- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ych okularach zsuniętych na czoło. Masywne drewniane drzwi otworzyły się i dwaj enkawudziści wprowadzili nagiego mężczyznę. Ręce wykręcili mu do tyłu tak, że szedł pochylony, niezdolny stawić oporu. Podprowadzili go nad kratkę i wciąż trzymając, odwrócili głowy. Mężczyzna w fartuchu zsunął okulary na oczy i podszedł z tyłu do więźnia. Uniósł pistolet i przykładając lufę do głowy skazanego, nacisnął spust. Ten bezwładnie osunął się na podłogę. Oprawca przetarł rękawicą okulary opryskane krwią. Patrzył przez chwilę na ciało, jakby oczekując na oznaki życia, ale pocisk dobrze wymierzony, błyskawicznie uśmiercił skazańca. Żołnierze podnieśli ciało i wywlekli je do drugiej celi. Wrócili po chwili i wyszli na korytarz, zapewne aby wprowadzić następnego skazańca. Beria zgasił papierosa. - Dobrze, dobrze - pochwalił naczelnika i skierował się do wyjścia. Scena egzekucji zrobiła na nim jak najlepsze wrażenie. Była bardzo sprawnie przeprowadzona, strzał był celny. Żadnej niepotrzebnej szarpaniny, błagania o darowanie życia, dobijania rannego. Beria potrafił to docenić. W latach dwudziestych często uczestniczył w masowych egzekucjach w Gruzji. Był to krytyczny okres w jego karierze. Stalin oczekiwał, że Beria, ówczesny szef lokalnej policji politycznej WCzeKa[3], zaprowadzi porządek w kraju, z oporem poddającym się bolszewizacji. I nie zawiódł się. Beria swoją gorliwość posunął tak daleko, że osobiście torturował więźniów, którzy nie chcieli przyznać się do działań antyradzieckich, i nadzorował egzekucje. A nieraz się zdarzało, że pijani egzekutorzy niecelnie strzelali i ofiary padały na ziemię ledwo muśnięte pociskiem z naganta[4], który zamiast rozłupać czaszkę, ledwo prześlizgnął się po włosach albo zranił szyję. Wyjmował wówczas z drewnianej kabury swojego mausera[5], nieco ciężkiego, ale niezawodnego, takiego co przystoi rewolucjoniście. Podchodził do dołu, gdzie wpadali skazani i strzelał do tych, którzy dawali jeszcze znaki życia. Bywało, że sam szedł wzdłuż szpaleru nagich ludzi ustawionych nad brzegiem masowego grobu i zabijał ich. Nie czuł wyrzutów sumienia. To była rewolucja, a on był rewolucjonistą. Beria i Abakumow wsiedli szybko do samochodu i żegnani przez salutującego naczelnika i jego podkomendnych szybko wyjechali za bramę. Zapowiadał się ciężki dzień, musieli więc jak najszybciej dotrzeć do nowej siedziby. Od czasu rozpoczęcia przez wojska niemieckie ofensywy na Moskwę Beria, który urzędował w przestronnym gabinecie w więzieniu na Łubiance, przeniósł się do piwnic na ulicy Dzierżyńskiego 2. Nie był to równie luksusowy lokal, ale lepiej chronił przed skutkami bombardowań, a niebezpieczeństwo nalotów zwiększało się, w miarę jak wojska niemieckie zbliżały się do Moskwy. Od razu zabrał się do porządkowania dokumentów. Zawsze dbał o idealny porządek w papierach. Uważał to za podstawę sukcesu każdego przedsięwzięcia. A na początku października liczba spraw, jakie trafiały do jego rąk, zdawała się przekraczać ludzkie możliwości. Kreml powoli ogarniała fala paniki, którą potęgowały decyzje o przygotowaniach do ewakuacji miasta: urzędów centralnych, archiwów i muzeów, fabryk i więźniów. To, czego nie udałoby się wywieźć, nie mogło wpaść w ręce wroga. Należało więc zniszczyć obiekty pozostawiane przez odstępujących na wschód obrońców Moskwy. To zadanie również należało do Berii. Jemu Stalin zlecił przygotowanie planu i nadzór nad zaminowaniem rządowych gmachów, mostów, najważniejszych obiektów, takich jak poczta, budynki radia, telekomunikacja, dworce kolejowe, parowozownie, warsztaty naprawcze. Wykonał to nadzwyczaj skrupulatnie. Pozostało mu tylko oczekiwać na rozkaz, który nadszedłby od Stalina, a który on przekazałby saperom NKWD. Tamtego październikowego dnia, gdy przeglądał dokumenty, zwrócił uwagę na raport podpisany przez pułkownika Potapowa. To był sumienny i doświadczony oficer wywiadu. Raport, który przygotował, powstał na podstawie meldunków nadesłanych przez ,,Wadima", szefa placówki radzieckiego wywiadu w Londynie. Pod tym pseudonimem krył się Anatolij Wiemianowicz Gorski. Beria nie miał o nim wysokiego mniemania. Pracował w Londynie już w latach trzydziestych, dając się poznać jako człowiek nadzwyczaj ostrożny, bez wyobraźni i odwagi, koniecznych w tym zawodzie. W końcu 1939 roku szefowie NKWD stracili zaufanie do londyńskiej ekspozytury i tamtejszych agentów, odwołali więc do Moskwy wszystkich oficerów wywiadu. Przerwa w funkcjonowaniu brytyjskiej siatki nie trwała jednak długo i Gorski powrócił do Londynu w lutym 1940 roku, gdy Centrala uznała, że wycofanie się z Wielkiej Brytanii było błędem. Odtworzył siatkę wywiadowczą, która zaczęła odnosić coraz większe sukcesy w penetrowaniu tajemnic
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | historia, powszechna XX wiek |
Wydawnictwo: | Wołoszański |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 31.05.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.