- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.przepaść, no pani to zresztą wie lepiej jeżeli jedno nie ma zamiaru wprządz się w jarzmo drugiego, poczuje wnet pęta na swoim -- A mianowicie odczuje zazwyczaj stopę na swoim grzbiecie mężczyzna -- przerwała mi Wenus szyderczo, -- o czem znowu pan wie lepiej, niż -- Tak jest, i dlatego właśnie nie poddaję się żadnym złudzeniom. -- To znaczy, że pan jesteś obecnie moim niewolnikiem, który się wcale nie łudzi, no, a ja przygniotę pana za to bez żadnej litości. -- Pani? -- Pan mnie jeszcze nie zna!... Jestem groźną, jak mnie pan z pewnem zadowoleniem nazywa, i mam prawo być taką. Mężczyzna jest pożądający, kobieta pożądana, nic więcej, ale część jej w tem jest rozstrzygająca. Natura dała jej mężczyznę w nagrodę za namiętność. Kobieta więc byłaby bardzo niemądrą, gdyby nie uczyniła sobie z niego poddanego niewolnika, ba, nawet zabawki, aby go wreszcie zdradzić i śmiać z jego niedołęstwa. -- Zasady -- rzuciłem, rozbrojony zupełnie. -- Oparte na tysiąc-letnich doświadczeniach -- podchwyciła ironicznie, zagłębiając białe palce w futro; -- im więcej kobieta jest oddaną i uległą, tem prędzej opanuje ją mężczyzna i zniszczy zupełnie; jednakże im groźniejszą i niewierniejszą jest ona, im gorzej z nim się obchodzi, im bezczelniej nim igra, im mniej okazuje mu litości, o tyle więcej wzbudzi w mężczyźnie lubieżności, tem silniej będzie przez niego kochana i uwielbiana. Tak było zawsze, od Heleny i Dalili do Loli Montez. -- Bez zaprzeczenia -- wtrąciłem, -- nic tak mężczyzny nie zdoła porwać i odurzyć, jak postać pięknej, i despotycznej kobiety, która w sposób bezwzględny zmienia kochanków, jak rę -- No i do tego, jeżeli ubiera się w futra -- dodała bogini. -- Futra? -- zapytałem zdziwiony. -- Znana mi jest poprzednia miłość pańska. -- Wie pani -- zauważyłem, -- że od czasu naszego ostatniego widzenia się stała się pani nielada kokietką. -- O, aż tak! Z czegoż to pan wnioskuje? -- Pani wie dobrze, że to futrzane okrycie stanowi najwspanialszą ozdobę jej posągowej piękności. Bogini parsknęła śmiechem. -- Pan ś niech się pan zbudzi -- ozwała się po chwili, ujmując mnie pod ramię. -- Wstawaj pan! -- powtórzyła tonem nieodwołalnego rozkazu. Otwarłem oczy z wysiłkiem i ujrzałem rękę, która mną potrząsała. Nie była to jednak delikatna, jak z marmuru wykuta dłoń bogini, lecz gruba, jakby łapa niedźwiedzia. Poznałem. Budził mnie mój stary, wiecznie podchmielony kozak, stojąc tuż nademną. -- Niechże pan wstaje! -- powtórzył kozak raz jeszcze, -- to zgroza! -- Co znowu? jaka zgroza? -- Zgroza, spać w ubraniu, i do tego nad książką. Podniósł książkę z ziemi, otarł ją i położył na stole, dodając: -- I to spać wówczas, gdy najwyższa pora jechać do pana Seweryna, który zaprosił nas na herbatę ***** -- Szczególny pan -- rzekł Seweryn, gdym mu to wszystko opowiedział. Wywarło to na nim silne wrażenie. Oparł ręce na kolanach i pogrążył się w głębokie zamyślenie. Wiedziałem, że przez dłuższy czas nie poruszy się nawet, i tak było w istocie. Znałem go od trzech lat, żyjąc z nim w ścisłej przyjaźni, więc niedziwne dla mnie było jego zachowanie się. Był to półwaryat i za takiego uchodził w całej kołomyjskiej okolicy. Dla mnie jednak był on bardzo ciekawą osobistością i zarazem sympatyczną. Pomimo młodego wieku -- liczył bowiem niewiele ponad trzydziestkę -- był zamożnym właścicielem dóbr i mimo to wyglądał bardzo marnie, a przytem odznaczał się pewną powagą i pedanteryą, jakiej podlegają ludzie starsi i zmanierowani. Miał swój własny oryginalny sposób życia, napół filozoficzny, napół praktyczny -- uregulowany ściśle podług zegarka na minutę. A równocześnie zastosowywał ściśle w praktyce termometr, barometr, aerometr, hydrometr i wszystkie mądrości Hipokratesa, Hufelanda, Platona, Kanta, Kniggea i lorda Ehesterfielda. W nawale tych praktyk miewał często napady tak gwałtowne, że omal muru głową nie przebijał, wobec czego każdy chętnie ustępował mu z drogi. Kiedy gospodarz mój zamilkł, w pokoju zapanowała cisza. Przerywał ją tylko łopot ognia na kominku i syczenie olbrzymiego samowara. Kołysałem się w bujającym fotelu, przypatrując się urządzeniu komnaty tego dziwaka. Były tu szkielety zwierząt, wypchane ptaki, globusy, odlewy gipsowe, modele i inne osobliwe drobiazgi. Nagle spostrzegłem wśród tych rupieci, przytwierdzonych do ścian, obraz, który dziś jeszcze stoi mi przed oczyma w blasku ognia kominkowego i wzbudza we mnie nieokreślone wrażenie. Był to obraz olejny wielkich rozmiarów, malowany dość barwnie podług szkoły belgijskiej, przedstawiający przecudnie piękną nagą kobietę, okrytą jedynie futrem o obfitym ciemnym włosie. Z twarzy jej promieniowała słoneczna pogoda i wyraz jakiegoś rozkosznego zad
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść biograficzna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Avia Artis |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.