- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ot masz za dwie godziny. - Antonio nie marnował czasu. Westchnąłem przeciągle i przeczesałem rękoma włosy. - Chyba muszę przejść na emeryturę - zajęczałem. Bracia się zaśmiali. Poklepaliśmy się po plecach i wróciłem do samochodu. Zadzwoniłem po swoich ludzi, za godzinę mieli być gotowi. W domu wziąłem szybki prysznic, spakowałem najpotrzebniejsze rzeczy i pożegnałem się z moją ukochaną Sycylią. Rozdział 2 Po wylądowaniu w LA pojechałem do tamtejszej rezydencji. Wiedziałem, że sprawa, którą mam się zająć, jest cholernie poważna, ale zmęczenie dawało mi się we znaki, więc wziąłem prysznic, zjadłem szybki posiłek i położyłem się spać. Nazajutrz wezwałem do siebie Franca Pulettiego, naszego zaufanego człowieka, który od jakiegoś czasu uważnie się przyglądał sytuacji. Usiedliśmy w bibliotece, gdzie dołączył do nas mój zastępca i przyjaciel Tristan. - A więc? - zwróciłem się do Franca, który kręcił się niespokojnie na krześle. - Pan Antonio pewnie wprowadził cię w tutejsze problemy, prawda? Skinąłem głową. - Krążą pogłoski, że w jednej z rezydencji Julius przetrzymywał grupę dzieci, które był - Zawahał się. - ...wykorzystywane albo sprzedawane na czarnorynkowych aukcjach. - Jeśli to - zacząłem. - To nie wszystko - przerwał mi. - Kilka lat temu coś się wydarzyło, Vincenzo. Ludzie nabrali wody w usta, ale Julius stał się ostrożniejszy, a od jakiegoś czasu ta nowa grupa, która pojawiła się znikąd, rozpanoszyła się na naszym terenie. - Wiadomo, kto to jest? - zapytałem zblazowany. To wręcz zakrawało na śmieszność, że nie potrafili sobie poradzić z grupką amatorów. - Mają przywódcę, którego nazywają Wilk. - Wilk? - Parsknąłem. - Wow, już się boję. Jeszcze mi powiedz, że gość przy pełni księżyca zmienia się w bestię i poluje na gangsterów spoza swojej szajki. A może zabiera bogatym, a oddaje biednym? Obaj z Tristanem zaczęliśmy się śmiać, a Franco rzucił nam poirytowane spojrzenie. - Nie lekceważ go, Vin. Część naszych ludzi przeszła pod jego skrzydła. - Poderwałem głowę na te słowa. - Nie wiem, czym ich skusił, ale ci, jak twierdzisz, amatorzy wczoraj zajęli nasz największy magazyn i ani myślą złożyć broń. To się robiło coraz ciekawsze. Najpierw handel dziećmi, teraz jakiś Wilk, który dobiera się do naszych spraw i Może jednak nie będę się nudził. - Tristan - zwróciłem się do przyjaciela - zbierz chłopaków, czas odwiedzić Juliusa. A ty, Franco, znajdź dojście do Wilka - wycedziłem. - Zobaczę, co da się zrobić. - Skinął głową i szybko wyszedł z biblioteki. Tristan właśnie odłożył telefon, zakończywszy połączenie, i spojrzał na mnie. - Wiesz, że będziemy się babrać w niezłym gównie? - zapytał. - Jak to skończę, znikam na kilka miesięcy. Mam dość sprzątania po ludziach mojego brata. - Westchnąłem i poszliśmy w stronę samochodów. Czas było odwiedzić człowieka, który zdradził naszą rodzinę. Rezydencja Juliusa była położona w jednej z najbogatszych dzielnic LA. Przejechaliśmy przez olbrzymią bramę, której strzegło kilku ludzi. Na nasz widok skinęli głowami z szacunkiem. Całą kolumną podjechaliśmy na podjazd przed okazałymi schodami prowadzącymi do białego budynku. Ogrody otaczające dom, choć wspaniałe, nie zrobiły na mnie wrażenia. Myśl, że Julius miał na rękach krew dzieci, przyprawiała mnie o mdłości. Szef oddziału LA, Julius Ferrano, jadł właśnie śniadanie ze swoją rodziną. Na nasz widok zerwał się na równe nogi i powitał nas z szeroko rozpostartymi ramionami. - Vincenzo! - zawołał, uśmiechając się szeroko. - Nie wiedziałem, że przyleciałeś! Siadaj, zjedz z nami. Jego żona Veronica podeszła do mnie i delikatnie ucałowała oba moje policzki. - Dziękuję za zaproszenie, ale innym razem. Musimy porozmawiać. - Wskazałem głową drzwi. - Proszę. - Machnął ręką w kierunku biblioteki. - Tam będziemy mieli więcej prywatności. Skinąłem na swoich ludzi. Mieli dyskretnie rozejść się po domu, by nas zabezpieczyć, na wypadek gdyby Julius okazał się kimś gorszym, niż zakładaliśmy. Usiedliśmy w bibliotece. Tristan pilnował drzwi, aby nikt nam nie przeszkodził. - Co cię do nas sprowadza, Vin? - zapytał Ferrano, uśmiechając się przyjacielsko. - Antonio chce się z tobą spotkać - rzuciłem swobodnie. Obserwowałem jego reakcję: jego twarz pozostała spokojna, ale przyspieszony puls widoczny na szyi jasno wskazywał, że jest zdenerwowany. - Rozmawiałem z Mariem kilka dni temu - powiedział. - Mamy tu przejściowe problemy, ale panuję nad sytuacją. - Julius, Julius, - Cmoknąłem. - Ty chyba nie rozumiesz. - Pokręciłem głową. - Gówno mnie obchodzi, czy panujesz nad sytuacją. Za piętnaście minut masz samolot - dodałem. Mężczyzna poczerwieniał, wstał z krzesła i uderzył otwa
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Kobiece |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.