- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.kryła, że Susan jest księżną. Ponieważ według książki (a w przypadku pani Gaiter była to książka raczej krótka, z kartkami pokrytymi dużym, ręcznym pismem), wyższe sfery nie powinny pracować. Powinny być próżniacze. Susan z najwyższym trudem skłoniła ją, by nie dygała, gdy się mijały. Światło zamigotało. Płomień świecy wyciągnął się poziomo w bok, jak gdyby dmuchał huraganowy wicher. Susan odwróciła głowę. Zasłony wzdymały się przy oknie, któ ...otworzyło się z trzaskiem. Ale nie było wiatru. A przynajmniej nie było w tym świecie. Jakieś obrazy formowały się w myślach. Czerwona Ostry zapach ś A potem zniknęły, w ich miejsce zaś pojawiły się... - Zęby? - odezwała się głośno Susan. - Znowu zęby? Mrugnęła. I kiedy otworzyła oczy, okno było - wiedziała, że tak będzie - szczelnie zamknięte. Zasłony wisiały spokojnie. Płomień świecy niewinnie sterczał pionowo. Nie, znowu się Choć tyle czasu minęło i wszystko tak dobrze się układał - Obejrzała się. W uchylonych drzwiach stała mała dziewczynka - bosa i w nocnej koszuli. Susan westchnęła. - Tak, Twylo? - Boję się, bo w piwnicy ceka potwól. On chce mnie pozleć. Susan zatrzasnęła książkę i ostrzegawczo uniosła palec. - Pamiętasz, Twylo, co powiedziałam o takim przymilnym, dziecinnym mówieniu? - Powiedziałaś, że mam tak nie robić - odparła dziewczynka. - Powiedziałaś, że takie przesadne seplenienie jest karalne i że robię tak tylko po to, żeby zwrócić na siebie uwagę. - Zgadza się. Wiesz, jaki to potwór tym razem? - Taki wielki, futsasty Susan znów podniosła palec. - No? - ostrzegła. - Futrzasty - poprawiła się Twyla. - I ma osiem łap. - Znowu? No Wstała i włożyła szlafrok. Dziecko patrzyło na nią, więc starała się zachowywać spokój. A więc to wraca, myślała. Nie, nie ten potwór w piwnicy. To zwykła codzienność. Ale najwidoczniej znowu zacznie pamiętać przyszłość. Potrząsnęła głową. Nieważne, jak daleko by człowiek uciekł, zawsze sam siebie dogoni. Przynajmniej potwory były łatwe. Już nauczyła się sobie z nimi radzić. Wzięła pogrzebacz sprzed kominka w dziecinnym pokoju i tylnymi schodami zeszła na dół. Twyla ruszyła za nią. Państwo Gaiter przyjmowali gości. Zza drzwi jadalni dobiegała stłumiona rozmowa. I właśnie kiedy Susan przekradała się obok, ktoś otworzył te drzwi. Zajaśniało żółte światło i jakiś głos zawołał: - Na bogów, jest tu jakaś pannica w nocnej koszuli i z pogrzebaczem! Dostrzegła sylwetki wyrysowane w żółtym świetle i rozpoznała niespokojną twarz pani Gaiter. - Susan? Co tu robisz? Susan spojrzała na pogrzebacz, a potem na pracodawczynię. - Twyla mówi, że boi się potwora w piwnicy, proszę pani. - I ty chcesz go przepędzić pogrzebaczem? - domyślił się któryś z gości. Z jadalni dochodził wyraźny zapach brandy i cygar. - Tak - odparła krótko Susan. - Susan to nasza guwernantka - wyjaśniła pani Gaiter. - Opowiadałam o niej. Nastąpiła jednoczesna zmiana wyrazu twarzy za drzwiami. Pojawił się na nich rodzaj rozbawienia i szacunku. - Odpędza potwory pogrzebaczem? - odezwał się ktoś. - Prawdę mówiąc, to znakomity pomysł - stwierdził ktoś inny. - Mała wbija sobie do głowy, że w piwnicy czeka powtór, więc idzie się tam, stuka głośno parę razy, gdy dziecko słucha, a potem wszystko już jest w porządku. Dobrze kombinuje ta dziewczyna. Bardzo rozsądnie. Bardzo nowocześnie. - To właśnie chcesz zrobić? - spytała niepewnie pani Gaiter. - Tak, proszę pani - odpowiedziała posłusznie Susan. - Na Io, muszę to zobaczyć. Nie co dzień można spotkać takie pannice, co tłuką pogrzebaczem potwory - oświadczył jakiś mężczyzna zza pleców pani Gaiter. Zaszeleścił jedwab i wypłynęła chmura tytoniowego dymu, gdy goście wysypali się z jadalni na korytarz. Susan westchnęła znowu i ruszyła w dół, do piwnicy. Twyla usiadła grzecznie u szczytu schodów, obejmując rękami kolana. Drzwi otworzyły się i zamknęły. Nastała krótka chwila ciszy, przerwana straszliwym wrzaskiem. Któraś z kobiet zemdlała, a jakiś mężczyzna upuścił cygaro. - Nie ma się o co martwić, wszystko będzie dobrze - uspokoiła ich Twyla. - Susan zawsze wygrywa. Wszystko będzie dobrze. Usłyszeli stuki i brzęki, potem jakiś warkot, aż w końcu coś w rodzaju bulgotania. Susan otworzyła drzwi. Pogrzebacz był pogięty w kilku miejscach. Zabrzmiały nerwowe oklaski. - Dobra robota - pochwalił jeden z gości. - Bardzo sykologiczna. Sprytny pomysł z tym skrzywieniem pogrzebacza. Pewnie już się wcale nie boisz, co, dziewuszko? - Nie. - Bardzo sykologiczne. - Susan mówi, żeby się nie bać, tylko złościć - wyjaśniła Twyla. - Dziękuję, Susan - powiedziała pani Gaiter, będąca w tej chwili rozedrganym kłębkiem nerwów. - A teraz, eee, sir Geoffreyu, pewni
audiobook mp3 do pobrania
Lektor |
Wydawnictwo Prószyński Media |
Data wydania 2017 |
z serii Świat Dysku |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, humorystyczna |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Lektor: | Maciej Kowalik |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.