- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.podjęła pierwszą w życiu pracę, którą znalazła dla niej obrotna mamusia. Trochę mniejszy powód do zadowolenia miała sama Paulina, bo wymyślone na poczekaniu kłamstwo obróciło się przeciwko niej. Rada nierada udała się na rozmowę z właścicielką lodziarni i po krótkim przyuczeniu rozpoczęła karierę sprzedawczyni. Początkowo była wściekła i na siebie, i na zbyt aktywną jej zdaniem matkę - w końcu miała lepsze rzeczy do roboty niż nakładanie lodowych gałek do waflowych rożków! Wkrótce jednak i ona dostrzegła pozytywy całej sytuacji. Po pierwsze - praca była, tak jak od początku przecież kombinowała, świetnym pretekstem, by pozostać przez całe lato w Lublinie i móc dalej spotykać się z Grzegorzem. No a po drugie - naprawdę miała z tego pieniądze. Może i najniższą krajową, ale własną i uczciwie zarobioną. Paulina nie była rozrzutna, a kwestia ,,być czy mieć" nigdy nie budziła jej wątpliwości, gdy jednak odebrała pierwszą wypłatę, poczuła satysfakcję. Chcąc nie chcąc, pomyślała wtedy z pewnym podziwem o matce, od której wiele razy słyszała, że kobieta powinna mieć własne pieniądze. - Nawet jeśli ma bogatego męża - podkreślała pierwsze słowo, zerkając przy tym na własnego małżonka, jeżeli ten był akurat w pobliżu. Dziewczynę trochę denerwowały takie teksty, zwłaszcza że żal jej było ojca, który zwykle udawał, że nie wyczuwa aluzji. Musiała jednak przyznać, że rozumiała matkę. Pani Lenart przez większą część wspólnego życia była bowiem zależna od zarobków męża. Owszem, pracowała, ale jako pomoc w przedszkolu zarabiała niewiele, szczególnie że przez te lata, gdy miała małe dzieci, zatrudniona była na pół etatu. Dlatego ich rodzina, choć nie brakowało im na życie, bo ojciec przez wiele lat dorabiał w klubie sportowym, w luksusy nie opływała. Lenartowie musieli nieźle główkować, gdy chcieli zainwestować w coś więcej niż tylko podstawowe potrzeby. Paulina dobrze pamiętała, ile rozmów i żmudnych wyliczeń wymagały wyjazdy na wakacje albo remonty w domu, które rodzice - z braku odpowiednich funduszy - rozkładali na etapy, odnawiając przez kilka lat poszczególne pomieszczenia. Ich status materialny poprawił się dopiero po tym, gdy matka otworzyła sklep. Paulina pamiętała, że ojciec był temu zdecydowanie przeciwny. Nie wierzył w powodzenie tego biznesu i chcąc odwieść żonę od szalonego - jego zdaniem - pomysłu, snuł przed nią wizję totalnej plajty, która miała ich zrujnować. Nie mając drygu do interesów, nie mógł pojąć, co popchnęło jego żonę w kierunku handlu, który jego samego zawsze trochę mierził. Z tego zapewne powodu wbił sobie do głowy, jakoby kupieckie zapędy żony miały negatywnie wpływać na wizerunek ich rodziny. Matka jednak wyśmiewała jego - jak to określała - ,,inteligenckie ambicyjki", twierdząc, że skoro przez ponad dwadzieścia lat on nie zaspokoił jej ambicji, musiała się w końcu wziąć za to sama. Kłócili się wtedy często i zawzięcie, ale Lenartowa nie ustąpiła. To właśnie w tamtym okresie Paulina dokonała szokującego odkrycia, że jeśli któreś z jej rodziców miało jaja, to raczej nie był to ojciec. Nagle uświadomiła sobie, że tak naprawdę to matka rządziła domem, chociaż oficjalnie on był głową rodziny. Ojciec był zbyt delikatny, zbyt zachowawczy, by w sposób zdecydowany rozstrzygać życiowe problemy. To ona, cierpliwie i spokojnie drążąc przez wiele dni skałę, jaką było niezdecydowanie męża, doprowadzała do finału większość ważnych dla ich rodziny spraw. A robiła to tak inteligentnie, że kiedy wreszcie osiągała to, co chciała, on był święcie przekonany, że to jego decyzja. Tamtego roku, gdy matka po raz pierwszy zbuntowała się otwarcie, Paulina skończyła właśnie szesnaście lat. Jej sądy na temat różnych spraw były w tym okresie kategoryczne i bezkompromisowe, spór rodziców rozstrzygnęła więc zdecydowanie na korzyść matki, tym bardziej że już wkrótce otwarty za pożyczone pieniądze sklep zaczął przynosić dochody. Dopiero kilka lat później zaczęła rozumieć, jak fatalnie musiał się wtedy czuć ojciec tak nagle i definitywnie odstawiony na boczny tor oraz jak na swój sposób bezwzględna w swych ambicjach okazała się jej matka. Zrozumienie to przyszło jednak zbyt późno, bo zbiegło się w czasie z odkryciem, że każde z rodziców żyje w zasadzie własnym życiem, nie chcąc czy też nie umiejąc postawić się w sytuacji tego drugiego. A że w tym samym okresie, w związku z dostaniem się na studia, i dla niej rozpoczynał się nowy etap, Paulina przeszła nad tym do porządku dziennego, uznając, że ostatecznie jest to sprawa między nimi. Przyszło jej to tym łatwiej, że tak naprawdę nie potrafiłaby wyjaśnić, skąd wzięło się u niej przekonanie, że małżeństwo rodziców przechodz
audiobook mp3 do pobrania
Lektor |
Wydawnictwo Heraclon International Sp. z o.o. |
Data wydania 2021 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść psychologiczna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Heraclon International Sp. z o.o. |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 34294 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Lektor: | Marta Wardyńska |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.