- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023., by sprawdzić, kto dotyka mnie wzrokiem, zdążyłam dostrzec, jaki przystojny jest ów nachalny obserwator. Ciemne, falowane włosy do ramion, piękna, męska twarz, a biała, markowa koszulka podkreślała wspaniałą, lecz nieprzeładowaną muskulaturę. Siedział, ale wiedziałam, że jest wysoki. Tylko co z tego? Tak naprawdę nic mnie to wszystko nie obchodziło. Krzysiek też był przystojny, a potem okazał się zwyczajnym draniem. Może gdyby był brzydalem, albo chociaż facetem przeciętnej urody, jakich wielu chodzi po ulicy, ta gówniara Julka nie poleciałaby na niego. Dziewczyny przez resztę czasu piały z zachwytu, a Nadia z Hanią zaczęły popisywać się na parkiecie, dziwnie blisko stolika, przy którym siedział piękny nieznajomy. Zbliżała się druga w nocy. Zespół zagrał ostatni kawałek i włączono muzykę z taśmy. Ludzie powoli zbierali się do wyjścia. - Wracamy do domu? - spytałam. - A może przedłużymy imprezę? - wtrącił jakiś młody mężczyzna, stając znienacka obok nas; towarzyszyło mu dwóch kolegów, w tym ów bosko przystojny. - Chętnie - odparła Nadia. - Co wy na to, dziewczyny? Hania i Laura w oczywisty sposób były podekscytowane propozycją. - No to zapraszam do siebie. - Dzwonimy po taksówki? - zainteresowała się Nadia. - Do jednej raczej nie wejdziemy. - Wejdziemy. Część osób może pojechać z Jonaszem. Wypił jednego drinka, kilka godzin temu. - Mężczyzna wskazał brodą kolegę, który z bliska okazał się jeszcze przystojniejszy. Prawdę mówiąc, Jonasz był najprzystojniejszym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek widziałam. Mimo to chciałam wracać do domu. Odciągnęłam Nadię na bok. - Bawcie się dobrze. Ja wracam do domu - oznajmiłam. - Jestem potwornie zmęczona i mam dość na dzisiaj. - Zwariowałaś?! - Nadia była zła. - Zabawa się dopiero rozkręca! Czemu chcesz wszystko schrzanić? - Jedźcie i bawcie się dobrze. Schrzanię zabawę, jeśli pojadę z wami, bo mam zwyczajnie dość. Czy ty nie możesz tego zrozumieć? - żachnęłam się. - Razem przyjechałyśmy i razem powinnyśmy wrócić. O co ci chodzi? Jest weekend. Nie idziesz jutro do pracy, nie będziesz także pracowała w domu. Zdążysz się wyspać. Kątem oka zauważyłam, że Hania z Laurą i grupką młodych mężczyzn przyglądają się nam z boku. Pewnie domyślili się, że nie mam zamiaru z nimi jechać. - Nadia, takie imprezy u kogoś na chacie kończą się wylądowaniem z jednym albo drugim facetem w łóżku. To nie dla mnie. Nie chcę tego i już! - prawie krzyknęłam. - Obiecuję, że nie wylądujesz z nikim w łóżku i że rano odwiozę cię grzecznie do domu - usłyszałam głos dobiegający zza moich pleców. Odwróciłam się i zaniemówiłam. Podobnie zresztą jak Nadia. Obok stał Jonasz i wpatrywał się we mnie przymrużonymi oczami. - Chodź. - Złapał moją dłoń i pociągnął mnie za sobą. Byłam tak zaskoczona, że nie zaprotestowałam. - Kto chce się jeszcze z nami zabrać, to do samochodu! - zawołał, nie odwracając się za siebie. Otworzył przede mną drzwi do auta. - Wskakuj - powiedział, przyglądając mi się uważnie. Zawahałam się. - Nie lubię, gdy ktoś mi odmawia. - Przekrzywił lekko głowę i nie spuszczał ze mnie natarczywego wzroku. Jego słowa wzbudziły natychmiastowy bunt. Co za palant? Myśli, że skoro jest przystojny, to wszystkie laski na niego polecą? No to się pomylił! - Dziękuję, ale mam inne plany - powiedziałam. - Dzwonię po taksówkę i wracam do domu. - Dlaczego? - Znów przymrużył oczy. Jego pytanie zupełnie mnie zaskoczyło. - Dlaczego? - powtórzyłam. - Ponieważ nie znoszę imprez, klubów i tej całej reszty. - To znaczy? - W jego głosie wyczułam teraz rozbawienie. Wzruszyłam ramionami, nie bardzo wiedząc, co odpowiedzieć. - Jestem zmęczona i chcę wracać. - Cała reszta cię nie dotyczy. Przecież obiecałem, że nie wylądujesz z nikim w łóżku. Wsiadaj - zachęcał łagodnie. - Mam ochotę z kimś pogadać, a jeśli uciekniesz, to raczej mi się to nie uda. Wygląda na to, że oni rzeczywiście planują coś innego. - Uśmiechnął się znacząco. - Też nie lubię tłumu. Spotkałem się z chłopakami ze względu na Marcela. To mój przyjaciel, pracuje w Anglii. Nie widzieliśmy się od kilku miesięcy, a za dwa dni Marcel znów wyjeżdża. Nie wiem, czy przekonał mnie tymi słowami, czy po prostu zagapiłam się na jego piękną twarz - i zadziałał jego niewątpliwy urok osobisty - tak czy siak, wsiadłam do samochodu. Po chwili dołączyli do nas Nadia, Marcel i Hania. Reszta zapakowała się do taksówki. Nadia przez całą drogę próbowała zagadywać Jonasza, a on grzecznie, choć lakonicznie odpowiadał na jej pytania. Od czasu do czasu czułam na sobie jego wzrok. Krępowało mnie to. Nie byłam przyzwyczajona do podobnych zachowań i nie bardzo wiedziałam, jak sobie w takiej sytuacji radzić. Z drugiej strony cieszył
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść erotyczna |
Wydawnictwo: | RW2010 |
Rok publikacji: | 2013 |
Liczba stron: | 203 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.