"W pełni rozkwitających drzew" to książka, która przyciąga do siebie cudowną szatą graficzną, nie można od niej oderwać wzroku. To debiut M. W. Jasińskiej, który zaskoczył mnie niezwykle pozytywnie. Mamy tutaj mrok, niepewność, ciekawych bohaterów, mocne tempo akcji, czy można czegoś pragnąć więcej? Wypatrywałam kuriera, jakby miał przywieść coś, bez czego nie można się obejść, właściwie właśnie tak było. Zastanawiałam się, czy ta książka da mi coś, czego potrzebowałam, że to coś więcej niż piękna okładka. Niepotrzebnie miałam jakiekolwiek obawy, czytanie tej historii było dla czystą przyjemnością.
Głównym bohaterem książki autorstwa M. W. Jasińskiej pod tytułem ?W pełni rozkwitających drzew? jest Ksawery von Zierotin, to człowiek zagubiony, tajemniczy o zaniżonej wierze we własne siły. Mężczyzna przyjechał na dolny Śląsk, do mrocznego zamku. Wokół niego zaczęły krążyć legendy, w końcu człowiek, którego nie widuje się za dnia to niecodzienne zjawisko. Ksawery cierpi na bezsenność, dlatego też opuszcza swój zamek po zmroku. Jego przeszłość mocno go doświadcza, a samotność, którą odczuwa nie poprawia jego samopoczucia. Może kobiece towar szyto trochę umili mu tą mękę? Mężczyzna postanowił wybrać sobie małżonkę, a na nią nadawała się młoda służąca. Nie przypuszczał, że Elaine ma swoje własne demony, tajemnice, które skomplikują ich egzystencję. Czy obcy sobie ludzie będą w stanie nawiązać romantyczną relację i poczuć miłość? W okolicy dochodzi do serii dziwnych morderstw, z ofiar zostaje wyssana krew. Wnioski nasuwają się same, tajemniczy mężczyzna nie wychodzący za dnia i jego kobieta, czy faktycznie mają coś z tym wspólnego? Jak zawalczą o swoją niewinność, czy ktoś im uwierzy?
?W pełni rozkwitających drzew? to historia, od której nie mogłam się uwolnić. Cały czas o niej myślałam, o bohaterach i tym, z czym przyszło im się mierzyć. Chciałam, jak najszybciej dostać się do domu, aby ponownie wziąć książkę w dłonie. Akcja książki rozgrywa się w roku 1757, a autorka zabiera nas do owianego mroczną legendą zamku w Kemnitz. M. W. Jasińska stworzyła przepiękną opowieść, która znalazła swoich odbiorców, a ja wierzę, że będzie ich o wiele więcej. Lekki styl, przystępny i przyjemny w odbiorze, nie można się od niego oderwać. Bohater jest przesiąknięty smutkiem, samotnością, dręczy go bezsenność. Jest idealną postacią, która wpasowuje się w gotycki klimat tej opowieści. Sam nie wie, czym jest, a mimo wszystko jest w nim wiele dobrego, potrafi chronić tych, którzy są mu bliscy, są dobrzy. Elaine jest kobietą, która posiada własne asy w rękawie. ?W pełni rozkwitających drzew? to książka, w której znajdziecie magię, mamy tutaj wampiry, strzygi, czarownice, ludzi, którzy wierzą w mitologię i legendy. Mrok, tajemnice, atmosfera, o której nie sposób zapomnieć.
Opinia bierze udział w konkursie