- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wywierają na nas presję. Kto dokładnie może przeprowadzić te poszukiwania, jakie są zasady postępowania, czas i miejsce? W tej kwestii nasz Pan nie zostawił żadnych instrukcji. Wszystko, co powiedział, to: ,,Czyńcie tak na moją pamiątkę". Słowem kluczem jest pamiątka -- odnowienie, powtórne zgromadzenie się, a więc ponowne ,,ułożenie siebie". Z wielkim oddaniem i w dziele miłości Autor tej książki wykonał pracę dla dobra całej ludzkości, oddając nam w ręce rozmowy z Marią Simmą. Dialog ten otwiera przed nami nieskończone możliwości, by nieść uzdrowienie -- i za to składamy cześć i dziękujemy naszemu Panu Jezusowi Chrystusowi. Dr Kenneth McAll (+) Konsultant Psychiatryczny Duszpasterstwo Uzdrowienia Międzypokoleniowego Brook Lyndhurst Hampshire, England 10 lipca 1993 1. NIEDZIELA W AUSTRII 1 NIEDZIELA W AUSTRII Kierując się na zachód przez tunel Arlberg, po krótkim czasie wjeżdżam na kolejną autostradę w kierunku Feldkirch w najbardziej wysuniętej na zachód austriackiej prowincji Vorarlberg. Gdyby mój cel podróży znajdował się jeszcze dalej, wkrótce przekraczałbym granicę szwajcarską lub Księstwa Liechtensteinu. Ja jednak, natrafiwszy na oznaczenie zjazdu kierującego mnie w stronę doliny Grosseswalser, zjeżdżam z autostrady tuż za Bludenz i kieruję się na północ po wiejskich drogach. Wkrótce samochód wspina się już po stromej i wąskiej serpentynie wzdłuż północno-zachodniej strony wspaniałej doliny alpejskiej. Droga wije się wokół świerków, ogrodzona od góry barierkami antylawinowymi. Przy każdym większym zakręcie lub podjeździe zamknięte skrzynki ze ,,splittem", mieszanką piasku i soli, również przypominają mi o ostrych zimach, którym muszą stawiać czoła rolnicy na tej wysokości. Ponieważ jest wczesna wiosna, śnieg już stopniał, ale widać jeszcze ślady niedawnej erozji wywołanej przez masy wody, które spłynęły z tych gór w ciągu ostatnich kilku tygodni. Każda wioska, przez którą przejeżdżam, ma w swoim centrum kościół, ozdobiony wysoką wieżą o prostych bokach lub przysadzistą wieżą o kolorze rdzawej cebuli. Po obu stronach doliny widać cynamonowe krowy, niektóre z nich z dużymi dzwonkami, przytulone do stoku i przeżuwające młodą trawę. Pnę się coraz wyżej, coraz głębiej w góry. (Mieszkańcy miast opowiadają czasem, że ludzie stąd pochodzący nie są w stanie zmienić miejsca zamieszkania i przeprowadzić się do płaskiej doliny, ponieważ mają jedną nogę o wiele dłuższą od drugiej.) Wzdłuż krawędzi ostatnie białe i fioletowe krokusy wyglądają na przywiędnięte po przebiciu się przez zeszłoroczną ściółkę. W oddali widać gładkie, zielone od porostów łąki ukoronowane szczytami z piaskowca lub granitu, których ocienione zbocza jeszcze pokryte są śniegiem. Pnę się jeszcze wyżej, doceniając dobrze zaprojektowane przez austriackich inżynierów drogi. Dzieci z plecakami ze skóry wołowej, wyglądające na spokrewnione ze sobą -- wszystkie o twarzach rumianych niczym jabłuszka -- wracają do domu ze szkoły w małych grupkach. Jeszcze wyżej jest położona następna wioska. Drogowskaz informuje: Sonntag. Sonntag, czyli Niedziela, oto nazwa austriackiej wioski. Tutaj wykonuję karkołomny skręt w lewo w stronę kościoła. Ten ostatni odcinek drogi jest tak stromy, że wymaga użycia jedynki i chociaż nie ma żadnego znaku informującego o pierwszeństwie, domyślam się, że spotkanie z jakimkolwiek innym pojazdem byłoby nie lada przygodą. Droga wije się wokół muru cmentarnego i jeszcze wyżej, jakby we wgłębieniu zbocza, usytuowany jest wygodny dom typu letniskowego. To dom Marii Simmy. Zadzwoniwszy do drzwi wejściowych, wkrótce słyszę chropowaty, ale ciepły i przyjazny głos wołający ,,Ja, kommen Sie nur rauf" (,,Tak, proszę wejść na górę"). Wspinam się po stromych schodkach do werandy, która jest położona naprzeciw szczytu wieży kościelnej. Maria jest niska i przysadzista. Nosi przylegającą do głowy kolorową chustę, a za okularami krystaliczna jasność i głębia jej niebieskich oczu zdradza natychmiast, że te oczy wiele już widziały w trakcie osiemdziesięciu trzech lat jej życia. Na drzwiach wejściowych wisi duży rzeźbiony napis z rymowaną informacją: ,,Wer bei mir Kritik und Korrektur betreiben will betrete meine Wohnung nicht, denn jeder hat in seinem Leben, auf sich selber acht zu geben" ,,(Ktokolwiek pragnie coś tu skrytykować lub poprawiać, niech nie wchodzi do mojego domu, albowiem w tym życiu każdy musi dbać o własne sprawy"). Wchodząc od strony nasłonecznionego balkonu, Maria prowadzi mnie przez wąski i zastawiony sprzętami korytarzyk do jej pokoju w tylnej części domu. Tam oferuje mi skrzypiący fotel i sama zasiada z lekkim westchnieniem. Gdziekolwiek popatrzę, są tam obrazy lub rzeźby przedstawiające Maryję Dziewicę, świętego Michała i
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, wywiady i rozmowy, religie |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo M |
Rok publikacji: | 2018 |
Liczba stron: | 264 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.