- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Spis treści Lekcje poezji Pelikan na tłoczek, czyli ojciec znowu szybował nade mną Bogom tej prowincji Żarówka Kat przyjechał w czerwieni, krakowianka w zieleni Elizjum. W kółko te same pomysły? Szewskie pasje i psia sierść Lutherbrodt Tajemniczy pan Ursa Bliźniacze łóżka, zsunięte Jedzie Sobiepan Kto za tym stoi, za tymi drzwiami? Trzecia tajemnica Grotołazi opuszczają podziemne dzielnice Obok. Dalej. Na koniec Próbuję być, niekiedy to się nawet udaje Nasze stare matki szczupleją Po dysze na browar, bo ledwo dycha chór Byle bez Ten ktoś tu, coś tak jakby jednak Niepełne dwie minuty na trzydziestosiedmiocalowym ekranie My trzej, tamci trzej Mów, co ci ślina na język przyniesie Ktoś do kogoś, jakby sam do siebie Nie, nic mi nie jest Najwyraźniej rozpadało się, rozpadło Być może o kimś całkiem innym Siedem miniatur dla Leszka Rózgi W nawiązaniu do pewnego wiersza z 1913 roku Z Herminą w chowanego Nie dać się wciągnąć w to wszystko Wcześniej niż zazwyczaj, w połowie lutego Oko za oko Tym razem Teodor liczy (na) mrówki Luizjana II Jak cień, krok w krok za mną, redukcja Frajter pućka Asymetrie Jakby temu tego było mało Użyć ich jako argumentu Wszystkie rozdziały dostępne są w pełnej wersji książki Lekcje poezji Trudno porachować, ile razy byłem jej jedyną widownią, natarczywie domagającą się bisów, i matka, jak się domyślam, nie bez satysfakcji prezentowała repertuar przygotowywany kiedyś na szkolne i miejskie uroczystości oraz ten prywatny, osobisty wybór, gdyż lubiła uczyć się wierszy na pamięć ot tak, bezinteresownie (w lamowanym amarantem kajecie z 1938 -- Szymonowic, Słowacki, skamandryci, Iłłakowiczówna i, po kilkunastu niezapisanych stronach i blisko dwu dekadach, innym atramentem Baczyński). Uzdolniona wokalnie mówiła i czytała poezję szczególnie czysto, dyskretnie akcentując muzyczność frazy i linię rytmu. Słuchałem, absolutnie nie rozumiejąc, na czym polega liturgia mowy wiązanej i o co tak naprawdę w tym idzie. Wystarczyło, że czar trwał, a jego sprawczynią była ona, inna inaczej aniżeli przy oczywistych, regularnie powtarzalnych czynnościach, i kiedy niedługo potem poszedłem do podstawówki, matka wymagała ode mnie nieporównanie więcej niż pani od polskiego. Poprawiany, gdzie należało, wielokrotnie powtarzałem przed nią wykuty na blachę tekst. Nie przeczuwałem, no bo niby skąd miałoby to przyjść, że dużo, dużo później będę nagrywał, odsłuchiwał i korygował na głos własne wiersze, dopóki nie osiągną pożądanej formy. Zresztą, aż do matury ani mi w głowie postało, że mógłbym kiedykolwiek uprawiać rzemiosło poety, albowiem, także dzięki matce, kult poezji szedł w parze z obawą przed, łatwym do popełnienia, grzechem grafomanii. Kiedyś wyjęła z szuflady w ,,carskiej komodzie" szarą kopertę i dała do przeczytania starannie wykaligrafowane utwory dwóch, sporo od niej starszych, adoratorów z czasów licealnych i własny amoryczny poemacik, opiewający spotkanego na wakacjach kleryka, efeba bijącego rekordy urody i sprawności fizycznej w stopniu najwyższym i do rymu, na domiar owoc zakazany dla trzynastoletniej autorki. -- Nic tak nie plami kobiety jak atrament -- śmiejąc się, matka zacytowała popularny bon mot. O ile poemacik miał pewien urok i, mimo niezborności i nadużywanych klisz, był na swój sposób autentyczny, o tyle retoryka erotyczno-funeralna obu panów, jak chociażby w dystychach kończących sążniste wyznania: ,,Gdy trzymam Twoją dłoń w mej dłoni,/ to mogę patrzeć nawet w grób" albo: ,,Miłości czas zbyt szybko mija,/ kto raz pokochał, ten gorycz pija", czy wreszcie: ,,On musiał wracać w miasta gwar,/ zdusić uczucia wiosennego żar" -- w swoim zadęciu i niezamierzonym komizmie pobudzała wyłącznie do rechotu i przedrzeźniania nieznośnych metafor. Wszyscy trzej, obaj minstrele i kleryk, zginęli tragicznie w okresie wojny i być może szyderstwa nastolatka, przechodzącego właśnie mutację, akurat tu były nie na miejscu. Pelikan na tłoczek, czyli ojciec znowu szybował nade mną Ojciec, bez butów i skarpetek, w sztruksowych spodniach i flanelowej koszuli z podwiniętymi powyżej łokcia rękawami, w obie dłonie pochwycił zwisający sznur i razem ze śmigłowcem uniósł się do góry. Jego ogromne stopy między obłokami prostopadle nade mną. Widać zwolnił uchwyt, bo niespiesznie, skosem spadał w jakieś-gdzieś, zresztą tak bardzo prawdziwe, że od razu wrócił świeżo ogolony, w półkożuszku z UNRRA i w dobrze już wysłużonych mokasynach. Ściągnął tissota z prawego przegubu, położył obok fajki na gzymsie pod lustrem. Mył ręce długo i starannie jak chirurg, żeby matka mogła przystąpić do manicure, opiłowując w półkole paznokcie i wycinając skórki nad rozścieloną na kolanach tetrą. Skoro nawet po takiej przygodzie nie zmienił przyzwyczajeń, było to wystarczającym dowodem, że on to on, a nie żaden podstawiony sobowtór. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki (C) Copyright by Janusz Szuber (C) Copyright by Wydawnictwo Literackie, Kraków 2014 Wydanie pierwsze Redaktor prowadzący Krzysztof Lisowski Korekta Anna Rudnicka Projekt okładki i stron tytułowych Marek Pawłowski Na okładce wykorzystano grafikę Leszka Rózgi Elizjum Redaktor techniczny Bożena Korbut Wydawnictwo Literackie Sp. z , 2014 ul. Długa 1, 31-147 Kraków bezpłatna linia telefoniczna: 800 42 10 40 księgarnia internetowa: e-mail: fax: (+48-12) 430 00 96 tel.: (+48-12) 619 27 70 ISBN 978-83-08-05638-7 Konwersję do wersji elektronicznej wykonano w systemie Zecer.
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | poezja |
Wydawnictwo: | Literackie |
Wydawnictwo - adres: | slwitryna@vp.pl , http://www.slwitryna.pl , 37-450 , ul. Siedlanowskiego 3 , Stalowa Wola , PL |
Rok publikacji: | 2014 |
Liczba stron: | 52 |
Język: | angielski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.