- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.,,...Wiesz? Ja pragnę relacji na równych zasadach. Mogę Ci to obiecać. Niezobowiązujący seks także. Czemu nie? Lubię długie pieszczoty. Jestem w tym Może dasz się zaprosić na kawę? Ybj! Jak masz właściwie na imię? Chcesz, mogę nawet do ciebie zaraz przyjechać... Hej! Ybj, jesteś tam jeszcze?...". Trzasnęła pokrywą laptopa. Kolejna rozmowa, którą urwała. Nie, nie będzie następnej. Ma dość. Tuż przed północą w jej domu zapanowała idealna cisza. Zagłębiając się w ramionach fotela, trzymając w obu dłoniach filiżankę kawy (jakby rozgrzewała od niej dłonie), jeszcze raz w myślach odtwarzała całą rozmowę. Próbuje zrozumieć, co tak nagle wrogo ją do niego nastawiło, czym się najbardziej zniechęciła. ,,Odpowiedzi na pytania. O tak! On nie lubił odpowiadać. Zamiast odpowiedzi nieustannie nadawał o swych odczuciach, refleksjach, zwierzeniach. Ciekawe, za jak bardzo inteligentnego uważał samego siebie?". Próbując sobie to uzmysłowić -- zamknęła oczy. Zawsze jej to pomagało. Trzeba sobie wyobrazić obraz człowieka, z którym się obcuje, zawierzyć intuicji, wyłączyć myśli. Teraz także pomogło. Coś zaskoczyło i obraz zaczął się składać w calość. ,,...Jego życie osobiste! Tak -- jego życie osobiste było zasłonięte, wszystko, co dotykało jego realnego świata, było zaparowane, szczelnie zakryte. On nie dla niej, on sam dla siebie chciał pisać bajkę, malując tęczę na szarości swego codziennego życia. Był podobny do dziwnego łowcy motyli. Wystarczy wyobrazić sobie człowieka z białą siatką, pochylonego nad kolejnym motylem, badającego rysunek jego skrzydeł, rozmiar, kolor i zagięcia, szukającego defektów lub idealnych fragmentów potwierdzonych testami. Każda jego wypowiedź przemieniała się w egzamin, to on oceniał, na ile kolejny motyl jest cennym, albo czy może nie jest nazbyt banalnym okazem dla jego kolekcji". ,,...Ciekawe, czy się zastanawiał, jakiego uszczerbku doznają skrzydła motyla po kontakcie z jego kokonową siatką?". Mnóstwo pytań bez odpowiedzi. Od takiej niewiedzy tchnie chłodem. Trudno obdarzać ciepłem kogoś, komu służysz jedynie jako upiększenie wieczoru. Być inteligentnym rozmówcą bez prawa głosu albo pionkiem przy wirtualnym królu i mieć świadomość, że ktoś szuka zadry w twej duszy albo rany -- czy jest coś, co mogłoby bardziej zniechęcić? ,, Oto i on -- świat wirtualny, ludzie w maskach, ludzie bez twarzy na fotkach w szczęśliwym uś Szkoda że widzi się tylko tę jedną, fasadową stronę fotografii. Bo ta niewidzialna chowa dużo więcej, niźli wszystkie znamiona na ". Przerwała rozmyślania. Rozścieliła wersalkę. ,,Pewnego dnia może mu się poszczęści i wprowadzi w życie swoją przypowieść o samotności w sieci i znajdzie idealnego motyla" -- rozmyślała, zasypiając w pustym łóżku. ,,I ja kiedyś znajdę, i mnie kiedyś będzie lepiej. Wystarczy zaczekać na drugiego ". ,,A jeśli lepiej być nie może?" -- spytało jej drugie Dominika i rockman Bartus To nie był udany dla Bartusa start dnia. Jeszcze nim wygramolił się ze swej czynszowej nory, schodzona skórzana kamizelka porwała się wzdłuż kilku szwów i we wszystkich kierunkach naraz. W przeddzień ostro ,,zaimprezował" i o mały włos przespałby wieczorny koncert w ,,Koguciku". W autobusie miejskim dostał poważnych mdłości, musiał się dramatycznie powstrzymywać przed zwymiotowaniem. Walcząc z dolegliwością, niemal przejechał przystanek, a wyskoczywszy w ostatniej chwili, silnie walnął futerałem ze skrzypcami w słup ulicznej latarni. W ,,Złotym Koguciku" -- knajpie, w której grywał co wieczór, też wszystko zaczynało się nie tak, jak chciałby. Niefortunnie stukniętego instrumentu długo nie mógł dostroić. Inni członkowie bandu denerwowali się i pospieszali, pudło rezonansowe pobrzękiwało i w żaden sposób nie mógł ustalić, w którą stronę kręcić kołkami. W końcu -- jakoś dostroił, znalazł nawet przed koncertem chwilówkę, żeby ulać z gwinta w zaschnięte gardzioło. Na jakiś czas pomogło, ale w połowie gry znów zamuliło. Smyczek wyślizgiwał się z bawełnianych, nieposłusznych palców, rytm rozmazywał się jak ślimak na muchomorze. Jasne, że kątem oka widział zwierzęcą facjatę perkusisty, którego grymas coraz dokładniej wwiercał się mu w trzewia. ,,A czort z tobą!". Kuraż nijak nie przychodził. Na tle pozostałych kumpli wyglądał jak blada parodia muzyka rockowego. Na domiar złego pod koniec pierwszego unitu podbródek od skrzypiec poluzował się i o mały włos instrument odmówiłby współpracy. Ostatecznie uporał się z rebeliantem, zrównał z chłopakami do rytmu i gdy nadeszła solówka -- ostrymi szarpnięciami pizzicato dobrnął do końca jak obżarty wieprz. Schodząc ze sceny w nędznym stanie ducha, nie zamieniwszy nawet słowa z członkami teamu, niespodziewanym przypływ
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | poradniki, inne |
Wydawnictwo: | Ridero |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.