- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ska, ale nie stanowiło to dyskwalifikującej przeszkody - niewielkiego wzrostu była także ówczesna gwiazda radzieckiej gimnastyki Olga Korbut, zdobywająca dla swego kraju złote medale jeden po drugim. Niestety, gdy jej dniepropietrowska naśladowczyni już osiągnęła pierwszy sukces, czyli wywalczyła tytuł kandydata na mistrza sportu juniorów, złamała podczas ćwiczeń obojczyk. Trzeba było pożegnać się z marzeniami o międzynarodowej sławie, złotych medalach. Zostały więc nauka i myślenie o przyszłej zawodowej karierze. Po ukończeniu szkoły Julia Tymoszenko najpierw zdała egzamin do Instytutu Górnictwa, potem jednak rozmyśliła się i wystartowała na wydział ekonomiczny prestiżowego Uniwersytetu Dniepropietrowskiego, bezpośrednio podległego Moskwie, wykuwającego przyszłe kadry dla strategicznego Jużmaszu. Wybrała specjalizację cybernetyka gospodarcza. Był rok 1978, schyłek epoki Breżniewa. O studenckich latach Tymoszenko wiadomo równie mało jak o szkolnych. Na studiach, podobnie jak w szkole, miała zwracać na siebie uwagę pracowitością, ambicją i urodą. Podobno do dzisiaj krążą po Dniepropietrowsku legendy o dziesiątkach złamanych serc uniwersyteckich kolegów. I kolejna historia niczym ze średniowiecznych legend o bohaterach. Radzieckich studentów obowiązywały przymusowe roboty rolne, Julia znalazła jednak przepis, w świetle którego po przerwie obiadowej darmowym pracownikom należy się półgodzinny odpoczynek, i konsekwentnie razem ze swoją grupą go egzekwowała. Podobno nikt z naczalstwa nie sprzeciwił się krewkiej studentce. Inna sprawa, że być może Julia mogła już sobie pozwolić na trochę arogancji. Na studiach poznała bowiem swego księcia z bajki, czyli Ołeksandra Tymoszenkę, syna Hiennadija - naczelnika czy też zastępcy naczelnika jednego z wydziałów miejscowej administracji. Przyszły teść nie stał na szczycie dniepropietrowskiej hierarchii, ale był w niej nieźle umiejscowiony, miał cenne znajomości i niewątpliwie należał do klasy uprzywilejowanej. O tym jednak Julia Tymoszenko na początku nie wie, gdyż - jak sama twierdzi - z Ołeksandrem poznaje się przez telefon. Są dwie wersje tej historii. Według samej Julii Ołeksandr miał któregoś wieczoru zadzwonić do niej zupełnie przez pomyłkę, ale tak urzekł go jej głos, że nie tylko nie przerwał rozmowy, lecz wręcz namówił tajemniczą nieznajomą na spotkanie. Drugą wersję podała uniwersytecka koleżanka Julii. Otóż w tym czasie w Dniepropietrowsku modna była swoista randka w ciemno - dzwoniło się na jakiś numer (absolutnie przypadkowy, bo w ZSRR nie było książek telefonicznych) i jeżeli głos po drugiej stronie przypadł do gustu, proponowało się jego właścicielowi randkę. Z Ołeksandrem miała się w ten sposób umówić koleżanka Julii, jednak gdy zobaczyła wyjątkowo przystojnego młodego człowieka, stchórzyła i na spotkanie namówiła uniwersytecką piękność. Nieważne, jak do tego doszło, ważne, że zobaczywszy się, osiemnastoletnia Julia i dziewiętnastoletni Ołeksandr tak bardzo przypadli sobie do gustu, że sześć miesięcy później wzięli ślub. Po roku na świat przychodzi ich córeczka Jewhenija - Żenia, a Julia wreszcie wydostaje się z ,,domu taksówkarza". Teść załatwia młodym małżonkom luksus, czyli własne mieszkanie. Malutkie, mające raptem niewiele ponad 30 metrów kwadratowych, ale jak na radzieckie standardy to i tak cud. W roku 1984 Julia z czerwonym dyplomem kończy studia (w trakcie nauki zmieniła jednak kierunek na ekonomię pracy). Najpierw decyduje się zostać na uczelni, ale potem rozpoczyna zawodową karierę w Zakładzie Budowy Maszyn im. Lenina. Przedsiębiorstwo to, podobnie jak większość dniepropietrowskich zakładów, pracowało na potrzeby przemysłu zbrojeniowego, chociaż oficjalnie się do tego nie przyznawało. Słynna ówczesna anegdota o tym, jak to pracownikowi fabryki samowarów, który po jednej wynosił części ze swego zakładu, ostatecznie udało się złożyć z nich czołg zamiast wymarzonego urządzenia do przygotowywania herbaty, niewiele odbiegała od prawdy. Pierwsze wspomnienia maleńkiej córeczki państwa Tymoszenków wiążą się z ciągle zapracowanymi rodzicami. Wychodzili rano, wracali wieczorem, dziewczynką zajmowały się babcie. Mama jednak dbała o jedynaczkę i nie zważając na zmęczenie, szyła wieczorami na maszynie stroje dla Żeni. W ZSRR w sklepach niczego nie można było dostać, a Julia chciała, żeby jej córeczka wyglądała jak najładniej. Być może pamiętała o sukienkach szytych jej przez własną matkę. Jak opowiada Jewhenija, mama bardzo lubiła gotować i umiała to robić dobrze. Ulubionym daniem małej Żeni była polska zupa z frykandelkami, czyli - sądząc z opisu - rodzaj jarzynowej z małymi pulpecikami z mielonego mięsa. Obiady były nie tylko smaczne, ale i bardzo ładnie podane. Estetyka st
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, biografie |
Wydawnictwo: | Niecałe |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 22.11.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.