- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ju. - Ale co z twoją pracą? Maggie popatrzyła na przyjaciółkę, a w jej umyśle kiełkował już śmiały - Przejmiesz pałeczkę. - Co?! - Gretchen wytrzeszczyła oczy. - Polecisz do Qawi zamiast mnie. Posłuchaj uważnie - dodała, gdy Gretchen próbowała zaprotestować. - Tego ci właśnie potrzeba. Wegetujesz w Jacobsville jako sekretarka prowincjonalnych prawników, a wcześniej przez kilka lat pielęgnowałaś chorą matkę. Najwyższy czas wyjść z izolacji i zmierzyć się z losem. Przed tobą życiowa szansa! - Ależ ja jestem zwykłą sekretarką! - krzyknęła przerażona Gretchen. - Nie umiem organizować przyjęć i pisać komunikatów dla prasy. Zresztą szejk oczekuje ciemnowłosej - Powiedz mu, że zmieniłaś kolor i unikaj rozmów o swojej przeszłości - przerwała Maggie, wyciągając z szafy walizkę. Pobiegła do garderoby, gdzie wisiały jej ubrania. - Dam ci bilet na samolot i całą gotówkę, która mi została. - To nie jest dobry pomysł. - Przeciwnie - zaprotestowała Maggie. - Znalazłyśmy idealne wyjście. Kto wie, może poznasz w Qawi odpowiedniego faceta? - Oho, tego mi tylko brakowało - mruknęła ponuro Gretehen. - Zostałabym pewnie żoną numer cztery, musiałabym zasłaniać twarz, owijać się burką od stóp do głów i mieszkać w haremie jakiegoś despoty! - Co ty wiesz o kobietach islamu! - Maggie spojrzała na nią z politowaniem. - Wyobraź sobie, że ich życie opiera się na wartościach, które nam kiedyś były bliskie. Mają też spore wpływy. W Qawi i kilku innych krajach przyznano im prawo wyborcze. Mogą posiadać własny majątek. Poza tym w Qawi mieszka sporo chrześcijan. Podobno nawet stanowią większość, a również szejk jest naszego wyznania. Jego rodzice wyznawali różne religie i gdy dorósł, dokonał wyboru. - O ile dobrze pamiętam, mówi się nie tylko o jego praktykach religijnych, ale również o tym, że jest erotomanem - z sarkazmem przypomniała Gretehen. - Zresztą sama mi o tym wspominałaś. - Wywiad udzielony międzynarodowej stacji telewizyjnej dowiódł, że to wierutne bzdury - odparła z roztargnieniem Maggie. - Senator Holden ujawnił, że szejk celowo rozpuszczał takie plotki, aby zapewnić bezpieczeństwo żonie Pierca Huttona i udaremnić wrogie posunięcia jej ojczyma. Podobno nadal coś czuje do tej Brianne Hutton. - Maggie zdejmowała ubrania z wieszaków. - Trudno powiedzieć, żeby była ładna, ale ma śliczny uśmiech i gustownie się ubiera. Może wpadła w oko szejkowi, bo jest jasną blondynką. - A on to smagły brunet, tak? - zapytała Gretchen. - Nie mam pojęcia. Ani razu go nie widziałam, rzadko pozwala się fotografować. Nawet podczas intronizacji na ceremonialne szaty narzucił bisht, nosił też chustę na głowie oraz igal, więc jego twarz była ledwie widoczna. Na zdjęciach zagranicznych reporterów widać głównie bogaty strój. - Maggie skończyła się pakować. Przejrzała dokumenty i zawartość portfela, nieustannie myśląc o Cordzie. - Pewnie ma pryszcze - stwierdziła złośliwie Gretchen, ale roztargniona przyjaciółka nie zwracała na nią uwagi. - Jeśli coś tu zostawię, wyślij mi pocztą, dobrze? Proszę. - Wręczyła jej garść marokańskich banknotów i trochę monet. - Tych pieniędzy i tak nie zdążę już wymienić. Wypocznij sobie tu do końca tygodnia, a potem leć do Qawi. Nim szejk zorientuje się, że przyjechałaś zamiast mnie, wyrobisz sobie mocną pozycję, więc nie pozwoli ci odejść. Może w ogóle się nie zorientuje, co jest grane? - Optymistka. - Gretchen uściskała przyjaciółkę, która uśmiechnęła się, podniosła słuchawkę i szybko wytłumaczyła uprzejmemu recepcjoniście, co się stało. - Dzięki. Zaraz schodzę - dodała po chwili. Zbierając ostatnie drobiazgi, odwróciła głowę i powiedziała do Gretchen: - Obiecał załatwić mi bilet. Hotelowe auto będzie czekać przed wejściem, a Mustafa odwiezie mnie na lotnisko. Pamiętaj, nie wolno ci chodzić samej po mieście. Obiecaj mi, że nie będziesz ryzykować. - Przyrzekam. Maggie, ty również uważaj na siebie. Mam nadzieję, że Cord się pozbiera. - Boję się, że o ile nie odzyska wzroku, nigdy nie dojdzie do równowagi psychicznej - odparła ponuro Maggie. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że będę mogła mu pomóc tylko wówczas, gdy mi na to pozwoli, co wcale nie jest Czeka mnie trudne zadanie, mam jednak nadzieję, że w mojej obecności łatwiej dostosuje się do sytuacji. Po raz pierwszy w życiu przyznał, że jestem mu potrzebna, a to już coś. Oby nie był to chwilowy - Nigdy nie wiemy, kiedy zdarzy się cud, ale jeśli będziesz mocno wierzyć... - Wiary mi nie zabraknie, bo Cordowi naprawdę potrzebny jest cud. Pisz do mnie! - zawołała, chwytając pospiesznie spakowaną walizkę, i pobiegła do drzwi. - Oczywiście. Po wyjściu Maggie w pokoju zapanowała cisza, której Gretchen nie była w stanie znieść. Telewizor odbiera
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 27.12.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.