- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.k to - szepnęła. - Życie nie sprowadza się do stylu bycia - uśmiechnął się, otwierając najbliższe drzwi. Znajdowali się w najstarszej części zamku, gdzie olbrzymia wieża górowała nad grubymi kamiennymi murami. Była całkowicie zmodernizowana. Okrągłe schody prowadziły do samodzielnego apartamentu urządzonego na trzech poziomach. Na pierwszym była jadalnia i salon, drugie piętro mieściło sypialnię z łazienką. - A w końcu - Dario poprowadził ją na trzecią kondygnację - jest coś, co nazywam solarem. - Dotarli do dużego okrągłego pokoju z oknami wychodzącymi we wszystkich kierunkach. Szklane panele pokrywały dach, więc całe wnętrze zalane było światłem. Miało się wrażenie otwartej przestrzeni, ale z dobrodziejstwem skomplikowanego nowoczesnego systemu klimatyzacji. - Wow! - Josie wciągnęła powietrze, niezdolna powiedzieć nic więcej. Szła wokół słonecznego wnętrza, patrząc na panoramę toskańskiej wsi. Powietrze na zewnątrz było przejrzyste jak wódka. Smukłe jak ołówki cyprysy sterczały niczym wykrzykniki z pól wysuszonej trawy, słoneczników i pofałdowanej zieleni zamkowych winnic. - Powinnaś to zobaczyć po zmroku. - Poczekał, aż stanęła tuż obok. - Noc wygląda jak czarny aksamit. Czasami przychodzę tu na górę, żeby posiedzieć w ciszy, zastanawiając się, co oni tam w dole wszyscy porabiają. - Stał tak blisko niej, że Josie czuła jego obecność, podobnie jak oszałamiający zapach wody po goleniu. Przeszedł ją dreszcz. Co się ze mną dzieje? Przyjechałam tu do pracy, pomyślała w panice, zerkając w górę na niego. Dario spoglądał na panoramę, zatopiony w myślach. Czując na sobie jej wzrok, odwrócił głowę i ich oczy spotkały się. Znowu zadrżała. A wtedy Dario, jak gdyby wiedząc, co jej chodziło po głowie, obdarzył ją delikatnym, słodkim uśmiechem. Któremu nie sposób się było oprzeć. ROZDZIAŁ DRUGI Oszołomiona i drżąca utonęła w jego spojrzeniu. Tak samo musiało być z Andym i tamtą kobietą na uniwersytecie. Nie mogę stawać między Dariem a jego dziewczyną, którą gdzieś ukrywa. Po trwającej dla niej jak wieczność chwili, udało jej się opanować na tyle, że odsunęła się o krok, jak gdyby rozglądając się po pokoju. - To wspaniały apartament, Dario. Ale nie w moim stylu. Nie ma tu czegoś mniejszego? Wybuchnął śmiechem. - To nie jest hotel. Tyle razy powtarzałem Antonii, że nie musisz płacić za pobyt tutaj, Josie. Jesteś jej przyjaciółką i możesz tu przebywać, kiedykolwiek masz ochotę i tak długo, jak zechcesz. Z pewnością ci to przekazała? - Tak, ale zawsze płacę za siebie. - Fundacja miejscowego szpitala z wdzięcznością przyjęła pieniądze, jakie im w twoim imieniu przesłałem. - Uśmiechnął się. - Uznajmy więc, że twoja hojność zasługuje na bezpłatne podniesienie standardu. Zawahała się, ale uznała, że dopięła swego. - W takim razie, dziękuję, Dario. Ale nie będziesz miał zbyt wielu okazji, żeby podziwiać panoramę przez te okna w czasie mojego pobytu tutaj. - Skierowała te słowa do niego, ale jednocześnie do siebie. - To idealne miejsce do rozkładania znalezisk i robienia dokumentacji. Tak odosobnione, że nie będziemy sobie wzajemnie przeszkadzać. Dziękuję, że przyprowadziłeś mnie aż tutaj. Uśmiechał się rozbawiony. Znaczenie jej urywanych słów było aż nadto czytelne. Chciała zostać sama. Powoli zaczął kierować się w stronę drzwi. Odwrócił się, by spojrzeć jej w twarz, i znowu się uśmiechnął. - Ten rumieniec oznacza, że przejęłaś się opowieściami Antonii, Josie - zachichotał. Silny florencki akcent sprawił, że jej imię zabrzmiało szczególnie pięknie. - Zapewniam cię, że jako przyjaciółka mojej siostry jesteś tu całkowicie bezpieczna. Przynajmniej z mojej strony. - Zbliżanie się do mnie byłoby błędem, Dario. A ja popełniłabym jeszcze większy, pozwalając na to. Natychmiast przestał się uśmiechać. - To zrozumiałe. Byłaś świadkiem tego, co przydarzyło się Antonii. - Mnie także. - Nie mówisz chyba, że ten drań Rick próbował tego samego z tobą? - Ależ nie! Spotkało mnie coś podobnego, chociaż nie można tego porównywać z tym, przez co przeszła Antonia. Swego czasu próbowałam ją ostrzec, ale to było trudne. Była taka szczęśliwa. - Znając Antonię, to było ryzykowne posunięcie. Nadal jesteście przyjaciółkami? - Oczywiście. Nie mogłam biernie patrzeć, jak zaprzepaszcza całą swoją ciężką pracę dla mężczyzny, który był tylko lekkoduchem. Jeśli rozumiesz, co mam na myśli. - Miała nadzieję, że nie weźmie jej słów do siebie. - O tak. Wokół mnie też kręci się wielu naciągaczy poszukujących złota - powiedział ponuro. Zaśmiała się. - Mnie interesują tylko poszukiwania historyczne. Jeśli trzymasz szkielety przodków w szafie, dowiem się, gdzie ich ciała są pochowane. Choci
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet |
Wydawnictwo: | HarperCollins Publishers |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 06.08.2015 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.