- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.u auta, natychmiast uśmiechnęła się promiennie. Devon pokręcił głową, patrząc, jak Ashley wita się z Carlem: machała radośnie rękami, szybko wyrzucając z siebie słowa. Carl odpowiedział jej szerokim uśmiechem i otworzył przed nią drzwi. Zanim Devon zajął miejsce z drugiej strony, jego twarz znów przybrała zwykły poważny wyraz. Ashley przysunęła się do niego na tylnym siedzeniu. - Do której restauracji jedziemy? - Zaplanowałem na dziś coś wyjątkowego. Tak jak się spodziewał, niemal rzuciła się na niego z oczami błyszczącymi z ciekawości. - Co takiego? - zapytała z przejęciem. - Sama zobaczysz. Jej zniecierpliwione westchnienie było tak słabe, że bardziej je wyczuł, niż usłyszał. Jedną z wielu zalet Ashley było to, że łatwo ją było zadowolić. Kobiety, które znał do tej pory, wdzięczyły się, dąsały albo zrzędziły, gdy nie umiał spełnić ich oczekiwań. I tak się składało, że wszystkie miały na ogół bardzo wysokie oczekiwania. I w zasadzie kosztowne. Natomiast Ashley umiała się cieszyć drobiazgami. Był pewien, że pierścionek, który wybrał, też jej się spodoba. Przysunęła się jeszcze bliżej i oparła mu głowę na ramieniu. Ta spontaniczność w wyrażaniu uczuć ciągle wytrącała go lekko z równowagi. Nie przywykł do ludzi tak szczerych i otwartych. William Copeland uważał, że Ashley potrzebuje kogoś, kto zrozumie i zaakceptuje jej charakter. I z sobie tylko znanych powodów uznał, że Devon najlepiej nadaje się do tej roli. Postanowił, że po ślubie postara się, by Ashley powściągnęła nieco swój temperament. Nie może przecież do końca życia tak otwarcie okazywać uczuć. Ktoś może to wykorzystać przeciwko niej. Po kilku minutach Carl zatrzymał samochód przed eleganckim budynkiem. Devon wysiadł pierwszy i wyciągnął rękę, żeby pomóc Ashley. - Przecież to twój dom - powiedziała z lekkim zdziwieniem, stając na chodniku. Roześmiał się. - Wiem. Chodź, kolacja czeka. Poprowadził ją przez otwarte drzwi do windy, która poszybowała w górę. Na ostatnim piętrze drzwi otworzyły się i znaleźli się w holu jego mieszkania. Z zadowoleniem zauważył, że wszystko jest tak, jak zaplanował. Przyćmione romantyczne światło, cicha muzyka jazzowa w tle, stolik przy oknie z widokiem na całe miasto, nakryty dla dwóch osób. - Devon, jak tu ślicznie! Znów zarzuciła mu ramiona na szyję. Za każdym razem taki uścisk wywoływał w jego piersi dziwne łaskotanie. Uwolnił się z jej objęć i poprowadził ją do stołu. Odsunął krzesło, by mogła usiąść, a potem nalał do kieliszków wino. - Jedzenie jest ciepłe! - zawołała ze zdziwieniem, dotykając talerza. - Jak to zrobiłeś? Roześmiał się. - Mam w sobie niezwykłe moce. - Podoba mi się facet z niezwykłą mocą do gotowania. - Ktoś się wszystkim zajął, kiedy pojechałem po ciebie. Zmarszczyła lekko nos. - Jesteś bardzo staroświecki. Niepotrzebnie po mnie przyjeżdżałeś, skoro zaplanowałeś wieczór u siebie. Mogłam wziąć taksówkę albo poprosić naszego kierowcę. Uniósł brwi ze zdziwieniem. Można było powiedzieć o nim wiele rzeczy, ale nie to, że jest staroświecki. - Mężczyzna powinien troszczyć się o swoją kobietę. I zaspokajać jej potrzeby. Z przyjemnością po ciebie pojechałem. Jej policzki zaróżowiły się w świetle świec, a oczy rozbłysły, jakby podarował jej kluczyki do nowego samochodu. - Naprawdę nią jestem? - spytała półgłosem. Przechylił głowę i odstawił kieliszek. - Kim? - Twoją kobietą? Coś się w nim poruszyło. Nigdy nie uważał się za zaborczego, ale teraz uświadomił sobie, że gdy Ashley zostanie jego żoną, to będzie o nią zazdrosny. - Tak - odparł cicho. - I jeszcze dziś udowodnię ci, że należysz do mnie. Ashley poczuła dreszcz w całym ciele. Czy po takich słowach można się skupić na jedzeniu? Devon patrzył na nią tak, jakby za chwilę miał się na nią rzucić. Miał niezwykłe oczy w kolorze bursztynu. W słońcu robiły się złote, a przy blasku świec przypominały oczy pumy. Czuła się jak zdobycz osaczona przez drapieżnika, ale nie było w tym lęku, lecz dziwna przyjemność. Od dawna czekała na moment, w którym Devon zdecyduje się na kolejny krok w ich znajomości. Czekała na to i bała się jednocześnie. Będzie umiała zaspokoić mężczyznę, który był w stanie uwieść każdą kobietę jedynie spojrzeniem i muśnięciem dłoni? Odkąd się poznali, zachowywał się wobec niej jak dżentelmen. Na początku całował ją niewinnie w policzek, potem jednak ich pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. Pod ochronną zbroją wyczuwała niezwykle zmysłowego mężczyznę. Żywiołowego, zaborczego nieposkromionego. Te myśli wywołały w niej kolejny dreszcz. Czyżby jeszcze dziś miała sprawdzić swoje przypuszczenia? - Nie chcesz nic zjeść? - zapytał Devon. Spoj
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
z serii Gorący Romans |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 09.03.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.