- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.- Ależ pan w gorącej wodzie kąpany. - Tu jest forsa, którą dostałem. Nic nie brakuje. - Wyjął kopertę z kieszeni i położył na stoliku. - Lepiej będzie, jak się pożegnamy. Wolał samotny marsz przez te pustkowia niż spędzenie tu kolejnej godziny. - Jestem starym człowiekiem i niewiele życia mi pozostało. - Atwood przyjął wybuch Chrisa z obojętnością. - Ciężko pracowałem, odprowadzałem podatki i nadal kocham swój kraj. Myślę, że to nas łączy. My nie olewamy rzeczywistości, w jakiej przyszło nam żyć. - A co? - My ją kształtujemy. Lepiej, gorzej, ale podążamy naprzód, rzadko oglądając się za siebie. Widział pan tę dolinę. Czym byłaby bez nas? - Rezerwatem przyrody - odrzekł bez zastanowienia. - Być może. Albo też cwany deweloper wykupiłby ją na własność i postawił hotel. - Wtedy mogłyby ją podziwiać tłumy, a nie jedna osoba. - Ma pan wyjątkowe poczucie humoru. - A pan do majątku doszedł przez wyjątkowe zbiegi okoliczności. Atwood dopił drinka i zaraz nalał sobie kolejnego. - W naszym życiu nie liczymy na przypadek. - Te się jednak zdarzają - odparł Chris, nie bardzo wiedząc, do czego ta cała rozmowa zmierza. Miał poprowadzić dochodzenie przeciwko całemu światu? Absurd. - Widzi pan ten obraz? Nad kominkiem w rogu biblioteki wisiał portret młodej kobiety. Wcześniej nie zwrócił na niego uwagi. - To moja wnuczka. Roxane. Myślałem, że zostawię jej wszystko, co mam. Stary głupiec ze mnie. - Co się z nią stało? - zapytał Chris ostrożnie. - To samo co z całą masą innych, którzy zmarli podczas pandemii. - Atwood wzruszył ramionami. - Jej grób jest dwieście jardów stąd. Przynajmniej tyle mogłem dla niej zrobić. Chodzę tam codziennie i zastanawiam się, jak do tego doszło. Zakaziły się miliony. Pewnie nigdy się nie dowiemy, ilu było ich dokładnie, tak samo jak tych, którzy od nas odeszli. Setki tysięcy chorych pozostało z powikłaniami może na całe życie. Jak do tej pory nie znaleziono winnych. Nie wkurza to pana? - Pandemii nikt nie mógł przewidzieć. - Powtarza pan argumenty, które niewiele mają wspólnego z prawdą. Ktoś ten wirus wymyślił, stworzył, tak twierdzą specjaliści: zaprogramował, a później szeroko otworzył drzwi laboratorium i wypuścił to cholerstwo na zewnątrz. - Przypadek. - Wątpię. Ale jeśli nawet, to chcę się upewnić. Chcę poznać prawdę. - Jeżeli tak, to proszę mi wybaczyć określenie, ale jest pan idiotą. - Musiał to powiedzieć, inaczej się nie dało. - To domena rządu. Agencji wywiadowczych mamy od cholery. Może coś mają, ale wątpię, by chcieli podzielić się swoją wiedzą akurat ze mną. Już prędzej z panem. Atwood, gdy mu się uważnie przyjrzał, nie wyglądał na zrażonego odmową. Chwilę pomilczał, wpatrując się w okno. - Czy to oznacza, że zbrodnia ma zostać nieukarana? - Nie bardzo rozumiem, kogo chce pan postawić przed sądem. Naukowców? Laborantów? Lekarzy? - Każdego, kto maczał w tym palce. - Nierealne. To nawet pana przerasta, i to o parę długości. - Gdyby tak w istocie było, nie zawracałbym nikomu głowy. - Winnym, nawet jeżeli tacy są, nie spadnie włos z głowy. Mogę to zagwarantować. Kiedyś czas dzielił się na ten przed wojną i po niej, teraz - na przed pojawieniem się wirusa i po wybuchu epidemii. Zaostrzyła się wojna gospodarcza pomiędzy Stanami, Azją i Europą. Kryzys wciąż się pogłębiał. Zanim wyjdą na prostą, upłyną lata, tylko czy wtedy wciąż będą potęgą, z którą trzeba się liczyć? - Moja propozycja jest następująca. - Atwood mówił cicho i spokojnie. - Wytropi pan osoby odpowiedzialne za zaistniałe niedociągnięcia i sporządzi raport. - U nas, w kraju? - U nas, w Chinach. Gdzie tylko znajdą się winni. Nie obchodzi mnie, kim są ani jakie
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantastyka naukowa, sensacja i literatura grozy, thriller |
Wydawnictwo: | Ender |
Wydawnictwo - adres: | slawek@warbook.pl , http://www.warbook.pl , 43-450 , ul. Bladnicka 65 , Ustroń , PL |
Rok publikacji: | 2022 |
Liczba stron: | 480 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.