- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.a jezdnię. Biegnąc przy krawężniku, szybko wymijała żebraków i ludzi z zakupami, z których część przyglądała się jej z niepokojem, odruchowo szukając wzrokiem jej prześladowcy. Ant pędziła, jakby stawką było życie. Zobaczyła czerwono-biały znak metra. Dwie minuty, żeby zbiec na peron, łącznie trzynaście minut podróży dwiema kolejkami, dziewięćdziesiąt sekund na dotarcie do wię Nie da rady. Przed wejściem na stację kręciła się grupka uczniów, którzy przystanęli, najwyraźniej zagubieni. - Z drogi! - wrzasnęła Ant, gnając po jezdni, a jej głos wystarczył, żeby zrobiło się przejście na schody. Pędziła w dół po trzy, cztery schodki, uderzyła kartą o bramkę i pobiegła do ruchomych schodów. - Uwaga! - zawołała i większość podróżnych przesunęła się na prawo, żeby ją przepuścić. Przeciskała się i przepychała, aż dotarła do jakiegoś mężczyzny z wózkiem, który blokował przejście. Ten rzucił jej gniewne, wyzywające spojrzenie. Zawahała się, a potem, ku jego zaskoczeniu, wspięła się na ruchomą poręcz i wyminęła go, przebiegłszy po niej jak po linie, po czym zeskoczyła na ziemię. Pociąg stał na stacji - słyszała go. Następny będzie za dwie minuty, ale to o dwie minuty za późno. Skręciła za róg - drzwi wagonu były jeszcze otwarte, ale z brzęczenia sygnału wywnioskowała, że ma tylko kilka sekund, zanim się zasuną. Zaklęła, wymijając jakichś powolnych turystów, ale ich wielkie walizy na kółkach na chwilę ją przyblokowały. Choć wyminięcie bagaży zajęło jej ułamek sekundy, drzwi pociągu zdążyły się zamknąć. Znów zaklęła i spróbowała je rozsunąć. Po drugiej stronie szyby jakiś nastolatek w T-shircie z Ramones wbił palce w gumowe krawędzie i szarpnął. Drzwi uchyliły się na kilka milimetrów i Ant wcisnęła dłoń w szparę. Teraz miała się czego złapać i wspólnymi siłami powoli rozsunęli drzwi, zmuszając maszynistę, żeby je otworzył. Ant wpadła do wagonu. Zignorowała spojrzenia innych pasażerów - niektórzy byli zirytowani, inni zaniepokojeni obecnością spoconej wariatki - i skinęła w podzięce fanowi Ramones. Oddychała łapczywie; potem pochyliła się i oparła dłonie o kolana. - Proszę odsunąć się od drzwi - polecił nagrany głos, a Ant w ostatniej chwili zdążyła się chwycić poręczy, zanim pociąg ruszył z szarpnięciem. - Coś nie tak? - zapytał wielbiciel Ramones. Ant przytaknęła z zamkniętymi oczami. Była wdzięczna, ale nie miała ochoty na rozmowę. - Jesteś dumniarką? Przestraszona otworzyła oczy. Kilkoro pasażerów odsunęło się od niej z wyrazem obrzydzenia na twarzy. Spojrzała na chłopaka ostrzegawczo, a ten odwrócił się i zaczął wyglądać przez okno, ale Ant zirytowało, że ktoś ją przyłapał. ,,Czy to naprawdę aż tak rzuca się w oczy? Nawet bez klamry?". Wcześniej zakładała, że kiedy pozbędzie się krępującej tabliczki (która teraz była w torbie brata), jej ruchy nie będą się niczym wyróżniać. Wtedy poczuła lejący się z niej pot i odpowiedziała sobie na własne pytanie. To nie miało nic wspólnego ze sposobem poruszania się. Kiedy człowiek jest tak zdesperowany dwa przystanki od największego nowego więzienia w Wielkiej Brytanii, to, owszem, prawdopodobnie wygląda jak dumniarz. Pociąg zwalniał, widać już było peron. Ant dojrzała przez okno czekający na metro tłum i przygotowała się na ścisk. O tym, żeby biec, nie było mowy. Wyskoczyła z wagonu i trafiła na mur podróżnych, którzy nie zamierzali usunąć się z drogi drobnej dziewczynie w bluzie z kapturem i w adidasach. Przepychała się i przeklinała, ale poruszała się niewiele szybciej, niż gdyby szła. Z każdym beznadziejnym krokiem naprzód czuła, jak oddala się od brata, a jej przybrani rodzice znikają. Nie ma Mattiego, Giny, Dana. Nauczyła się rozważnie wybierać bitwy. Wcześniej myślała, że jej mściwy wypad to misja na małą skalę. Coś wykonalnego. Akt sprawiedliwości. Miała rację, ale jeżeli nie zdąży wrócić na inspekcję, to wszystko się zmieni. Ogarniała ją desperacja. ,,Zrób coś spektakularnego, zrób coś szalonego". Ant wrzasnęła - od jej upiornego wycia wszyscy na peronie stanęli i zaczęli się na nią gapić. Ci najbliżej wycofali się, na ile się dało, a Ant wrzasnęła jeszcze raz. Ponieważ jej krzyk rozległ się w panującej na stacji ciszy, efekt był piorunujący. W tłumie zrobiło się przejście i Ant popędziła, pokonując schody olbrzymimi susami. Żeby tłum ponownie jej nie spowolnił, znów wrzasnęła. Schody zwykłe, potem ruchome, potem sprint - Ant pognała w stronę stacji linii Piccadilly. W łączących stacje metra korytarzach jej wrzaski i groźby odbijały się echem od pokrytych płytkami ścian. Na peronie było jak zwykle wielu robotników budowlanych (wszyscy mieli widoczne przepustki więzienne), ale Ant i ta
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura młodzieżowa |
Wydawnictwo: | Zielona Sowa |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.