Ebook Wampir z M-3 mobi,epub
Raz kupujesz, pobierasz w wielu formatach.
Kupując wybrany plik otrzymujesz możliwość pobrania go w kilku aktualnie dostępnych formatach. Informacja o tym, jakie formaty przyporządkowane są do danego pliku, podana jest za tytułem oraz w ikonce multiformat.
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
ebook
Wydawnictwo Fabryka Słów |
Data wydania 2011 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Opis produktu:
Wyklęty powstań ludu ziemi, powstańcie których dręczy głód... A więc twierdzicie Obywatelu, że wampiry istnieją? Niby kraj socjalistyczny, ateizm w modzie, a tu taka wtopa. I jak tu się krzyżem odwijać? Jak wodą, tfu, święconą chlapać? A czosnek tylko granulowany i z importu z bratniej Czechosłowacji! Myśl nowa blaski promiennymi, dziś wiedzie nas na bój, na trud. Być wampirem w PRL to nie przelewki. W społeczeństwie bezklasowym trudno tytułować się hrabią. Płaszcz i smoking nosi albo kelner, albo iluzjonista, a krew obywateli Rzeczpospolitej Ludowej ma posmak deficytu i reglamentacji. Przeszłości ślad dłoń nasza zmiata, przed ciosem niechaj tyran drży... Ale nie czas, by kąsać zblazowanych arystokratów w zacisznych buduarach. Prawdziwy walor odżywczy ma krew opasłych badylarzy, cinkciarzy, partyjnych kacyków i córeczek UB-eków. Ruszymy z posad bryłę świata, dziś niczym, jutro wszystkim my! Bo my, wampiry z PRL mamy swoją godność! Nie wysysamy biednych sarenek i jagniątek. Nie nazywamy tego WEGETARIANIZMEM! Może nie pamiętamy już o wampirzych mocach, ale mamy spryt nasz narodowy! Pozyskamy dewizy, przekroczymy plan, a potem z dumą oznajmimy: To wszystko każe nam powiedzieć mocno. I stanowczo: Burżuazyjnym skrytopijcom mówimy - NIE! AUTOR: Homo literatus. Pisze codziennie. Trudno orzec, na ile do jego nałogu przyczynił się niejaki Wędrowycz, odkryty przez autora w obejściach Wojsławic. Faktem jest, że wstrząśnięty znaleziskiem Pilipiuk, porzucił wyuczony zawód archeologa. I powrócił do pisania ( a zaczął już w V klasie podstawówki). Pierwsze teksty wydał drukiem podczas studiów. O dopuszczeniu na łamy `Feniksa` nikomu nieznanego debiutanta zadecydował Jarosław Grzędowicz, wówczas redaktor naczelny miesięcznika. Przez 12 kolejnych lat `wielki grafoman` i `najwybitniejszy piewca wsi polskiej od czasów Reymonta` nie odpuścił sobie ani na miesiąc. Przeszedł długą drogę, z debiutanta stając się jednym z najpoczytniejszych polskich pisarzy. Fabryka Słów opublikowała dotąd 20 książek Andrzeja. Pod pseudonimem Tomasz Olszakowski wydał 19 tomów kontynuacji przygód Pana Samochodzika. Jego prozę tłumaczono na czeski i rosyjski. Laureat licznych nagród, . zdobywca Nautilusa 2009 za najlepsze opowiadanie (`Rzeźnik drzew` z antologii pod tym samym tytułem).
Szczegóły |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, humorystyczna |
Wydawnictwo: | Fabryka Słów |
Rok publikacji: | 2011 |
Liczba stron: | 332 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.