- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wym Żydem. - Ale, ciociu, dlaczego mam pójść do piekła? Nauczyciel religii kazał nam słuchać rodziców. Co złego zrobiłem? - Chciałem się jakoś usprawiedliwić, na ciotce nie zrobiły jednak wrażenia ani mój drżący głos, ani przerażona twarz. - Tojwi - powtórzyła - dla Żydów zakazane jest jedzenie wieprzowiny. Nie jest koszerna2, a ty pójdziesz za to do piekła. Choć minęło wiele lat, wciąż pamiętam, jak bardzo byłem wstrząśnięty. Wrażliwy chłopiec o bujnej wyobraźni ujrzałem się w płomieniach, wydany na pastwę diabłów. - O Boże, żałuję, żałuję... - szeptałem, leżąc na kanapie. Głowa mi pękała od natrętnych myśli. Gdy matka wróciła z zakupów, miałem wysoką gorączkę. Wezwano lekarza, który przepisał mi lekarstwa. Chorowałem przez wiele dni, a wszyscy byli dla mnie mili. Matka dała mi nawet do zabawy swój cenny zegarek. W końcu pojawiła się ciotka Miriam. - Ciociu Miriam, boję się. - Czego się boisz? - Boję się, że pójdę do piekła. - Tojwi, martwisz się tym? - Patrząc na mnie długą chwilę, zrozumiała, co się stało, i powiedziała: - Tojwi, musisz przestrzegać żydowskiego prawa, ale Bóg jest miłosierny i z Jego woli, gdy skończysz trzynaście lat i będziesz miał bar micwę3, zacznie się dla ciebie nowe życie. Wszystkie twoje dawne grzechy zostaną odpuszczone. Ujrzałem iskierkę nadziei dla swojej duszy. Jeszcze przez długi czas martwiłem się jednak o skazaną na potępienie duszę ojca. Jego bar micwa była dawno temu; nie miał już drugiej szansy. Ja natomiast mogłem zacząć nowe życie. Cudownie ozdrowiał i mając w zapasie kilka lat do bar micwy, znów zacząłem jeść szynkę. Nazywano mnie Tojwi Hersza Bera, po dziadku. Hersz Ber był ortodoksyjnym Żydem, bardzo pobożnym i szanowanym w społeczności. Gdy ktoś, kto znał moją rodzinę, chciał zganić moje skandaliczne, gojowskie postępki, takie jak nienoszenie pejsów czy opuszczanie chederu4, mówił z rozpaczą: ,,Tojwi, gdyby twój dziadek Hersz Ber, który jest teraz w niebie, wstał z grobu i cię zobaczył, ze wstydu sam by od razu znów się położył". Mijały dni i lata, a moja rodzina wciąż trwała rozdarta między skrywanymi próbami wyzwolenia się z pęt tradycji a potrzebą utrzymania dobrych stosunków ze skrajnie ortodoksyjnymi krewnymi, z którymi mieszkaliśmy pod jednym dachem. Od czasu do czasu nosiłem nawet pejsy. Wierzyłem w Boga i bałem się Go; na ile mogłem, próbowałem przestrzegać nakazów. Po porannym myciu odmawiałem Mode ani5, dziękując Bogu, że strzegł mojej duszy, gdy spałem. Przed jedzeniem myłem ręce i odmawiałem modlitwę. Moi rodzice, których szanowałem i słuchałem, postępowali jednak inaczej. Od czasu do czasu bywali w chrześcijańskich domach i jedli niekoszerne jedzenie! Gdy krewni podejrzewali, że rodzice nie uczczą należycie jakiegoś ważnego święta, po prostu ,,porywali" mnie, zabierając do swoich domów i sadzając przy stole. Nadal nie jestem pewny, na czym opierała się moja wiara w Boga. Wierzyłem po prostu w jego wszechpotęgę, moc pomagania i karania. Nabrałem jednak wątpliwości, gdy spłonął tutejszy bejt midrasz6. To był Jego dom. To On miał władzę. Nic nie mogło zdarzyć się wbrew Jego woli. Miałem wiele pytań do Boga. Mimo to wierzyłem w Niego. Wiele razy, wracając późno od przyjaciół ciemnymi ulicami, przestraszony, ścigany przez wyrosłe w mej wyobraźni demony, powtarzałem modlitwę Szma Israel7. Podczas modlitwy nie mogło spotkać mnie nic złego. Z katolickimi sąsiadami żyliśmy w zgodzie. Co prawda na budynku poczty pojawiały się czasem antysemickie hasła w rodzaju: ,,Żydzi do Palestyny" czy ,,Nie kupuj u Żyda", ale nikt nie traktował ich poważnie. W szkole uczniowie katoliccy i żydowscy trzymali się przeważnie w swoich grupach. Dzieci żydowskich było mniej więcej tyle samo co katolickich, bo choć Żydzi stanowili ponad 95 procent ludności miasteczka, do tutejszej szkoły podstawowej chodziły też dzieci z okolicznych wsi. W klasach nie dawały o sobie znać ostrzejsze antagonizmy. Zdarzały się niepokoje na tle religijnym, ale wewnątrz społeczności żydowskiej. Pewnego razu grupa młodych Żydów z Zamościa nieoczekiwanie zjechała do Izbicy w szabat - na rowerach, bez jarmułek na głowach. Tego było już za dużo dla mi
audiobook mp3 do pobrania
Lektor |
Wydawnictwo Świat Książki |
Data wydania 2021 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, listy, korespondencja, wspomnienia, literatura faktu i reportaż |
Wydawnictwo: | Świat Książki |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Lektor: | Tomasz Budyta |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.