Sieradzińska wykonała ogromną ilość wręcz mrówczej pracy, co rzuca się w oczy już od pierwszej strony.
Ta książka to wspaniale połączony miks faktów znanych, mniej znanych i zupełnie nieznanych z życia Wandy Rutkiewicz. Dotarła do niezwykłych, często głęboko dotąd skrywanych faktów z życia swojej bohaterki i na ich podstawie napisała niezwykłą, porywającą książkę.
Nie trzeba być pasjonatem himalaizmu czy w ogóle gór, żeby się w tej lekturze zatracić. Wystarczy kochać życie i być ciekawym niezwykłych ludzi.
Minus daję tylko za zbyt dosadny opis śmierci Rutkiewicz. Ale to tylko moje subiektywne odczucie. Wielu osobom tak dosadne, plastyczne opisy mogą się podobać.
Jednak Rutkiewicz to przede wszystkim życie, energia, pasja, namiętność i nie ukrywajmy, trudny charakter. Sądzę, że gdyby miała łatwiejszy, bardziej miękki charakter nie osiągnęłaby tego co stało się jej udziałem, nie miałaby tak pełnego pasji życia. Zginęła, owszem. Każdy z nas umrze. Ważne jest, jak przeżyjemy dane nam lata. Rutkiewicz z pewnością żyła na 100%. Niebanalna, czerpiąca z kochanego życia pełnymi garściami. Była samotna jeżeli chodzi o towarzystwo innych ludzi. Ale czy będąc w ukochanych górach także czuła się samotna? Śmiem wątpić. Towarzystwo gór, morza, przyrody, zwierząt bywa ważniejsze, bardziej wartościowe niż towarzystwo ludzi. Niektórzy, ba wielu miało Rutkiewicz za złe to jak bardzo odstawała od schematu typowej Polki, to że była wyjątkowa, niezależna, pełna pasji, że żyła inaczej niż miliony rodaków. Ja mogę jej tylko zazdrościć odwagi.
Autorka nie opowiada się po którejś ze stron, nie feruje wyroków, nie uznaje, że życie Rutkiewicz powinno być takie czy inne. Sieradzińska po prostu gromadzi fakty i rysuje nam na kartach książki postać niezwykłej, wyjątkowej kobiety. Znalazłam w sieci kilka średnio pochlebnych opinii o tej książce. Zawodowi wspinacze, osoby mające na co dzień do czynienia z górami wykazują sporą ilość błędów merytorycznych. Czy tak jest naprawdę? Nie wiem. Nie znam się na wspinaczce. Książka Sieradzińskiej to dla mnie wspaniała, jedyna w swoim rodzaju lektura, którą pochłania od pierwszej strony. Niczego innego po autorce się nie spodziewałam. Jakiś czas temu miałam okazję czytania Cesarii Evory jej autorstwa. Równie cudowna, wspaniale dopracowana i pełna pasji książka. Polecam, jeżeli nie znacie. Polecam obie książki Elżbiety Sieradzińskiej. Są wyjątkowe.
Opinia bierze udział w konkursie