- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.dotarł do Pasewalku 21 października 1918 roku. Z wagonu musieli go wyprowadzać sanitariusze. Był wycieńczony, a jego oczy zakrywał brudny bandaż. Lazaret w Pasewalku był trzecim w ciągu tygodnia wojskowym szpitalem, w którym się nim zajmowano. Pierwszą pomoc otrzymał w szpitalu polowym pod Wervicq, tuż za ówczesną linii frontu, stamtąd przerzucono go pod Gandawę w okupowanej Belgii. W końcu Hitlera wysłano w liczącą 1000 kilometrów podróż na wschód - do 10-tysięcznego Pasewalku, położonego z dala od wszystkich frontów Wielkiej Wojny. W otoczonym sosnowym lasem budynku dawnej strzelnicy, który przerobiono na lazaret, Hitler miał dochodzić do siebie po ataku gazowym. Stracił w nim wzrok. A przynajmniej tak się wydawało. W nocy 14 października 1918 roku Hitler był w patrolu, który przemieszczał się między miejscowościami Comines i Wervicq-Sud, po francuskiej stronie okupowanego jeszcze przez Niemców francusko-belgijskiego pogranicza. Po czterech latach wojny było to w zasadzie martwe terytorium zryte artyleryjskimi lejami i poprzecinane pasami okopów i zasieków. Błoto było wszechobecne. Front rozciągał się wówczas mniej więcej wzdłuż rzeki Leie. Od początku wojny Hitler służył w 16 bawarskim rezerwowym pułku piechoty, który bronił teraz pozycji przed napierającymi z zachodu Brytyjczykami. O brzasku żołnierze rozsiedli się i sięgnęli do chlebaków, by zapełnić żołądki. Na swoje nieszczęście maski przeciwgazowe odłożyli na bok. W tym momencie odezwała się brytyjska artyleria, a pociski rozpyliły nad okolicą chmurę iperytu, gazu bojowego, który parzył skórę, oczy i drogi oddechowe. Niemcy, uwięzieni w gęstym toksycznym obłoku o intensywnej woni musztardy, zaczęli się krztusić. Hitler opowiadał później, że gaz zabił na miejscu dwóch jego kolegów. Sam przeżył, bo żołnierz, który najszybciej założył maskę przeciwgazową, wyprowadził oddział z matni. Najgorsze zaczęło się kilka godzin później, gdy gaz przeżarł się przez tkanki. - Moje oczy były niczym rozżarzone węgle, otoczyły mnie ciemności - wspominał Hitler. Ból narastał z minuty na minutę, gefrajter ledwo zdołał dostarczyć do sztabu meldunek. Jak się okazało, była to jego ostatnia misja. Hitler przestał widzieć. W Pasewalku czekał na niego doktor Kroner, wtedy 38-letni. Jako kawalerzysta kajzera walczył nad Sommą i pod Verdun, później założył lekarski fartuch, by służyć w rozmaitych szpitalach wojskowych. Na zachowanym zdjęciu widać doświadczonego człowieka o świdrującym wzroku, z dumą prezentującego na mundurze Krzyż Żelazny drugiej klasy. Kroner, niemiecki Żyd, służbę ojczyźnie i cesarzowi traktował jako święty obowiązek. Wśród Niemców żydowskiego pochodzenia była to częsta postawa. W ten sposób, wbrew antysemickim uprzedzeniom, potwierdzali swój patriotyzm. Hitlera poddał takiemu samemu badaniu jak w przyfrontowych lazaretach. Odwinął bandaż, palcami rozszerzył ciągle nabrzmiałe powieki i przyjrzał się gałkom ocznym. Iperyt pozostawia na skórze niegojące się rany, wdychany pali oskrzela, wywołuje odmę. Żołnierze, którzy nawdychali się tłustego gazu, konali w szpitalach tygodniami. Gaz parzył też oczy, powodując ślepotę. Dlatego pod spuchniętymi powiekami Hitlera Kroner spodziewał się zobaczyć zakrwawione gałki oczne, zmętniałą rogówkę, słabo reagujące na światło źrenice. Nic takiego nie stwierdził, mógł więc potwierdzić diagnozy lekarzy z przyfrontowych szpitali: ślepota Hitlera nie została spowodowana przez trujący gaz. - Są dwie możliwości. Albo symulował, albo był histerykiem czy psychopatą. Albo jedno i drugie, bo histeryk ma skłonności do symulowania. Nie znam przypadku, by ktokolwiek po poparzeniu iperytem odzyskał wzrok w takim stopniu jak Hitler - po latach wyjaśniał Kroner agentowi OSS. Właśnie dlatego oślepionego gefrajtra wsadzono w Belgii do pociągu i wieziono szmat drogi na wschód. Malutki Pasewalk miał być dla niego przede wszystkim miejscem odosobnienia. Hitler, szukając w desperacji wyjścia z gazowego obłoku, najwyraźniej załamał się psychicznie. Dowódcy uważali, że tacy żołnierze mogą zarazić defetyzmem innych. Szok pourazowy, zwany wówczas pogardliwie histerią, nie był traktowany na równi z ranami zadanymi przez kule czy odłamki. Ludzi, którzy padli jego ofiarą, traktowano jak tchórzy i słabeuszy. Dopiero po latach naukowcy udowodnili, że rany zadane psychice goją się trudniej niż te zadane ciału, a broń masowego rażenia, a wręcz jakikolwiek kontakt z nią, wywołuje u żołnierzy taki stres, że szok pourazowy przyjmuje u nich znacznie ostrzejszą postać. Tym bardziej że efekty działania iperytu w okopach były powszechnie znane. Żołnierze mniej bali się amputacji rozerwanej odłamkiem ręki niż utraty wzroku. W efekcie po gazowych atakach, nawet jeśli wycho
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, biografie |
Wydawnictwo: | Agora |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.