- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.łów dydaktycznych umożliwiających uczniom pracę w grupach, rozwijanie kreatywności, autonomii i krytycznego myślenia. Wstęp Nauczmy się łamać zasady Nie urodziłam się buntownikiem. W moim rodzinnym mieście Bjerringbro w Danii (liczba mieszkańców: 7390) byłam zwykłą dziewczyną, trochę chłopczycą, ale nie w typie ,,buntownika bez powodu". Na pewno nie byłam też szarą myszką, ot typowe, przeciętne dziecko, ,,zdolne, ale leniwe", których pełno w każdej klasie. Przestrzegałam zasad, bo tak należało, każde dziecko uczy się tego od maleńkości. Oczywiście zdarzały się drobne wybryki: powrót do domu nieco później, niż to było umówione, ,,zapominanie na śmierć" o zadaniach domowych, ale poza tym moje dzieciństwo było zupełnie przeciętne. Dorosłe życie również, do czasu, aż zostałam nauczycielką w amerykańskiej szkole podstawowej. Moja droga ku edukacji również nie była wyjątkowa. Zawód nauczyciela nie był Wielkim Marzeniem Mojego Dzieciństwa. Poczułam, że mnie to pociąga, kiedy skończyłam dwadzieścia lat. Uświadomiłam sobie, że chcę docierać do dzieci, zmieniać je, inspirować, ale przede wszystkim chcę ich słuchać. Jednak gdy już miałam w ręku nauczycielski dyplom i swój pierwszy etat, poszłam ścieżką wyznaczaną przez tradycyjne reguły tego zawodu. Nauczyciel jest po to, żeby oceniać, nagradzać, wyciągać konsekwencje, gdy uczniowie nie odrabiają zadań domowych. Nauczyciel gada i gada, mając nadzieję, że w ten sposób skłoni uczniów do słuchania. Byłam takim właśnie typowym nauczycielem. Gdzieś w środku czułam, że coś jest ze mną nie tak, jednak do głowy mi nie przyszło, by coś zmienić. W końcu nie po to zostaje się nauczycielem, by się buntować, prawda? Poza tym jak tu podważać system, jeśli byłam święcie przekonana, że działa świetnie. Wpoiły mi to uczelniane autorytety, pomogli im starsi koledzy po fachu, utwierdziły w przekonaniu poważne naukowe podrę System się sprawdza, więc dlaczego mam go zmieniać? Robiłam zatem to, co uważałam za słuszne: krzyczałam na dzieci, groziłam im palcem, kazałam siedzieć spokojnie i słuchać, a przede wszystkim wystawiałam oceny, traktując je nie jako potwierdzenie wiedzy i osiągnięć, ale jako narzędzie do wymuszania posłuszeństwa. Aż pewnego razu dostałam klasę złożoną z niezwykle silnych osobowości, w której aż kipiało od emocji i która wymagała potężnej dozy miłości i cierpliwości jednocześ nie. Rok szkolny zaczęłam jak zwykle: wyjaśniłam, czego będę od nich wymagać, żeby na koniec dostali szóstkę, jak się muszą zachowywać, żebym pozwoliła na szkolną dyskotekę, w jaki sposób mogą trafić na Tablicę Pochwał. Czyli jak być wzorowym uczniem. A tak naprawdę jedyne, co zrobiłam, to przedstawiłam reguły i kary za ich złamanie. Och, doprawdy świetna inspiracja dla mojej amerykańskiej młodzieży, prawda? Pod koniec roku szkolnego miałam dość. Ale nie w stylu ,, nareszcie wakacje", tylko ,,Nienawidzę szkoły, odchodzę!". Żal mi było porzucać moich podopiecznych, ale gorsze było poczucie, że ich zawiodłam. Że nie zmieniłam na lepsze ani jednego ucznia. Że żadnego z nich w niczym nie zainspirowałam. Zamiast tego karmiłam ich tą samą niesmaczną papką: karami, ocenami i zadaniami domowymi. Rządziłam nimi żelazną ręką: to ja tu jestem najważniejsza, ja mam wiedzę, więc macie mnie słuchać! Może trzeba łamać zasady? Podczas wakacji poczułam, że jestem rozczarowana sobą, tym, kim się stałam i jak daleko odeszłam od moich marzeń. Wiedziałam, że muszę coś z tym zrobić. A skoro nie mogłam zmienić uczniów, musiałam zmienić sposób, w jaki z nimi pracuję. Musiałam złamać zasady. Niezależnie od tego, czy jesteśmy młodymi nauczycielami, czy mamy wieloletni staż pracy, łamanie zasad w publicznej szkole budzi lęk i niepewność. Przez lata studiów, a potem praktyki nauczycielskiej przesiąkamy tradycyjnym modelem edukacji, kiedy więc przychodzą nam do głowy nowe pomysły lub choćby próbujemy zaufać własnej intuicji, często myślimy: ,,To się nie uda", zanim jeszcze podejmiemy działanie. Znajdujemy się pod ciągłą presją - władz, żebyśmy się dostosowali do systemu, egzaminów i testów - żeby ich wyniki były wysokie, środowiska nauczycielskiego - żeby nikt się nie wychylał. W takiej sytuacji czasami trudno nawet pomyśleć, że moglibyśmy coś zmienić. Czasami poddajemy się, zanim jeszcze podejmiemy jakąkolwiek próbę, sądząc, że przeszkody i opór środowiska będą nie do pokonania. Tamtego lata byłam bliska decyzji o odejściu ze szkoły. Chyba dlatego znalazłam w sobie odwagę, by złamać kilka zasad. Odkryłam, że nawet najmniejsza zmiana może przynieść ogromny efekt. Kiedy zaczynamy ufać sobie i uczniom, kiedy pozwalamy, by mieli wpływ na proces nauki, możemy stać się wspaniałymi
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura popularnonaukowa |
Wydawnictwo: | Dobra literatura |
Wydawnictwo - adres: | biuro@literaturainspiruje.pl , http://www.wydawnictwolemoniada.pl/ , 00-526 , Krucza 16 /22 , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.