Ebook Willa na Zehlendorfie mobi,epub
Raz kupujesz, pobierasz w wielu formatach.
Kupując wybrany plik otrzymujesz możliwość pobrania go w kilku aktualnie dostępnych formatach. Informacja o tym, jakie formaty przyporządkowane są do danego pliku, podana jest za tytułem oraz w ikonce multiformat.
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
ebook
Wydawnictwo Novae Res |
Data wydania 2023 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Opis produktu:
Berlin, 1936 rok.
Eva-Marie ma dwa lata i arystokratyczne pochodzenie, co jednak nie uchroni jej przed grozą nazistowskiego terroru. Przeczekuje wojnę w rodzinnej willi na Zehlendorfie, a po latach, już jako dojrzała kobieta, przeżywa tam swą jedyną miłość. Zapętlona w ogrom uczuć do młodszego od siebie pisarza Heriberta, nie opuszcza go nawet po swojej śmierci.
Berlin, 2003 rok.
Śliczna Karolina emigruje z Polski do stolicy Niemiec, aby podbić miasto żarliwością dwudziestolatki. Zostaje żoną podstarzałego powieściopisarza Heriberta i jej życie wydaje się spełnione. I może tak by pozostało, gdyby nie Yahel, poznany przez nią w podróży po Afryce izraelski obieżyświat...Huraganowy romans Karoliny budzi duchy zamieszkujące willę na Zehlendorfie.
W swojej nowej powieści Zofia Mossakowska zabiera Czytelników w fascynującą podróż. Berlin, Izrael i Namibia oraz ich ciernista przeszłość stają się tłem dla historii dwóch skrajnie różnych kobiet.
To opowieść o przemijaniu, o pomostach łączących żywych z umarłymi, dziedzictwie traum i o miłości - wartej walki z przeznaczeniem, silniejszej niż śmierć.
Od początku każde z nas wiedziało, że w końcu ulegnę. I kiedy tak się stało, Heribert przyjął moją zgodę jako zaległą oczywistość. W przydzielonej szafie porozkładał swoje rzeczy, wypełnił zapachem łazienkę i znaczącym odbiciem warg podpisał ulubioną filiżankę. Ostatecznie zajął sobą moją przestrzeń. Nasz ukrywany związek stał się faktem, a dom, bardziej nawet niż moim - jego domem.
Niejako przy sposobności wydarzyło się też coś egzystencjonalnego. Jak zawsze w willi na Zehlendorfie w Berlinie. W nowych Niemczech. Ale konkretnie w gabinecie mojego ojca, za drewnianym, rzeźbionym biurkiem mojego ojca.
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.