Powiedzmy, że wszyscy mamy swoje pasje, pragnienia, oczekiwania. Ze swoich pomysłów, jak z cennych włókien, tkamy obraz naszego życia. Praca zawodowa to za mało, żeby osiągnąć satysfakcję. Usiłujemy ogarnąć rzeczywistość, okiełznać codzienność. A przecież są nasi najbliżsi, najważniejsi nawet wtedy, kiedy się do tego nie przyznajemy. Mąż, który czasem ?rozchodzi się w szwach?. Żona, cudownym sposobem dostosowująca się do okoliczności. Koniecznie trzeba pokonywać życiowe przeszkody.
?Trzeba przecierpieć, przeżałować, przeżyć i iść do przodu?
Dzieci, uroczo rozbiegane i trochę dokuczające, ale kochane. Takie, jakimi je wychowujemy.
?Wychowywały się w domu pełnym książek i ekspresji twórczej, bo Mira było kostiumologiem w teatrze i na planach filmowych?
Takich żywiołowych, wspaniałych zachowuje się w pamięci na czas, kiedy kontury się zamazują, kolory blakną, wszystko staje się jednolicie czarne i przytłaczające. Depresja, demencja mogą przygnieść każdego. Dziadek Zygmunt wzruszał Igę swoimi reakcjami, swoim zapominaniem i rozpoznawaniem wciąż od nowa.
?Mają swój świat, swoje nieposkromione myśli, ich serce wciąż żyje, a w nim? Dzieją się przecież cuda?
Dłoń w dłoni, uśmiech na twarzy, pomagają odnaleźć właściwą drogę w ciemności.
?Bo jesteś moją iskierką światła, kiedy wpadam w ten swój ciemny tunel niepamięci?
Wiele mówiący jest błysk w oku chłopca, kiedy na swojej drodze niespodziewanie zobaczy rudowłosego anioła. Każde kolejne spotkanie z Mateuszem to zaskoczenie nad jego przemianą. Z chłopaka, któremu towarzyszył codzienny wkurw i ból okaleczeń, powstaje młodzieniec zauroczony Leśmianem i Przyborą. Mówi się, że kobiety bywają bardzo skomplikowane. Męski labirynt umysłu też zaskakuje swoją głębią i bogactwem, zawiłością. Oziębły pracodawca stopniowo odsłaniał się przed pisarką.
?- Nie jestem za bardzo wierzący, ale zawsze fascynowała mnie ta kobieta ? powiedział Michał przyciszonym głosem, wskazując głową Marię Magdalenę?
Bez względu na wiek i płeć w końcu nastaje jesień uczuć.
?Masz w sobie łzy, które czasami połykasz, i uśmiechy, które tak chętnie rozdajesz?. Tak podobne do złotych łez z obrazu Gustava Klimta, które symbolizują smutek i melancholię.
?Wiem, co czujesz?. Nie każda osoba posiada ten dar odczytywania psychiki rozmówcy. W powieści pani Gabrieli Gargaś pojawiła się galeria ludzi niezwykłych i skomplikowanych, których przeszłość bywała dusząca jak opar znad bagien. Ile potrzeba pracy, aby to zmienić... Całą tę potęgę uczuć zaprezentowała Autorka na stronach swojej ostatniej opowieści. Przytuliłem do serca tę książkę, żeby uspokoić jego bicie po lekturze. Pani Gargaś wie, co czuje czytelnik absolutnie poruszony. To jest doskonały utwór, w którym są wyłącznie emocje. Jestem zachwycony tą powieścią. Oceniam ją wyżej niż robię to zazwyczaj.
Opinia bierze udział w konkursie