?Piękno jest zdradliwe?
?Wracaj do domu? autorstwa Rafała Wałęki, stanowi już trzeci, a zarazem ostatni tom przygód Tymona Danteja. Nie kojarzycie tego bohatera? Jeśli tak, to koniecznie musicie to nadrobić :)
Tymon Dantej jako bezdomny? Cóż, kto nadąży za tym człowiekiem, który tak kocha uczyć się na błędach, że aż nie może istnieć bez ich ciągłego popełniania. Zatem próbujący żyć pisarz znów będzie musiał walczyć! Z kimś, ze sobą, o siebie i o tę, która stała się bolesnym wspomnieniem. Chciałabym powiedzieć, że problemy Danteja zaczęły się, gdy obudził się w kuźniańskim lesie, przykuty kajdankami do zwłok? Ale nie, ten facet nabroił znacznie wcześniej. Chcesz poznać odpowiedzi? Odkryj je z Tymonem, wędrując do piekła, w którym Diabeł niejedno ma imię.
Chyba nie muszę mówić, że z niecierpliwością czekałam na tę książkę. Jedną z przyczyn jest główny bohater tej trylogii - Tymon, którego w poprzednich częściach nie byłam w stanie znieść. Podczas czytania niezmiernie irytował mnie jego charakter oraz styl bycia. Na szczęście w ?Wracaj do domu? Dantej pozwolił mi polubić swoją osobę w pełni - dopiero w tej części byłam w stanie zaakceptować jego charakter.
Pewnie sobie teraz myślicie po co czytałam kolejne części, skoro już w ?Kryminale prywatnym? nie byłam w stanie znieść głównego bohatera - już pędzę z odpowiedzią. Ze względu na styl autora - Wałęka ma świetny styl, który sprawia, że chce się czytać - nawet jeśli niekoniecznie ma się na to czas czy ochotę. Pomimo iż w ?Wracaj do domu? było kilka fragmentów, w których wystąpiła mała ilość dialogów to z zaciekawieniem czytałam każdy z rozdziałów.
I tutaj wysuwa się duża zaleta tej części - akcja. Może momentami nie jest ona tak zawiła jak w większości książek, które czytam, to jednak sporo się tutaj działo. Podczas czytania sądziłam, że fabuła pójdzie w innym kierunku, jednak autor zaprowadził mnie w ślepy zaułek... Zakończenie zdecydowanie mnie kupiło, jest jeszcze lepsze niż w poprzednich tomach. Najnowsze dzieło Rafała Wałęki spowodowało u mnie wiele emocji oraz ciarki na plecach - a takie powieści cenię sobie najbardziej, ponieważ uwielbiam coś czuć w czasie czytania, nie lubię kiedy dana historia nie powoduje u mnie żadnych emocji. Podczas czytania ostatnich rozdziałów dosłownie zaczęłam obgryzać paznokcie z nerwów!
Kolejnym atutem tego tytułu oraz samej twórczości Wałęki jest humor. Jak zawsze autor ten jest niezastąpiony w tej kwestii. Może nie przeczytałam zbyt wiele dzieł tego autora, to jednak za każdym razem uśmiechałam się w czasie czytania. Nawiązania do twórczości Mroza, czy innych ?sław? były genialne - takich książek chcę po prostu więcej.
Czy książkę polecam? Zdecydowanie tak, jednak radzę Wam wcześniej zapoznać się z poprzednimi częściami - czytaj: ?Kryminał prywatny? oraz ?Pozostań w domu?. Jeśli nie znasz tego autora, a chciałbyś/abyś go poznać polecam Ci trylogię przygód Tymona Danteja oraz ?Defekt Lucyfera? - naprawdę warto!
Opinia bierze udział w konkursie