- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.-- mruknęła, zmierzając do garderoby. -- Załóż coś oficjalnego -- krzyknął za nią Lance. Zdawało się, że jej trzaśnięcie drzwiami było tak głośne jak wystrzał z armaty. *** Zanurzając się w wannie z podwójną porcją piany, Victoria aż westchnęła z zadowoleniem. Kieliszek czerwonego wina stał tuż obok opakowania z solą morską. Wsypała jej trochę do kąpieli i obserwowała jak nogi zaczynają się zrastać, a ze skóry wyrastają błękitne, lśniące łuski. W odbiciu ogromnego lustra zaobserwowała jak brązowe oczy zabarwiają się na jasny lazur. Zawsze, od kiedy pamiętała, przemiana była dla niej przyjemnością. Odczuwała w tym pewnego rodzaju magię. Fakt, że była człowiekiem i syreną zarazem nie przeszkadzał jej w codziennym życiu. Na szczęście tylko słona woda powodowała nagły przyrost ogona. Inaczej jej sekret dawno znałaby cała masa ludzi, zwłaszcza, że w każdy weekend chodziła na publiczny basen, by zachować formę potrzebną modelce. Miała morze tuż pod nosem, ale chciała też czasami normalnie popływać dla zdrowia. Oczywiście czasami żałowała, że nie może spacerować nad brzegiem morza o poranku boso, by poczuć miękki piasek pod nogami, ale od razu skończyłoby się na tym, że musiałaby zmykać do wody. Siedzenie na plaży z ogonem bywało ryzykowne, zwłaszcza na wiosnę i w lecie, kiedy woda ma odpowiednią temperaturę i większości turystów przychodzi ochota na kąpiel w czystej, słonej wodzie. Odprężyła się i wtedy usłyszała pukanie do drzwi. Caroline wsunęła głowę do łazienki z białym, frotowym ręcznikiem przewieszonym przez szyję. Uśmiechnęła się szeroko. -- Mogę się dołączyć? -- zapytała, stając w drzwiach. -- Jasne, tylko zamknij drzwi- mruknęła pod nosem Victoria z zamkniętymi oczami. Przyjaciółka weszła do wanny i zdziwiona popatrzyła na swój ogon, wystający z kilkucentymetrowej warstwy piany. -- Czy ty za każdym razem wsypujesz tutaj tę debilną sól? -- zapytała marudnie, patrząc na dziewczynę z wyrzutem. -- Mogłaś zapytać, zanim tutaj wlazłaś -- rzuciła tamta i upiła łyk czerwonego wina. Siedziały przez chwilę w ciszy, a potem Caroline popatrzyła na nią z wydętymi wargami. -- Mam skromne pytanie. Czy mój ogon wygląda grubo? Victoria zdziwiona otworzyła powieki i zerknęła na bijące po oczach szmaragdową zielenią łuski swojej przyjaciółki. -- A masz zamiar wcisnąć go w obcisłe dżinsy? -- zapytała rozbawiona. -- Nie, ale moja matka znowu się go czepiała. Obydwie skrzywiły się na wspomnienie Elizabeth Venighton. Kobieta o dosyć surowym podejściu do życia. Silna niczym koń pociągowy i uparta niczym muł. -- Ona sobie nie odpuści, co? -- zapytała Victoria, która świetnie rozumiała niechęć przyjaciółki do jej własnej rodzicielki. -- Chyba nie -- westchnęła blondynka, a potem machnęła niedbale ręką, jakby chciała odgonić od siebie bardzo natrętną muchę. -- Nie rozmawiajmy o niej. Popsuję sobie tylko nastrój. Lepiej powiedz, czy spotkałaś jeszcze na sesji pana Dupka -- rzuciła energicznie Caroline, pochylając się z zaciekawieniem w stronę przyjaciółki. -- Nie było go, ale za to mam jutro spotkanie w jego biurze -- mruknęła Victoria, patrząc na pienistą wodę w wannie, machając leniwie płetwą. -- Idę tam jutro z Lanceem, by podpisać kopię naszej umowy. -- Serio? To czeka nas afera stulecia -- zagwizdała Caroline, uśmiechając się chytrze. -- Nie, tym razem będę opanowana. Nie dam mu satysfakcji doprowadzenia mnie do prawdziwego wrzenia. Poradzę sobie, jasne? -- Victoria machnęła stanowczo dłonią i skupiła się na namydlaniu rąk. Skrzela osadzone tuż pod uszami otwierały się i zamykały, co zdradziło, że dziewczyna jest zdenerwowana. Jej przyjaciółka pokiwała głową, rzucając jej ironiczne spojrzenie. -- Jasne. -- Oparła głowę o krawędź wanny i przymknęła powieki. -- Będzie dobrze -- powiedziała z przekonaniem Victoria i popiła łyk wina. -- Jestem tego pewna. *** Ubrana w czarne spodnie i elegancką, białą koszulkę bez ramiączek oraz ciemne bolerko Victoria stała prze gabinetem Doriana Piercea. Nie mogła powiedzieć, że była zdenerwowana, ale za to z całą pewnością spięta. Niczym struna gitary. Wzięła głęboki wdech i wmówiła sobie, że po prostu tam wejdzie, załatwi, co ma załatwić, bez niepotrzebnego odzywania się, by nie wszcząć kolejnej kłótni. Otworzyła drzwi gabinetu i z uśmiechem powitała zdenerwowanego Lancea, siedzącego już za biurkiem magnata modowego. Sam Dorian Pierce nie był jeszcze obecny w gabinecie. Fotograf nerwowo, raz po raz poprawiał prążkowany krawat pod szyją, ale na jej widok wstał, wzdychając z ulgą. -- Vick, jestem kompletnie zestresowany! Pierwszy raz jestem na tak ważnym spotkaniu. -- Podparł się pod boki, masując skroń. -- Wolę robić zdjęcia -- dodał pod nosem. --
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantastyka naukowa, utopia, antyutopia |
Wydawnictwo: | Ridero |
Wydawnictwo - adres: | isbn.ext@ridero.eu , http://ridero.eu/pl , PL |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.