- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.dkręcając wąsa - zwyczajnie nie miał głowy do cyferek. Angus zaś pomagał nie tracąc cierpliwości. Po prostu. Zawsze miał czas i ochotę, by poradzić chłopcu, którą książkę warto przeczytać, by podyskutować z nim o tym, co już zdążył przeczytać, czy wreszcie odpowiedzieć na kolejną setkę pytań, którymi Abraham zasypywał go za każdym razem, gdy się widzieli. A nie był on łatwym rozmówcą; prawdę mówiąc, najgorszym z możliwych: ciekawskim dziesięciolatkiem, niecierpliwym, zachłannym i dociekliwym aż do obrzydzenia. - Dlaczego ty właściwie nie jesteś Żydem? Abraham milczał od dobrych pięciu minut, Angus mógł się więc spodziewać jakiejś rewelacji; ale tym razem chłopiec zaskoczył nawet takiego starego wygę udzielania odpowiedzi jak on. Mówiąc krótko, McGregora zwyczajnie zatkało. - - Podrapał się w głowę. - Hmm, - Zwlekał, czując zupełną pustkę w głowie. - Tak, pytanie zgoła Na miarę samego Sokratesa, rzekłbym nawet. Hmm, ale tak w ogóle, mój mały, to o co konkretnie ci się rozchodzi? - Konkretnie rozchodzi mi się o to, że jesteś dobrym i mądrym człowiekiem. - To wiele tł Nie będę zaprzeczał... - Angus skubał wąsa, wydymał wargi, ruszał Dumał. - Może jesteś głodny, co? - zapytał z nadzieją. - Nie, tak, Widzisz, mój ojciec jest osobą bardzo mało komunikatywną, więc jeżeli ma się komunikatywować ze mną... - Komunikować. - No właśnie. On się ze mną w ogóle nie komunikatywowuje. - Nie komunikuje. Prościej: nie gada z tobą, bo dostaje szału. - Co? - Nic. Komunikuj się ze mną dalej. - Kocham mojego tatę, ale on bez przerwy wygłasza ły. Komunały. No takie wiesz, że życie to nie zabawa, nie pyskuj ojcu, studiuj Torę, szanuj obyczaje, dochowuj tradycji, goje to kanalie, nie interesuj się... - Nie wierzę, żeby twój ojciec powiedział coś takiego. - Ależ on bez przerwy to mówi. Nie interesuj się tym, nie interesuj się tamtym, to nie twoja - Nie wierzę, żeby powiedział o tych kanaliach. Nie znam go co prawda, ale raczej nie sądzę, żeby aż tak brakowało mu tolerancji. - Tolerancja? Choroba, do ,,t" jeszcze nie doszedłem, na razie jestem na ,,k". - To się słyszy - wtrącił Angus, który na swoje nieszczęście, chyba w jakiejś chwili zaćmienia umysłu, uświadomił Abrahamowi istnienie słownika: grubej, strasznej rzeczy pełnej nowych, fascynujących słów. - No może dokładnie tak nie powiedział, ale to miał na myśli, ja go znam. Jego poglądy to autentyczny kataklizm. Chce mnie bez przerwy kontrolować. Wciąż wypytuje, gdzie byłem, co mówiłeś i po co cię słucham. Ale niech ja go o coś zapytam - udaje głuchego. Albo nie daj Boże, żebym się z nim kardynalnie nie zgadzał w jakiejś kweście. Kwestii. Wtedy obrzuca mnie kolumnami, że aż przykro się robi. - Czym cię obrzuca? Chyba kalumniami. Ale nie, dosyć tego. Teraz, mój drogi, albo zaczniesz gadać normalnie, bez żadnych konstruktywnych kalkulacji, albo ja cię obrzucę kolumnami, kariatydami i kaneforami na dokładkę. Jeżeli chcesz się ze mną pokomunikować jeszcze trochę, to przestań się popisywać. - Ja się nie popisuję! - zaprotestował gorąco Abraham. - Ja próbuję. Jak brzmi, czy pamiętam i w ogóle. A co do tego, że jesteś dobry i mądry, to nie prawiłem ci czczych komplementów, ja tak - Abraham, ostrzegam cię. - ...ja tak naprawdę myślę - dokończył niezrażony chłopiec. - Jesteś dobry i mądry. Ale ze słów mojego taty wynika, że wszyscy dobrzy i mądrzy ludzie to Żydzi, a on z reguły nie kłamie. Ergo, powinieneś być Żydem. Ale nie jesteś. Dlaczego? - Bo jestem Szkotem. Czy taka odpowiedź cię zadowala? - Nie wiem. Wydaje mi się, że miał na myśli - Proponuję, żebyś zapytał swojego tatę, czy mówiąc to, co mówił, mówił także o Szkotach. Nie jesteśmy wielkim narodem, żyjemy sobie w górach, łatwo o nas zapomnieć. Zapytaj, czy i on przypadkiem o nas nie zapomniał. - Zapytam. I zapytał, czym zresztą dokumentnie zepsuł humor swojemu tacie na resztę dnia. Co zaś do Judy Zimmermana, to gdyby tylko zdobył się na odwagę, przyznałby bez wahania, że pytania najmłodszego syna napawają go lękiem. Gdy widział w oku Abrahama ten specyficzny, coś jakby diabelski błysk zaintrygowania, niezbicie świadczący o nadciągających kłopotach, miał ochotę schować się w mysią dziurę. Nigdy nie było wiadomo, z czym ten dzieciak wyskoczy. Mógł zapytać o cokolwiek, na przykład: skąd się biorą dzieci albo czy można kłamać i jednocześnie nadal pozostawać uczciwym człowiekiem. Dokładnie tym samym tonem rozprawiał o potrzebie gimnastykowania, zarówno ciała jak i umysłu (,,tak, tak, dokładnie tych słów użył, ale na pewno sam tego nie wymyślił!"), co o problemach z cerą swojego starszego brata (źródła kłopotu upatrywał w nieodpowiedniej diecie Saula, który jego zdaniem powinien zrez
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | RW2010 |
Rok publikacji: | 2013 |
Liczba stron: | 128 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.