- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zeń mgiełką, energią dziką, prawie zwierzęcą. -- Nie odważę się wyciągnąć ręki, poprawić ramiączka sukienki. -- Musnąć włosów lekko palcami, wpić się w usta swoimi ustami. Zachwytem maluję obrazy, marzę, jeśli nie ja, może ty się odważ -- Powiew wiatru zmienić w dotknięcie. -- Echo oddechu w pocałunek. Marzenia w prawdziwe szczęś Nie oczekuję... Nie oczekuję -- od statku rozcinającego fale wrażliwości od góry lodowej którą skrywa woda perfidii czy złości gdy obudzisz się będzie za późno -- tylko otchłań zimna krzyk i cisza nie przeżył nikt nie oczekuję wrażliwości nie oczekuję miłości nie chcę podłości nie oczekuję -- oszukuję Moje marzenia Czego oczekuję, na co czekam? Nie wiem, przecież nie narzekam. Może zatopię się w marzeniach, w emocjach i wyobraż Nie znać drogi, a iść i zdążyć, nie myśleć, za sercem podążyć. Pokochać i być kochanym, być jedynym, tym Sens wszystkiego to życie i marzenia. Istota człowieczeństwa, myślenia. Miłość, zrozumienie, wybaczenie. Dla kobiety serce, myśli, poświęcenie. Dążysz, od innych emocje zbierasz, sam drogę taką Mgł Mgła rzednie. Nadzieja, ujrzę brzeg, może światła portu. Ta cisza, taka lepka, pełna niepokoju. Nadzieja w sercu, wytężam wzrok, nadsłuchuję... Nic, opar otula, złudny spokó Wolę sztorm, wiatr, zawieruchę. Gdy widzę, walczę, nawet -- Niby nic, a dreszcz zimny, pod wodą głazy ostre, rozkruszą burty W syrenie wpadnę ręce i oddam duszę. Nie dopłynę, nie zobaczę ciebie wię Zginę! Po Nie wierzę: to tyle? Koniec marzeń, fascynacji? Jestem -- w celi z kalendarza. Myślami Śmiałem się: -- Mam młode wnętrze, na co jeszcze ciało, kocham przecież Metryka i ramy: -- Nie zatrzymuj jej dłoni, nie patrz w A serce krzyczy: -- Wolę pęknąć w bólu niż bić bez emocji. Tylko patrzę, a dusza szaleje: -- Przytul ją, pocał Po co? -- Przecież z nią się nie ożenię... Dźwięki wokół mnie, nie otwieram oczu, bo po co. Rozmowy spokojne, profesjonalne, uspokajam się, nic mnie już nie draż Odpł Gdzie ten tunel świetlisty, gdzie moje wspomnienia?... Nie, nic nie Osobowość... tracę słowa, stałem się myślą, iskrą energii w czarnym Tracę wolę, nie wiem, co to wola? Jakie ma znaczenie, czym byłem, jakie ze mnie było Złudny spokój! Czai się coś niepojętego i wiem, że nic w tym dobrego. Bezcielesne, pełne energii, pochłania każdą iskrę ducha w tej dziwnej Nie chcę świecić, póki mam świadomość, zobaczy, wyczuje i koniec, nie ma drogi, schronienia, innego świata, tylko ja i skra nadziei. Wciąga mnie, wysysa! Szum, czarne -- Budzimy się, już po operacji i nie zapomnij nasikać do Ty i Zatrzymał się czas i zwolnił. Tylko ja i ty, reszta to posągi. Skradziona cząstka życia trwa w pamięci i wspomnieniach. Otwieram oczy, czas wraca i wszystko się zmienia. Koniec, patrzysz w inną stronę i nic nie pamiętasz. Tylko ja i ty, sam na sam, jedyni na świecie. Ty i ja przy wymyślonej Cisza, zapach mgły, ciepła zmrożonego pasmami białymi. To zapowiedź zimy. Północny oddech rumaka wietrznego, do karocy zimy na wieki zaprzęgniętego. W kilka nocy przybędzie razem ze swą Panią, brudny świat okryje powłoką białą. Uśpi to, co rosło, a teraz już przekwitło. Po jesiennych deszczach ciepło z ziemi znikło. Długie noce, mróz, dni bez słońca blasku, co nieprzykryte, nieschowane jest w potrzasku. Okryte śniegiem w ciszy śpi, spokojnie czeka. A delikatna wiosna uchyli ciepłu wieka, zimową zrzuci szatę, szepnie słońcu, lśnij, uśpioną ziemię dotknie i powie -- ż Pogoda, jako aura, ma humory kobiece. Zimnej i deszczowej nikomu nie polecę. Gdy się uśmiecha słońcem, obłokami, Wypełnia mi myśli różnymi marzeniami. Dziwnie to zabrzmi, a wolę tę deszczową. Dla mnie jest ciekawsza niż słoneczną porą. Potrafi zaskoczyć, wiatrem w oczy zawiać, I trzyma w napięciu, trzeba wciąż uważać... Lubię wiatr, szarugę, lubię niepogodę, Mogę spacerować, nikt nie wchodzi w drogę. Wiatr chichocze, żyjesz z deszczem w zgodzie. Zawsze spaceruję przy mokrej pogodzie. Inni przebiegają w pośpiechu i trwodze, A ja deszcz kocham i zmoknąć się nie boję... Błyski światła, rytm upojny -- mogę ci postawić? Jesteś piękna, wyjątkowa, z tobą chcę się bawić... Nie do wiary, tańczy ze mną wybrana dziewczyna. Spontaniczna, wirująca seksem, kobieca Wyszła ze mną, w pocałunkach minęła nam droga. Tuliłem ją do siebie, oddała mi się bez sł Tylko teraz coś dziwnego, bo nie mogę się ruszyć, coraz ciężej oddycham, zaczynam się dusić. -- Wraca piękna, dziwnie słodko się przygląda. Zamiast ciepła czuję zimno i w oczy mi spoglą Pocałunek, Nie! Zabiera mi życie! -- Te ssące usta, moment
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | poezja |
Wydawnictwo: | Ridero |
Wydawnictwo - adres: | isbn.ext@ridero.eu , http://ridero.eu/pl , PL |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.