SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Ebook Wojny prywatne. Tom 1 mobi,epub

Raz kupujesz, pobierasz w wielu formatach.
Kupując wybrany plik otrzymujesz możliwość pobrania go w kilku aktualnie dostępnych formatach. Informacja o tym, jakie formaty przyporządkowane są do danego pliku, podana jest za tytułem oraz w ikonce multiformat.
  • mobi
  • epub

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

ebook

Wydawnictwo E-bookowo
Data wydania 2024
Zabezpieczenie Znak wodny
Produkt cyfrowy

Opis produktu:

Dziennikarz śledczy, podczas rozpracowywania pozornie rutynowej sprawy, trafia na zagadkę, której nie potrafi rozwiązać. Razem z byłym agentem kontrwywiadu stopniowo dochodzą do zaskakujących wniosków. W elitach polskich władz, niezależnie pod jakim występują szyldem politycznym, usadowieni są agenci wpływu międzynarodowej finansjery i prowadzą swoje gry.
Agent kontrwywiadu zaznajamia dziennikarza z dobrze udokumentowanymi, także przez wywiady innych państw oraz niezależnych badaczy, interwencjami finansjery w przełomowe wydarzenia historyczne. Widać je od czasów rewolucji francuskiej, potem poprzez wojny napoleońskie, wiosnę ludów, wojnę secesyjną w Stanach Zjednoczonych, rewolucję bolszewicką, wielki kryzys aż po obie wojny światowe.
Finansjera, oprócz wywoływania wojen, dzięki którym może umacniać swoją władzę, niezmiernie się bogacić i osiągać inne, bardziej szokujące nawet cele, posługuje się również wieloma innymi metodami, zarówno wobec państw i całych społeczeństw, jak i wobec jednostek. Na porządku dziennym było i jest mordowanie wybitnych ludzi, którzy bezpośrednio jej zagrażają. Finansjera zawsze jednak działa w ukryciu, pod nazwą innych, mniej lub bardziej tajnych organizacji lub też przeciwnie, ogólnie znanych, natomiast głoszących, że mają za swój cel działanie dla dobra ludzkości.
Jedną z takich metod jest wykorzystywanie wybranych postaci lub partii politycznych do głoszenia ideologii, które mają zamaskować jej prawdziwe cele â kiedyś takich ideologii jak socjalizm utopijny, kapitalizm, faszyzm czy komunizm, dzisiaj, jako że te odeszły do lamusa, takich jak demokracja, prawa człowieka, czy tolerancja. Te zaś są następnie rozpowszechniane na wszelkie możliwe sposoby poprzez należące do finansjery środki masowego przekazu nazywane od pewnego momentu mainstreamowymi, a także np. książki, filmy, rozmaite festiwale, zawody sportowe, reklamy itp.
Para głównych postaci, razem z czynnym agentem kontrwywiadu, trafia na ślad zaszyfrowanego, starannie ukrytego, bardzo ważnego dokumentu, który ma zawierać między innymi spisane przez samą finansjerę dawne i obecne jej poczynania, jak też plany na przyszłość. Może on znajdować się w odosobnionej posiadłości pewnego człowieka w podwarszawskiej miejscowości. Szukają usilnie tego dokumentu, ale szybko okazuje się, że poszukiwania te grożą śmiercią.
 
S
Szczegóły
Dział: Ebooki pdf, epub, mobi, mp3
Kategoria: sensacja i literatura grozy
Wydawnictwo: E-bookowo
Rok publikacji: 2024
Liczba stron: 261
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny)

Adam Hilkiewicz - przeczytaj też

produkt cyfrowy
produkt cyfrowy
produkt cyfrowy

eBookowe bestsellery z tych samych kategorii

produkt cyfrowy
produkt cyfrowy
produkt cyfrowy
produkt cyfrowy
Ebook Zgłoba mobi,epub eBook 36,68 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - eBook, multiformat: mobi, epub - Wojny prywatne. Tom 1 - mobi, epub

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    4
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Grażyna Juszyńska.

ilość recenzji:2

28-08-2024 15:53

Pierwsze pytanie, jakie nasunęło mi się po lekturze było nieuniknione, czy jest jakaś dziedzina wiedzy, na której ten facet, Autor wybaczy mi chyba tę bezpośredniość, się nie zna. Po drugim czy trzecim czytaniu - a trzeba przeczytać tę książkę kilka razy, żeby przyswoić sobie taką ilość wiedzy - znalazłam taki oto passus: "Panienka (...) była ładniutka jak choinkowa bombka. Skojarzyła mu się z bombką z powodu makijażu, który, sądząc z jego grubości, musiała z lenistwa nałożyć sobie od razu na cały tydzień.". Paniom nie trzeba tłumaczyć, dla czego Autor nie zna się na robieniu makijażu, Panowie nie muszą tego wiedzieć. Aha, narrator przyznaje, że zna się tylko na przyrządzaniu tylko jednego dania obiadowego, a chociaż prostego, to musi się bardzo starać, żeby go nie zepsuć. Mam nadzieję, że nie zna się także na damskiej modzie, balecie i gimnastyce artystycznej. Dopiero wtedy mogę uznać, że Autor jest wiarygodny w tym, o czym pisze, bo ktoś, kto zna się na wszystkim nie zna się na niczym.
Poznajemy bowiem takie fakty, zarówno historyczne, jak i współczesne, że nie raz przecierałam oczy ze zdumienia, chociaż przeczytałam już trochę książek o dawnych czasach. Ale Autor nie fantazjuje, powołuje się na dokumenty i cytuje wypowiedzi wielu postaci historycznych, tak że tę część książki można śmiało zaliczyć do literatury faktu. Dlatego zgadzam się w pełni z kolegą o nicku "kraken", który zadał kilka pozornie absurdalnych pytań, ale odpowiedzi na nie stają się w pewnym momencie dla Czytelnika oczywiste. I rzeczywiście, podobnie zaskakujących pytań można zadać sobie wiele i odpowiedzi się tutaj znajdą.
Oprócz rdzenia historycznego istnieje drugi, sensacyjny, rozgrywający się współcześnie w Polsce. I tu występuje głęboki rozdźwięk między jednym i drugim. Pierwszy jest bardzo przygnębiający, uświadamia nam, że istnieją grupa ludzi, która usiłuje zawładnąć całym światem i cofnie się przed żadną zbrodnią, żeby uczynić z nas posłusznych sobie niewolników. Zdradzę tylko jeden, mało zresztą w porównaniu z innymi drastyczny fakt. Czy wiecie Państwo, że w najbogatszym kraju świata, USA, 30% Amerykanów nie ma wskutek działalności tych panów żadnych oszczędności lub jest co gorsza zadłużona? Na razie udaje się tym panom celowo zubożać społeczeństwa, w obrębie naszej cywilizacji, euro-atlantyckiej, ale kolejnymi celami są Rosja i Chiny, dwaj najwięksi ich wrogowie. Nie mogą zdobyć ich militarnie bez obustronnego zniszczenia, dlatego uciekają się do metod, których, jak stwierdza Autor, "nawet sam diabeł by nie wymyślił".
Rdzeń sensacyjny to zupełnie coś odwrotnego w wymowie. Mamy do czynienia z narracją pełną dowcipnych opisów i odzywek, a niektóre rozdziały, o ciętych, złośliwych, choć nie aroganckich dialogach można wystawiać na komediowej scenie teatralnej. Żeby nie być gołosłowną, to proszę znaleźć własną odpowiedź na kwestię, że pieniądze szczęścia nie dają. Jest już ich wiele, ale ta, jaką daje nam Autor jest tak celna i naturalna, że ma się wrażenie, że sami ją wymyśliliśmy. I bardzo wątpię, że Autor powtarza ją po kimś innym, sądząc z wielu innych oryginalnych żarcików i porównań.
Być może ten zabieg Autora jest celowy, bo gdyby i ten rdzeń potraktował tak poważnie jak historyczny, to otrzymalibyśmy coś w rodzaju spotkań z Hannibalem Lecterem, czy równie mroczny spektakl, choć bez kanibalizmu, zombie albo pił łańcuchowych. I tak zresztą musi ten swawolną tonację porzucać stopniowo w drugim tomie, bo niebezpieczeństwo, jakie grozi trójce bohaterów okazuje się coraz większe. Zwłaszcza, od momentu, w którym zaczyna się nimi interesować CIA i inni, nieznani im nawet ludzie.
Dla czytających te słowa, którzy widzieli melodramat "Mayerling" z Omarem Sharifem i Catherine Deneuve mam przykrą wiadomość. W trosce o własne bezpieczeństwo jeden z naszych bohaterów przeprowadza własne śledztwo wypadków, prowadzących do śmierci arcyksięcia Rudolfa II, syna cesarza Franciszka Józefa i kochanki Rudolfa, baronówny Mary Vetsera. Jest to tak naprawdę wiwisekcja ówczesnych wydarzeń, nie oszczędzająca nikogo, ani postaci z tamtych lat, ani autorów tego filmu, zakłamujących rzeczywistość. Realizm w każdym chyba szczególe, jak już wspomniałam jest uderzającą cechą tej książki.
Pewnie dlatego trudno pogodzić się z jej pesymistyczną wymową. Wielokrotnie przyłapałam się na tym,, że niektórych faktów, czy logicznych ich konsekwencji, po prostu nie przyjmuję do wiadomości. A w dodatku dobija fakt, że zostają zamordowane postacie z fabuły sensacyjnej, które absolutnie na śmierć nie zasługiwały, a jedynie trochę przeszkadzały sługusom finansjery. A właśnie im należy się podziw większy niż dla trójki bohaterów, bo to one musiały pokonać własne słabości. W obliczu tych wszystkich wydarzeń historycznych to oczywiście niezauważalna drobnostka, ale ktoś kiedyś zauważył, jeżeli dobrze zapamiętałam tę myśl, że śmierć każdego człowieka to tragedia, ale śmierć miliona to tylko statystyka.
Autor stara się Czytelnika przekonać, że naszej cywilizacji euro-atlantyckiej grozi los demokratycznych Aten, czyli zgnicie od środka, ale nie jest jeszcze za późno, żeby ten proces powstrzymać. Nie odpowiada na pytanie, kto ma to zrobić, wierzy jedynie w instynkt samozachowawczy społeczeństw oparty na właściwościach naszego DNA. Bo to, że ci, którzy chcą naszą cywilizację zniszczyć od wewnątrz i stworzyć własną, na pewno nie ustaną w swoich wysiłkach.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Grażyna Juszyńska.

ilość recenzji:2

28-08-2024 15:07

Pierwsze pytanie, jakie nasunęło mi się po lekturze było nieuniknione, czy jest jakaś dziedzina wiedzy, na której ten facet, Autor wybaczy mi chyba tę bezpośredniość, się nie zna. Po drugim czy trzecim czytaniu - a trzeba przeczytać tę książkę kilka razy, żeby przyswoić sobie taką ilość wiedzy - znalazłam taki oto passus: "Panienka (...) była ładniutka jak choinkowa bombka. Skojarzyła mu się z bombką z powodu makijażu, który, sądząc z jego grubości, musiała z lenistwa nałożyć sobie od razu na cały tydzień.". Paniom nie trzeba tłumaczyć, dla czego Autor nie zna się na robieniu makijażu, Panowie nie muszą tego wiedzieć. Aha, narrator przyznaje, że zna się tylko na przyrządzaniu tylko jednego dania obiadowego, a chociaż prostego, to musi się bardzo starać, żeby go nie zepsuć. Mam nadzieję, że nie zna się także na damskiej modzie, balecie i gimnastyce artystycznej. Dopiero wtedy mogę uznać, że Autor jest wiarygodny w tym, o czym pisze, bo ktoś, kto zna się na wszystkim nie zna się na niczym.
Poznajemy bowiem takie fakty, zarówno historyczne, jak i współczesne, że nie raz przecierałam oczy ze zdumienia, chociaż przeczytałam już trochę książek o dawnych czasach. Ale Autor nie fantazjuje, powołuje się na dokumenty i cytuje wypowiedzi wielu postaci historycznych, tak że tę część książki można śmiało zaliczyć do literatury faktu. Dlatego zgadzam się w pełni z kolegą o nicku "kraken", który zadał kilka pozornie absurdalnych pytań, ale odpowiedzi na nie stają się w pewnym momencie dla Czytelnika oczywiste. I rzeczywiście, podobnie zaskakujących pytań można zadać sobie wiele i odpowiedzi się tutaj znajdą.
Oprócz rdzenia historycznego istnieje drugi, sensacyjny, rozgrywający się współcześnie w Polsce. I tu występuje głęboki rozdźwięk między jednym i drugim. Pierwszy jest bardzo przygnębiający, uświadamia nam, że istnieją grupa ludzi, która usiłuje zawładnąć całym światem i cofnie się przed żadną zbrodnią, żeby uczynić z nas posłusznych sobie niewolników. Zdradzę tylko jeden, mało zresztą w porównaniu z innymi drastyczny fakt. Czy wiecie Państwo, że w najbogatszym kraju świata, USA, 30% Amerykanów nie ma wskutek działalności tych panów żadnych oszczędności lub jest co gorsza zadłużona? Na razie udaje się tym panom celowo zubożać społeczeństwa, w obrębie naszej cywilizacji, euro-atlantyckiej, ale kolejnymi celami są Rosja i Chiny, dwaj najwięksi ich wrogowie. Nie mogą zdobyć ich militarnie bez obustronnego zniszczenia, dlatego uciekają się do metod, których, jak stwierdza Autor, "nawet sam diabeł by nie wymyślił".
Rdzeń sensacyjny to zupełnie coś odwrotnego w wymowie. Mamy do czynienia z narracją pełną dowcipnych opisów i odzywek, a niektóre rozdziały, o ciętych, złośliwych, choć nie aroganckich dialogach można wystawiać na komediowej scenie teatralnej. Żeby nie być gołosłowną, to proszę znaleźć własną odpowiedź na kwestię, że pieniądze szczęścia nie dają. Jest już ich wiele, ale ta, jaką daje nam Autor jest tak celna i naturalna, że ma się wrażenie, że sami ją wymyśliliśmy. I bardzo wątpię, że Autor powtarza ją po kimś innym, sądząc z wielu innych oryginalnych żarcików i porównań.
Być może ten zabieg Autora jest celowy, bo gdyby i ten rdzeń potraktował tak poważnie jak historyczny, to otrzymalibyśmy coś w rodzaju spotkań z Hannibalem Lecterem, czy równie mroczny spektakl, choć bez kanibalizmu, zombie albo pił łańcuchowych. I tak zresztą musi ten swawolną tonację porzucać stopniowo w drugim tomie, bo niebezpieczeństwo, jakie grozi trójce bohaterów okazuje się coraz większe. Zwłaszcza, od momentu, w którym zaczyna się nimi interesować CIA i inni, nieznani im nawet ludzie.
Dla czytających te słowa, którzy widzieli melodramat "Mayerling" z Omarem Sharifem i Catherine Deneuve mam przykrą wiadomość. W trosce o własne bezpieczeństwo jeden z naszych bohaterów przeprowadza własne śledztwo wypadków, prowadzących do śmierci arcyksięcia Rudolfa II, syna cesarza Franciszka Józefa i kochanki Rudolfa, baronówny Mary Vetsera. Jest to tak naprawdę wiwisekcja ówczesnych wydarzeń, nie oszczędzająca nikogo, ani postaci z tamtych lat, ani autorów tego filmu, zakłamujących rzeczywistość. Realizm w każdym chyba szczególe, jak już wspomniałam jest uderzającą cechą tej książki.
Pewnie dlatego trudno pogodzić się z jej pesymistyczną wymową. Wielokrotnie przyłapałam się na tym,, że niektórych faktów, czy logicznych ich konsekwencji, po prostu nie przyjmuję do wiadomości. A w dodatku dobija fakt, że zostają zamordowane postacie z fabuły sensacyjnej, które absolutnie na śmierć nie zasługiwały, a jedynie trochę przeszkadzały sługusom finansjery. A właśnie im należy się podziw większy niż dla trójki bohaterów, bo to one musiały pokonać własne słabości. W obliczu tych wszystkich wydarzeń historycznych to oczywiście niezauważalna drobnostka, ale ktoś kiedyś zauważył, jeżeli dobrze zapamiętałam tę myśl, że śmierć każdego człowieka to tragedia, ale śmierć miliona to tylko statystyka.
Autor stara się Czytelnika przekonać, że naszej cywilizacji euro-atlantyckiej grozi los demokratycznych Aten, czyli zgnicie od środka, ale nie jest jeszcze za późno, żeby ten proces powstrzymać. Nie odpowiada na pytanie, kto ma to zrobić, wierzy jedynie w instynkt samozachowawczy społeczeństw oparty na właściwościach naszego DNA. Bo to, że ci, którzy chcą naszą cywilizację zniszczyć od wewnątrz i stworzyć własną, na pewno nie ustaną w swoich wysiłkach.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

kraken

ilość recenzji:2

14-08-2024 12:49

Czy zamachy na prezydentów USA, Abrahama Lincolna, Andrew Jacksona i Johna Kennedyego miały tę samą przyczynę? Co miały wspólnego wojny Napoleona, rewolucja bolszewicka i ostatnia napaść Rosji na Ukrainę? Który wielki kraj miał duży udział w budowaniu militarnej potęgi hitlerowskich Niemiec? Jakie starożytne dzieło było inspiracją do napisania "Protokołów Mędrców Syjonu"? To tylko niektóre z wielu intrygujących pytań, na które podaje odpowiedzi Autor. Niepotrzebne są do ich udzielenia intelektualne łamańce, lecz odpowiednie przyjrzenie się faktom oraz wypowiedziom decydentów i uczestników przełomowych wydarzeń, a w te książka obfituje. Historia to ciąg następujących po sobie okoliczności o ściśle przyczynowo-skutkowym charakterze, toteż bardzo mało w niej miejsca na przypadki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?