- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.rał minę niewyrażającą niczego poza uprzejmym znudzeniem. W żaden sposób nie zdradził się, że ją rozpoznał. - Ach, jesteś, sir Johnie - odezwała się królowa. Przyzwała go bliżej i wyciągnęła rękę, nad którą głęboko się skłonił. Wymyślny ukłon, któremu towarzyszyło zalotne spojrzenie, rozbawił Elżbietę. - Urok Waszej Królewskiej Mości przyćmiewa słońce - oświadczył John. - Nawet w środku zimy obdarowujesz nas ciepłem i światłem. - Pochlebca - skwitowała królowa, jeszcze bardziej rozweselona. Celia znała to spojrzenie aż za dobrze, pamiętała też, jak łatwo sama dawała się nim rozbroić. Dawniej uśmiech Johna skrywała starannie przystrzyżona broda; teraz był gładko wygolony, więc regularne, wyraziste rysy robiły jeszcze większe wrażenie. Pamiętnego lata miękła jak wosk pod wpływem tego zniewalającego uśmiechu. Od tamtego czasu zdążyła poznać bolesne konsekwencje ulegania urokowi Johna Brandona i stała się nań odporna. Kątem oka zauważyła, jak kilka młodych dwórek popatruje w ich stronę, wzdychając i chichocząc. - Sir Johnie, to jest pani Celia Sutton, która także pojedzie do Szkocji - dokonała prezentacji królowa i dodała szeptem: - Będzie ci przekazywać wszelkie wiadomości przeznaczone bezpośrednio dla mnie. Musisz dopilnować, żeby była całkowicie bezpieczna w Edynburgu. Przez twarz Johna przebiegł ledwie widoczny grymas, jakby nie spodobało mu się zadanie powierzone przez królową. Jednak z tego powodu nie mógł być bardziej niezadowolony niż Celia. Czekała ją wspólna podróż z dawnym ukochanym, który z dnia na dzień się zdematerializował. Co więcej, wyglądało na to, że będzie musiała mu zaufać. Najchętniej poderwałaby się z miejsca, stanowczo oznajmiła, że odmawia udziału w zaplanowanej przez królową misji, i czym prędzej uciekła. Wbrew chęci, zdołała się opanować i tylko przygryzła usta tak mocno, że poczuła smak krwi. Nie mogła odmówić monarchini, a poza tym nie miała gdzie się schronić. Twarz Johna wypogodziła się tak szybko, że Celia zadała sobie w duchu pytanie, czy przypadkiem nie poniosła jej wyobraźnia. Skłonił się uniżenie, mówiąc: - Jestem gotów służyć Waszej Królewskiej Mości we wszystkim. Elżbieta przyjrzała mu się z chytrym uśmieszkiem. - Zbliż się, sir Johnie. Nie możesz narzekać, bo zadanie, które ci powierzam, z pewnością nie jest przykre. Pani Sutton ma całkiem miłą powierzchowność, nie sądzisz? Spędzanie z nią czasu podczas długiej podróży na pewno nie sprawi ci przykrości. Celia zesztywniała, słysząc żartobliwy ton królowej, lecz wzrok Johna prześliznął się po niej bez większego zainteresowania. - Obawiam się, że w obecności Waszej Królewskiej Mości nie jestem w stanie dostrzec urody innej kobiety - wyrecytował bez zająknienia. Elżbieta znów się zaśmiała. - Mimo to oczekuję, że wy dwoje będziecie ze sobą zgodnie współpracować. Twoja matka była Szkotką, czyż nie, sir Johnie? - Istotnie, Wasza Królewska Mość - potwierdził lord Brandon, z ledwie zauważalną niechęcią. - Z tego, co wiem, mieszkała na dworze Marii de Guise[3] wtedy, gdy była ona regentką, prawda? - powiedziała Elżbieta takim tonem, jakby tamte lata, gdy wojska angielskie i szkockie zmagały się w boju, nic dla niej nie znaczyły. - Zatem dotrzymywanie towarzystwa pani Sutton i wprowadzenie jej w zwyczaje panujące na szkockim dworze nie powinno ci sprawić trudności. Może nawet odkryjesz tam jakichś swoich krewnych. - Nie mam żadnej rodziny poza Anglią, Wasza Królewska Mość - zapewnił lord Brandon. Elżbieta zbyła jego słowa niedbałym gestem dłoni. - Możecie oboje odejść - stwierdziła. - Czekają was rozliczne przygotowania przed wyruszeniem w podróż, a ja muszę się uporać z petycjami przed wieczorną ucztą. Celia uniosła się wolno z krzesła i złożyła ceremonialny ukłon przed monarchinią. Nogi jej drżały i obawiała się, że odmówią jej posłuszeństwa. Nadal nie mogła uwierzyć w to, co zaszło podczas krótkiej rozmowy z królową. Licząc na audiencję u Elżbiety, żywiła nadzieje na poprawę swojego położenia w związku z brakiem domu i dochodów. W trakcie spotkania zapomniała o troskach, oszołomiona propozycją królowej i misją, jaka ją czeka, a także zaskoczona niespodziewanym pojawieniem się Johna Brandona i perspektywą wspólnego wyjazdu do Szkocji. Od nadmiaru wrażeń zakręciło jej się w głowie. Lord Brandon skłonił się przed królową, a marszałek dworu przybliżył się, żeby wyprowadzić rozmówców Elżbiety. Nie przeszli do zatoczonej sali audiencyjnej, ale sekretnym przejściem przedostali się do mrocznego niewielkiego pomieszczenia. Po rzęsiście oświetlonej komnacie królowej wydawało się Celii prawie całkiem ciemne. Była w stanie dostrzec jedynie cienie grubych gobelinów na wyłożonych drew
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2013 |
z serii Romans historyczny |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.