- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.miał wejścia w studiu nagraniowym, trochę im przy tym pomógł. Przyszłość zapowiadała się obiecująco. - Ubolewa, że mieszkają daleko, ale gdy skończą nagrywać, wrócą do Dunley. - Człowieka zawsze ciągnie do domu - w zadumie stwierdził Sean, podążając za nią do salonu. - A ty chcesz opuścić rodzinne strony i znaleźć sobie nowe miejsce pod słońcem. - Coś jest na rzeczy. - Kiedy powiedział to na głos, pomysł, który dopiero kiełkował, nabrał realnych kształtów. I jednocześnie wydał się słuszny. Owszem, budzący lęk, ale mimo to dobry. Niewiele ma do stracenia. Zostawi za sobą napięcie i złe wspomnienia po małżeństwie, które znienacka się rozpadło. Przeprowadzka do Irlandii to wielkie wyzwanie, zmiana dotychczasowego życia. Ale to chyba Odmieni swoje życie, stanie się lepsze, ciekawsze. Uśmiechnęła się do siebie. Gdzieś tam zostawi to, co zna, i rzuci się w nieznane. Nieznane? Przecież tu też nie czuje się obco. Odkąd Laura wyszła za mąż i przeniosła się do Irlandii, przyjeżdżała tu czterokrotnie, i za każdym razem trudniej było wyjeżdżać. Wracać do pustego kalifornijskiego mieszkania w Huntington Beach. Do agencji nieruchomości, którą założyły z siostrą. Nie użalała się nad sobą, ale narastało w niej przekonanie, że jednak w życiu można robić coś więcej, niż tylko siedzieć za biurkiem i liczyć na to, że wreszcie sprzeda się komuś dom. Zatrzymała się w progu. Piękny salon zawsze wprawiał ją w uniesienie. Obłożony białymi płytami kominek, w którym Sean układał polana, żeby rozpalić ogień. Bladozielone ściany ozdobione marynistycznymi obrazami, przepastne kanapy ustawione naprzeciw siebie przy niskim stoliku, na nim kryształowy wazon ze złocistymi chryzantemami. Ogromne frontowe okna wychodziły na rozległy trawnik, teraz lśniący od kropel deszczu nadal stukającego o szyby. Sean rozpalił ogień, po czym podszedł do okrągłego stolika w rogu salonu, zastawionego kolekcją karafek. - Pora na uroczystego drinka - oznajmił. Podeszła bliżej i z uśmiechem obserwowała, jak Sean otwiera ukrytą pod blatem małą lodówkę. - Nie było lekko, ale za nic bym tego nie przepuścił. Tyle nerwów i - Podniósł wzrok na Georgię. Nadal się uśmiechała. - Laura cierpiała, a ja nic nie mogłem na to poradzić. Wydam ci się mniej męski, jeśli wyznam, że wpadłem w panikę? Że strasznie się bałem? - Na pewno nie. Nie musiał się martwić o swoją męskość. Przystojny, czarujący, wprost ociekał erotyzmem. Całe szczęście, że jest na to uodporniona. No, prawie. Nawet ona, taka rozważna, była pod jego urokiem. Oczywiście nic z tego nie wyniknie. Jakikolwiek bliższy układ byłby nie tylko niebezpieczny, ale również bardzo kłopotliwy. Mąż Laury jest kuzynem Seana, więc każde zamieszanie odbiłoby się w rodzinie czkawką, jeśli nie gorzej. A z facetami zawsze coś się miesza, pomyślała z westchnieniem. Już dostała nauczkę, więc będzie ostrożna. W towarzystwie Seana jest miło, ale na tym poprzestanie. Przesunęła spojrzeniem po wysokiej, szczupłej, umięśnionej sylwetce. Ten facet budził w niej pokusy, lecz je zdławiła. Nic z tego, przykazała sobie, gdy puścił do niej oko. Musi trzymać to coś, co właśnie w niej ożyło, na wodzy. - Czy ona nie jest śliczna? - zręcznie zmieniła temat. - Nasza malutka. - Jest piękna. - Triumfalnym gestem uniósł butelkę szampana. - I ma bardzo mądrego tatę. Ronan przygotował nie jedną, ale aż trzy butelki! - Bardzo się wykazał - dodała Georgia. Sięgnął po kryształowe kieliszki i zaczął otwierać szampana. - Przekazałaś rodzicom radosną wiadomość? - Tak. - Mama krzyczała z radości, słysząc o narodzinach pierwszej wnuczki. - Zadzwoniłam do nich, gdy poszedłeś z Ronanem po kwiaty. Laura też z nimi rozmawiała. Usłyszeli płacz małej. - Uśmiechnęła się. - Mama oczywiście też się pobeczała. Ronan obiecał, że przylecą, jak tylko to będzie możliwe. - Super. - Gdy korek wyskoczył z wesołym dźwiękiem, Sean napełnił kieliszki cudownie spienionym trunkiem. - Napijesz się? - Oczywiście. - Wyciągnęła rękę po szampana. - Za Fionę Connolly - powiedział wzruszony Sean. - Niech nie zazna smutku, a jedynie radość. Łzy napłynęły Georgii do oczu. - Pięknie powiedziałeś. - Upiła łyk. Z uśmiechem wziął ją za rękę i poprowadził do kanapy. - To był niezły dzień, co? - dodał, gdy usiedli. - Owszem, był - poparła go z przekonaniem. - I nadal trwa. - Znów upiła łyk. - Jestem zmordowana, ale wciąż nie mogę ochłonąć. - Tak samo jak ja. Dobrze, że jesteśmy tu razem. - Tak. - Zrzuciła pantofle, podciągnęła nogi i zaczęła masować stopy. Ogień syczał i trzeszczał w kominku, deszcz bębnił o szyby, a tu było ciepło i przytulnie. Georgia pociągnęła szampana, po czym oparła głowę o wezgłowie. - Opowiedz
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2016 |
z serii Gorący Romans |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.