Swoją przygodę z cyklem Niezmienni rozpoczęłam już ładnych parę miesięcy temu. A jednak wciąż tak wyraźnie pamiętam jak zawoalowaną podróż ścieżkami miłości, magii i walki o przetrwanie zapewniła mi polska autorka, jaką jest Agnieszka Ziętarska. I tak też przyszło mi dotrzeć do wielkiego finału, do zderzenia się z trzecim tomem trylogii, noszącym tytuł ?Wieczny?. Do części, która uświadomiła mi, że historia losów Flory i Felisa jeszcze się nie skończyła, ona dopiero się rozkręca, bo największe wyzwania i zagrożenie czyhają na bohaterów właśnie teraz. Jako że niniejsza książka jest kontynuacją przygody rozpisanej na kartach Samobójcy i Nauczyciela, do zapoznania z recenzją zachęcam tych, którzy mają już na temat tej historii jakieś pojęcie. Oraz tych, którzy hołdują dobrej literaturze spod gatunku młodzieżowego fantasy.
ZARYS FABUŁY
Po ataku Przewodników pozostał krajobraz zgliszcz i śmierci. Świat już nie jest taki sam, zwłaszcza, że prawdziwe zagrożenie jeszcze nie odeszło. Wciąż czyha, a Flora i Felis są tego jak najbardziej świadomi. Wiedzą, że w grę wchodzi realna walka. O życie, o bliskich, o miłość, która teraz przechodzi próbę. Nie każdy jest im przychylny. Czy znajdą w sobie siłę, by walczyć? Czy w obliczu naciągających tragedii nie zapomną o tym, co najważniejsze? Czym jest wieczność? I czy w tej wojnie zwycięży sprawiedliwość?
CZYHAJĄCE ZAGROŻENIE
W Gmachu Nauczycieli trwają wielkie przygotowania. Praca wrze! Wszyscy są świadomi widma starcia, które w końcu nadejdzie. Felis, oprócz tego, że toczy nieustanną walkę z samym sobą, musi znosić przytyki ze strony ojca wciąż nieakceptującego Flory. Tymczasem dziewczyna staje się coraz bardziej załamana. Panosząca się wokół śmierć, poczucie utraty, bierne oczekiwanie, chciałaby być w centrum, poznać odpowiedzi na wiele pytań, które wciąż przed nią stoją. Jak zakończą się poszukiwania Lupusa? Kto okaże się tutaj prawdziwym zagrożeniem dla wroga? Kim tak naprawdę są Samobójcy?
FLORA I FELIS
Bohaterowie trylogii przeszli metamorfozę. Dojrzeli, nabrali pewności siebie i choć przyszło im funkcjonować w skrajnie trudnych czasach, nie zamierzają się poddać. Flora jest smutna i podłamana, ale na pewno nie chce pozostać bierna. Natomiast Felis zrobi wszystko, by zapewnić jej bezpieczeństwo, niezależnie od tego, jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić. Prawdziwa męska, rycerska postawa, która zdecydowanie mi zaimponowała. Choć udało mi się go polubić w poprzednich częściach, w tej udowodnił, że zdecydowanie na to wszystko zasłużył.
DYNAMICZNA AKCJA
W tle cała paleta różnych osobowości. Przyjaciele oraz wrogowie, ci, którzy pozytywnie zaskakują i ci, którzy w najmniej spodziewanym momencie szykują się do ataku. Pojawia się wyrazisty wątek z ojcem Flory, są straty poniesione po obu stronach, a akcja mknie w nieprzewidywalnym kierunku, jakże dynamiczna i finezyjna. Ze zdrowo dawkowanym elementem fantasy. Kamień księżycowy, ukryta moc i Cień, który od czasu do czasu dochodzi do głosu w narracji pierwszoosobowej.
MŁODZIEŻOWE FANTASY, CZYLI PODSUMOWANIE
Ostatni tom trylogii to historia o poświęceniu, walce o przetrwane, przyjaźni, odwadze, heroizmie i o wielkiej miłości, dla której nie liczą się okoliczności i wyzwania czy stawiane granice. Powieść o utracie, zwycięstwie, śmierci, czyli o różnych obliczach życia przedstawionych za pomocą finezyjnej i dekorowanej magią fabuły. Raczej zahaczając o podgatunek New Adult w wersji paranormal, aniżeli o urban fantasy czy mocne science fiction. Zarówno ten tom jak i całą serię rekomendowałabym czytelniczkom zaznajomionym z poprzednimi dwoma tomami. Są momenty romantyczne, namiętne, jest jednak przede wszystkim walka o lepsze jutro, o więzi nieoparte wyłącznie na fizyczności, a zakorzenione o wiele głębiej. Mnie autorka nie zawiodła, więc całą trylogię Niezmienni polecam i Wam.
...