- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.się tym, co jest dobre dla niej. Ze zdziwienia uniosłam brwi. - Roshanie - powiedział powoli Asher, bacznie mu się przyglądając. Roshan nie zamierzał jednak spuścić z tonu. Mówił dalej przez zaciśnięte zęby: - Słuchajcie, jeżeli drużynie Zero nadal zależy na powstrzymaniu Hideo, pozwólmy im. Niech obaj skaczą sobie do gardeł. Stańmy z boku i poczekajmy na rozwój wydarzeń. Em, nie musisz tego robić. A my nie mamy prawa cię do tego nakłaniać. Nim zdążyłam zareagować, Roshan odwrócił się na pięcie i wyszedł z baru. Drzwi zasunęły się za nim bezszelestnie. Wszyscy w środku wypuścili długo wstrzymywane w płucach powietrze. Hammie, kiedy na nią popatrzyłam, potrząsnęła głową. - To dlatego, że on tu jest - powiedziała, wskazując Tremainea. - Jego obecność zupełnie wyprowadza Roshana z równowagi. Tremaine odchrząknął, wyraźnie skrępowany. - On miał rację - wydusił po chwili. - To znaczy wtedy, kiedy mówił o ryzyku. Wpatrzyłam się w miejsce, w którym przed chwilą siedział Roshan. Przypomniałam sobie modlitewne paciorki na jego nadgarstku. Przed oczami nadal miałam wiadomość otrzymaną od Zero. Pobrałam ją teraz z archiwum i wyświetliłam w widoku wirtualnym. Drobniutkie białe litery układały się w tekst: Hammie skrzyżowała ramiona na piersi i spytała: - A dlaczego właściwie nadal chcesz w to brnąć? - Losy świata to chyba wystarczająco dobra motywacja, co? - Nie, jest coś jeszcze, o czym nam nie mówisz. Poczułam, jak wzbiera we mnie złość. - To wszystko, co teraz się dzieje, jest po części moją winą. Byłam w to bezpośrednio zamieszana. Hammie nie przestraszyła się jednak gniewnego tonu w moim głosie. - Ale przecież dobrze wiesz, że to nie twoja wina. W takim razie powiedz mi: dlaczego to robisz? Wcale nie miałam ochoty o tym mówić. Kątem oka widziałam, że wirtualny profil Hideo podświetlił się na zielono. A zatem był już online. Najchętniej już w tej chwili nawiązałabym z nim kontakt przez Neurołącze. Myśl, że ten facet nadal mnie pociąga, była przytłaczająca. Najwyraźniej w życiu każdego człowieka prędzej czy później pojawia się osoba, na punkcie której ma obsesję. W ciągu ostatnich tygodni miewałam co prawda przelotne romanse. A Ten mężczyzna był dla mnie kimś więcej niż przelotną znajomością czy poszukiwanym, za którego dostaje się nagrodę. Był kimś, kto już na zawsze będzie związany z moją historią. Hideo, który skradł światu wolną wolę, to ten sam mężczyzna, który kiedyś tak bardzo opłakiwał śmierć brata, że na zawsze pozostało mu po tym siwe pasemko włosów w ciemnej czuprynie. Ten sam mężczyzna, który kochał swoich rodziców. Ten sam, który kiedyś wydźwignął mnie z ciemności i dał mi odwagę do snucia ambitniejszych marzeń. Nie chciało mi się wierzyć, że jest po prostu potworem. Nie mogłam pozwolić, by zmienił się w niego w moich oczach. I to właśnie dawało mi impuls do działania - chciałam odnaleźć tego chłopca, którego poznałam. Odnaleźć bicie serca pod kłamstwem, w które zamienił swoje życie. Musiałam go powstrzymać, bo tylko w ten sposób mogłam go ocalić. Kiedyś Hideo był tym, który wyciągnął do mnie pomocną dłoń. Teraz nadszedł czas, żebym się zrewanżowała. *** OPUŚCILIŚMY BAR grubo po północy. Deszcz ustał i teraz wszystko spowijała delikatna mgiełka. Na ulicach widać było jeszcze nielicznych przechodniów. Przed chwilą ogłoszono dwóch pierwszych zawodników, którzy wystąpią w meczu gwiazd. Ich wirtualne trójwymiarowe postacie wyświetlane były teraz pod każdą latarnią w mieście. HAMILTON JIMÉNEZ z USA / PHOENIX RIDERS PARK JIMIN z KOREI POŁUDNIOWEJ / BLOODHOUNDS Hammie zerknęła przelotnie na skrót jej najlepszych zagrań, pokazywanych pod mijanymi przez nas latarniami. - Powinnaś wrócić razem z nami - powiedziała, omiatając podejrzliwym spojrzeniem okolicę. - Nic mi nie będzie - zapewniłam ją. Jeśli faktycznie ktoś mnie śledził, lepiej unikać sytuacji, w jakich zacznie śledzić również moich kolegów i koleżanki z drużyny. - Em, jesteśmy w Kabukich?. Posłałam jej cierpki uśmiech. - No i co z tego? Większość tych ludzi i tak jest już poddana działaniu algorytmu Hideo. Czego tu się bać? - Bardzo zabawne - odparła z irytacją Hammie. - Słuchaj, po prostu uważam, że nie powinniśmy dzisiaj poruszać się całą grupą po mieście. Dobrze wiesz, że to czyni z nas kusząco łatwy cel, niezależnie od algorytmu. Jak tylko dotrę do hotelu, zadzwonię do ciebie. Hammie chyba się zorientowała, że spieranie się ze mną mija się z celem. Jej usta wykrzywiły się w grymasie frustracji, jednak już po chwili się zreflektowała. Skinęła mi na pożegnanie głową i zaczęła się oddalać. - A tylko spróbuj nie zadzwonić - rzuciła mi przez ramię i pomachała ręką. Patrzy
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura młodzieżowa, fantastyka, fantasy |
Wydawnictwo: | Młodzieżówka |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.