- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.listy. Twoja matka też nie chciała mi nic powiedzieć. - Oczywiście, sama jej tego zabroniłam. A poza tym już dawno wyprowadziła się z Blake Street. Francesco odciągnął ją na bok, by uniknąć maszerujących chodnikiem tłumów. - Dio, tu nie da się rozmawiać. Chodź ze mną do hotelu! - Chyba śnisz! - oburzyła się, odpychając jego ramię. - Śnię tylko o tobie - odparował, patrząc jej w oczy. - Poczułem nadzieję, gdy w końcu dostałem od ciebie list. Ale to były tylko condoglianze z powodu śmierci mojej matki. - Wysłałam je tylko dlatego, że moja matka na to nalegała. - Czy tak bardzo mnie nienawidzisz? - zapytał i jego twarz pociemniała. Alicia uśmiechnęła się z politowaniem. - Zupełnie nic już do ciebie nie czuję, Francesco. A ta rozmowa - przypuszczam, że chcesz rozwodu? Po tylu latach nie potrzebujesz mojej zgody, chyba że w twoim kraju prawo stanowi inaczej. Ale żeby cię uspokoić, nie chcę od ciebie niczego, więc możesz działać śmiało! Podpiszę wszelkie papiery, jakie mi przedstawisz. Jeśli o mnie chodzi, jesteś wolnym człowiekiem. Francesco powoli potrząsnął głową. - Ty i ja wzięliśmy ślub przy ołtarzu, wobec Boga. Wciąż jesteś moją żoną, Alicio, a ja wciąż jestem twoim mężem. - Tylko na papierze. Jako panna młoda nie spełniłam twoich wymagań. Okazałeś mi to wystarczająco jasno. Z pewnością możesz uzyskać anulowanie małżeństwa. - Miałbym wystawić nasze prywatne sprawy na widok publiczny? - Potrząsnął głową i wsunął się głębiej pod osłonę parasola. - Po tylu latach wątpię, byś wciąż była dziewicą. A jeśli nią nie jesteś - wzruszył ramionami - to nie ma żadnego dowodu, że nasze małżeństwo nie zostało skonsumowane. W oczach Alicii błysnęła niechęć. - To twój problem, Francesco, nie mój. Nie mam zamiaru znów wychodzić za mąż. Obecnie wystarczają mi luźniejsze związki. - Spojrzała na zegarek i uśmiechnęła się ze znudzeniem. - To fascynujący temat, ale muszę już iść. Francesco puścił ją tak gwałtownie, że straciła równowagę. - Va Bene. Rób to, co potrafisz najlepiej - uciekaj! Żadna miażdżąca riposta nie przyszła jej do głowy, więc po prostu obróciła się na pięcie i zostawiła go na ulicy. Obejrzała się raz, żeby sprawdzić, czy on wciąż za nią patrzy, ale wysoka sylwetka w długim, czarnym płaszczu już zniknęła - a wraz z nią zniknął dobry nastrój Alicii. Próbowała zapomnieć o tym spotkaniu, przygotowując się do wieczornego bankietu. Już dawno opanowała tę rutynę do najdrobniejszego szczegółu. Sprawnie przekształciła burzę niesfornych włosów w gładką, lśniącą powierzchnię, związała je w skomplikowany węzeł i zajęła się twarzą. Działała jak automat, spojrzenie miała nieobecne, a myśli zajęte wspomnieniami dnia, gdy spotkała Francesca po raz pierwszy. W dniu swoich osiemnastych urodzin, zupełnie nieświadoma, że jej życie ma się zmienić na zawsze, Alicia wybrała się samotnie na zwiedzanie Florencji. Był to pierwszy dzień jej wakacji. Zaopatrzona w plan miasta wędrowała starymi uliczkami o fascynujących nazwach i bardzo z siebie zadowolona dotarła w końcu na Piazza della Signoria. Z oczami błyszczącymi z podniecenia przecisnęła się przez tłum pomiędzy chmarami gołębi, podziwiając widoki znane z albumów i telewizji, ale przede wszystkim z jej ulubionego filmu Pokój z widokiem. Starając się zapamiętać każdy szczegół, ruszyła w stronę słynnej Caffe Rivoire. Jakaś para idąca przed nią zatrzymała się raptownie pośrodku chodnika i zaczęła się całować. Próbując ich wyminąć, Alicia zrobiła gwałtowny unik, którego nie powstydziłby się żaden rugbista, i upuściła przy tym torbę. Zanurkowała za nią w panice, z takim impetem, że jedynie doskonały refleks mężczyzny, z którym się zderzyła, ochronił ją przed upadkiem na twarz. - Mi dispiace! - powiedział męski głos i czyjeś dłonie przytrzymały ją mocno. Zarumieniona z zażenowania, podniosła wzrok na oliwkową twarz otoczoną kędzierzawymi, czarnymi włosami - twarz mężczyzny, którego fotografia wisiała na ścianie jej sypialni. Wszystkie włoskie zdania, których zdołała się do tej pory nauczyć, wyparowały jej z pamięci. Patrzyła na niego jak zaczarowana. - Bardzo przepraszam, to była moja wina - wyjąkała w końcu po angielsku. Mężczyzna uśmiechnął się. - Ach! Jest pani Angielką, piccola. Czy coś się pani stało? - Nie - wykrztusiła przez zaciśnięte gardło. - Ale jest pani bardzo zdenerwowana. Powinna się pani napić czegoś zimnego - rzekł stanowczo. - Pozwoli pani, że się przedstawię. Francesco da Luca. Czy to się działo naprawdę? Wzięła głęboki oddech, by się uspokoić. - Bardzo mi miło. Nazywam się Alicia Cross. W cieniu markizy przy stoliku stojącym na zewnątrz Rivoire zdjęła okulary przeciwsłoneczne i no
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 14.05.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.