- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.i Roberta z Béthune był jego syn Ludwik z Nevers. Zmarł on jednak kilka miesięcy przed swoim ojcem. Następcą Roberta z Béthune został zatem jego wnuk, również nazywany Ludwikiem z Nevers. Władca, który w 1322 roku został hrabią Flandrii, grał odtąd kartą królewską, opierając się w sprawach wewnętrznych na arystokracji kupieckiej, tradycyjnie związanej z królem Francji. Zarówno pradziad Ludwika, Gwidon z Dampierre, jak i jego dziad Robert z Béthune potrafili obrócić na swoją korzyść napięcia społeczne wywołane rozwojem gospodarczym opartym na sukiennictwie, i to mimo wzrostu prerogatyw władzy królewskiej. Gdy jednak pojawiły się pierwsze niepokoje społeczne, Ludwik z Nevers, skompromitowany sojuszem z patrycjatem, okazał się wymarzonym celem dla ruchu kontestatorskiego. Bunt z 1323 roku początkowo był tylko pomrukiem przebiegającym przez nadmorskie rejony Flandrii. Poturbowano kilku hrabiowskich urzędników i kasztelanów. Sprawa nabrała nowego wymiaru dopiero w dniu, kiedy zbuntowała się Brugia, wielki port liczący nawet trzydzieści tysięcy mieszkańców - portowy tygiel, w którym zawsze kipiały nowe idee. Po jednej stronie barykady była Brugia, po drugiej - Gandawa. Gandawczycy zachowali raczej gorzkie wspomnienie ceny, jaką zapłaciły miasta flamandzkie, które w 1302 roku poszły za przykładem Brugii. Z kolei Ypres podążyło za Brugią dla zasady, ciągnąc do obozu antygandawskiego. Konkurencja wśród ośrodków sukienniczych, już wówczas odczuwających kryzys, przerodziła się w rywalizację polityczną. Furnes, Dixmude i Poperinghe przystąpiły do sojuszu z Brugią. Oznaczało to wojnę domową. Chociaż hrabia Flandrii był tym razem ich przeciwnikiem, rzemieślnicy dobrze pamiętali Courtrai - folusznicy i tkacze udzielili wtedy rycerstwu francuskiemu lekcji, w której nienawiść stanowa zajmowała równie ważne miejsce, co polityczna chęć zmniejszenia wpływów przeciwnika w hrabstwie. Dwadzieścia lat później pamięć o tych wydarzeniach była wystarczająco żywa, żeby rozbudzić odwagę Flamandów. Przez pięć lat powstańcy przeczesywali teren. Wioski płonęły, miasta drżały ze strachu. Ludzie hrabiego, w pierwszej kolejności poborcy podatków, dobrze się ukryli, jeśli nie zdążyli wcześniej uciec. Patrycjuszy po raz kolejny wygnano, ich domy zburzono. Wkrótce trudno było zliczyć zabitych: osoby szlachetnie urodzone i bogatych mieszczan mordowano w zaułkach ulic, a chłopów i rzemieślników bito na śmierć lub wycinano w pień w regularnych starciach. Ogólnie było to raczej pięć lat zamieszek, bijatyk i wybuchów emocji - wręcz anarchii - niż pięć lat rewolucji czy wojny chłopskiej. Struktury gospodarcze rzemiosła flamandzkiego wyznaczyły pierwszoplanową rolę patrycjuszowskiemu kupcowi, będącemu jednocześnie finansistą, kapitalistą i organizatorem produkcji. System był przeciążony nadmiarem żądań fiskalnych hrabiego - broniąc się przed wszechobecną administracją króla Francji, hrabia Flandrii musiał wzmocnić własną administrację i zwiększyć dochody swojego rządu. Opodatkowanie obciążające kraj, w którym nieurodzaj doprowadził do nędzy, a niedostosowanie produkcji wywołało wzrost bezrobocia, bez trudu skłoniły lud nadmorskiej Flandrii do zjednoczenia się przeciwko tym wszystkim, którzy wyglądali na zwolenników władzy. Bunt klasy średniej przekształcił się w bunt przeciw porządkowi społecznemu i ustanowionej hierarchii. Kościół nie uniknął wściekłości ludu. Jeden z przywódców buntowników, Jacques Peyte, zapewniał, że własnoręcznie wybije wszystkich księży co do jednego. Nie był to zatem ślepy gniew nędzarzy cierpiących głód. Osoby nie płacące podatków rzadko kiedy buntują się przeciwko systemowi skarbowemu, a robotników niewiele interesowały przemiany społeczne. Była to raczej akcja zorganizowana przez warstwy średnie ludności miejskiej i wiejskiej - tych, którzy zaznali dobrodziejstw dobrobytu i dotkliwie odczuwali początki recesji. Również tych, którzy mieli czego bronić przed opodatkowaniem i mieli jakieś ambitniejsze cele: właścicieli niewielkich przedsiębiorstw i niezależnych robotników czy drobnych gospodarzy rolnych, balansujących na krawędzi bankructwa. Rywalizacja wśród feudałów ustała, tak jak trzydzieści lat później w obliczu zagrożenia spowodowanego żakerią. Książęta zjednoczyli się przeciw pospólstwu. W 1328 roku hrabia Flandrii, widząc, że sam sobie nie poradzi, wykorzystał hołd składany nowemu panu, Filipowi VI, i zażądał jego pomocy. Spotkawszy młodego króla w czerwcu tego samego roku przy okazji koronacji, ponowił swoje żądanie - przecież mieszczanie i włościanie nastawali we Flandrii na ład ustanowiony przez Boga. Wszyscy baronowie Francji byli wówczas w Reims, co działało na jego korzyść. Mimo milczenia tych, którzy mieli w pamięci nieudan
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | historia, powszechna do końca XIX wieku, militaria |
Wydawnictwo: | Astra |
Wydawnictwo - adres: | jacek@astra.krakow.pl , http://www.astra.krakow.pl , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 808 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.