- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ka. Hrabiego Szembeka spotkamy jeszcze kilkakrotnie na kartach tej książki. Już teraz jednak sięgnijmy do jego diariusza. 2 stycznia 1939 roku Józef Beck z małżonką bawią jeszcze w Monte Carlo, dokąd wyjechali, aby efektownie powitać Nowy Rok, ale w gabinetach MSZ przy ul. Wierzbowej w Warszawie trwają przygotowania do wizyty na najwyższym szczeblu, która, jak można przewidywać, będzie niełatwa. Szembek notuje: Ambasador Józef Lipski wyraził przekonanie, że w czasie rozmów, jakie w dniach 5 i 6 stycznia min. Beck ma przeprowadzić z kanclerzem Hitlerem i min. von Ribbentropem, strona niemiecka będzie starała się wciągnąć nas do paktu antykominternowskiego (...). Kanclerz pragnie niewątpliwie poznać, jakie byłoby ewentualne stanowisko polityki polskiej. Zapytałem ambasadora (Lipskiego), czy sądzi, że Niemcy mogą przeprowadzić swoje plany rosyjskie bez nas, względnie przeciwko nam i jak - jego zdaniem - wyglądałyby stosunki polsko-niemieckie, jeżeliby Niemcy musiały porzucić swój plan ewentualnej akcji antysowieckiej wskutek naszego stanowiska? (...) Ambasador odpowiedział, że według jego przekonania nasze negatywne stanowisko ogromnie utrudniłoby wszelką tego rodzaju akcję niemiecką. Na moje zapytanie, czy Niemcy mogłyby iść na konflikt zbrojny wprost z nami, ambasador odpowiedział, że materialnie tak, ale że to by ich tyle kosztowało, iż jest wątpliwe, by im się taka akcja mogła opłacić. Ambasador wyraził też przypuszczenie, że w czasie spotkania w Monachium i Berchtesgaden poruszona zostanie sprawa eksterytorialnej autostrady[4]. Szembek nie pojedzie do Bawarii, ale zna każdy szczegół. Dowiaduje się zatem od dyrektora Potockiego[5], co na temat autostrady mówił mu szef ,,Dwójki", czyli wywiadu i kontrwywiadu II RP - pułkownik Tadeusz Pełczyński.[6] Sam przebieg wizyty w Bawarii zrelacjonowali mu szczegółowo po przyjeździe ambasador Lipski i dyrektor Aleksander Łubieński[7], którzy obok Ribbentropa i ambasadora von Moltke brali udział w spotkaniu ministra Becka z kanclerzem Hitlerem. Później również Józef Beck o całym spotkaniu rozmawiać będzie z najbliższymi współpracownikami. Ambasador Lipski opowiadał Szembekowi, że na wstępie Hitler zapytał ministra, czy ma do niego jakieś specjalne pytania, i dodał, że chętnie służy wszelkimi wyjaśnieniami. Minister zaznaczył w odpowiedzi, że pragnął spotkać się z Kanclerzem, gdyż istnieją dwa zagadnienia, co do których chciałby wymienić zdania: 1) sprawy związane z rozkładem Czechosłowacji i 2) sprawy gdańskie. Hitler odparł wówczas, że stale i niezmiennie dąży do tego, by utrzymać z Polską linię polityczną, zapoczątkowaną układem z 1934 roku. Wspólność interesów Niemiec i Polski w odniesieniu do Rosji jest - jego zdaniem - zupełna. Dla Rzeszy Rosja czy to carska, czy bolszewicka jest równie niebezpieczna (...). Z tych względów silna Polska jest dla Niemiec po prostu koniecznością. Kanclerz zrobił w tym momencie uwagę, że każda dywizja polska zaangażowana przeciw Rosji, jest oszczędzaniem odpowiedniej dywizji niemieckiej. To była, jak napisał profesor Paweł Wieczorkiewicz, implikowana oferta wojskowego sojuszu niemiecko-polskiego i wspólnego ataku na Związek Sowiecki[8]. Tej kwestii Józef Beck nawet nie podjął. Przechodząc dalej do spraw gdańskich: Kanclerz podkreślił, że cała trudność polega na tym, iż jest to miasto niemieckie. I tu rzucił dość ważną aluzję, że kiedyś Gdańsk powróci do Rzeszy. Twierdził, że to jednak w niczym nie ścieśni wszelkich uprawnień polskich w Gdańsku i zapewnił, że w żadnym razie Rzesza nie zaskoczy nigdy Polski faktami dokonanymi. Zaznaczył, że - jego zdaniem - można by na drodze wspólnego porozumienia znaleźć jakieś wyjście z sytuacji. (...) Gdyby się udało dojść w tej sprawie do porozumienia, to można by zupełnie i definitywnie wyczyścić wszelkie trudności między obu państwami. (...) Kanclerz zwrócił także uwagę na potrzebę większej swobody komunikacji między Niemcami a Prusami Wschodnimi. Odpowiedź ministra Becka była bardzo stanowcza. Powiedział, że: (...) on dla sprawy gdańskiej nie widzi w ogóle żadnego ekwiwalentu, że cała opinia polska jest na punkcie tej sprawy specjalnie drażliwa i to nie opinia ludzi politykujących w kawiarniach warszawskich, bo tą by się Minister specjalnie nie przejmował, ale opinia najgłębszych sfer społeczeństwa polskiego. Słysząc to, Hitler zaczął nieco łagodzić swoje stanowisko. Beck przekazał natomiast swoim najbliższym współpracownikom, że rezerwuje sobie silniejsze zaakcentowanie swojego stanowiska w rozmowie z min. von Ribbentropem, gdyż w tak licznej kompanii nie może narażać całej rozmowy na zerwanie[9]. Dyrektor Aleksander Łubieński dodawał, że minister Beck po rozmowach z Hitlerem wyszedł zły na stronę niemiecką i ożywiony projektem akt
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura faktu i reportaż |
Wydawnictwo: | Muza |
Rok publikacji: | 2019 |
Liczba stron: | 544 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.