucha krew z rozoranego gardła mężczyzny. Ten opada na legowisko, chwytając się za szyję. Z charczeniem usiłuje nabrać oddechu, lecz zamiast tego przez ranę wydobywają się różowe banieczki powietrza. Cymbergaj stoi chwilę nad konającym. Jego twarz wyraża pogardę, kąciki ust wyginają się w dół. Rzuca szyjkę butelki na pierś umierającego, kalecząc się o szkło, ale rana na palcu nie ma znaczenia. Odwraca się i zamaszyście odchodzi. Brzegiem swego ubr
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantastyka naukowa, antologie opowiadań |
Wydawnictwo: | RW2010 |
Rok publikacji: | 2013 |
Liczba stron: | 162 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.