- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ch rozmowach. Frau Pani Taka młoda i powabna. Opiera ręce o framugę okna, szeroko, jakby chciała je objąć, zamknąć w ramionach. Wygięta w łuk. Zamknięte oczy. Głowa odrzucona do tyłu. Włosy spływające lśniącą kaskadą w rytmicznych podrygach, konwulsjach, które wprawiają w ruch jej gibkie ciało, teraz osłonięte jeno cieniutką jak woal haleczką, spomiędzy której wylewają się zapierające dech krągłości, rozbujane walory, cycki jak w mordę strzelił, najprawdziwsze babskie cycki, jezderkusie! Dorodne, wydatne, zakończone sterczącymi wisienkami! W dodatku nie byle czyje, bo to cycki kierownikowej, za którą oglądają się wszystkie chłopy we wsi! Teofil czuje, jak oblewa go fala gorąca - przedziwne uczucie, rodzaj nieznośnie rozkosznego mrowienia, które przenika chłopca na wskroś. Coś w głowie krzyczy, żeby spływał stamtąd jak najszybciej, brał nogi za pas, bo to niedobrze się skończy, że wystarczy chwila, moment, w którym Frau Ploschke otworzy oczy i po drugiej stronie szyby napotka wzrok wścibskiego podglądacza. Ale Teofil jest głuchy na podszepty zdrowego rozsądku, którego resztki kołaczą w ogarniętej pożogą głowie Przyklejony do ściany budynku, chłonie fascynujące widowisko, smakując słodycz zakazanego owocu. - Ja! Ja! Ja! Okrzyk kierownikowej przywraca Teofila do życia. Uświadamia mu, że obraz, który kontemplował dotąd w bezbrzeżnym zachwycie, ma głębszy wymiar; kryje mroczną tajemnicę, której znaczenia chłopak nie potrafi jeszcze właściwie zinterpretować. Bo jakże to? Kierownik Ploschke na obiedzie u Szweblika, a Frau Ploschke w ekstazie!? Gałąź, na której opiera się Teofil, pęka z suchym trzaskiem! Chłopiec traci oparcie; ręce omdlewają z wysiłku, a przerażenie zagląda do oczu. - Ach du liebe Zeit! Was ist passiert?!6 6 Ach du liebe Zeit! Was ist passiert?! (niem.) - O mój Boże! Co się stało? Okrzyk Frau Ploschke uświadamia chłopcu, że właśnie został zdemaskowany. W przypływie desperacji wierzga nogami, chcąc znaleźć wśród winnej latorośli choćby najmniejszy punkt zaczepienia. Koniec żartów. W mieszkaniu Ploschków ziemia pali się pod nogami. Teofil słyszy nerwową krzątaninę, wymianę podniesionych głosów. Ktoś próbuje otworzyć okno, mocuje się z klamką, której zgrzyt jeży Teofilowi włosy na karku. - Schnell! Schnell!7 7 Schnell! (niem.) - Szybko! Raz kozie śmierć! Teofil zwalnia uchwyt. Czuje, jak niewidzialne szpony ciągną go w dół, ku ziemi, kalectwu lub śmierci - oto kara za zuchwałość, sposób, w jaki okrutny los rozlicza śmiałków, którzy odważyli się przeniknąć głębię misterium. Przyjdzie mu teraz dumać w wieczności nad maestrią cycków Frau Wyciąga przed siebie ręce, które osuwają się po liściastym zboczu, roztrącają kiście winogron. Gałęzie stawiają daremny opór rozpędzonemu ciału, szarpią ubranie w niemym geście protestu. I nagle jakaś siła osadza Teofila w przestrzeni, wydusza z płuc ostatni dech, to nie ziemia! To Chimek, którego potężne ramiona przyciągają Teofila do parapetu jak magnes. - Mom cię! - Niedźwiadek sapie z wysiłku, z przejęcia, pieron wie, z czego jeszcze, dyszy jak parowóz. I wciąga przyjaciela do środka. - Mało brakował - Wiejemy, Chimek! - Teoś odzyskuje rezon. Z głębi budynku dolatuje odległy tupot pośpiesznych kroków. - Wiejemy natychmiast! - Nie skończyliśmy - Smolić - Spogląda na równiutki rządek zdań pokrywających kartkę karnego zeszytu. Ich darf nicht in der Schule polnisch sprechen. Nie wolno mi mówić w szkole po polsku. - Właściwie dlaczego mi nie wolno? - mruczy Teofil pod nosem, ale zrodzone naprędce pytanie już ulatuje w niepamięć, ponaglane nawałą teraźniejszości. Popycha zdezorientowanego Chimka w stronę okna. Chłopcy w pośpiechu przerzucają nogi przez parapet, dają susa do ogrodu i pod osłoną ściany budynku wymykają się na drogę. Ścigają ich pochylone cienie i wyrzuty sumienia spłoszonych kochankó 2 Do domów wracaliśmy w parszywych humorach. Przygięty do ziemi ciężarem ostatnich wydarzeń, kląłem w duchu, na czym świat stoi, choć właściwie sam sobie byłem winien. Gdybym rankiem nie podpadł kierownikowi, ten nie kazałby mi zostać w szkole po lekcjach. To zaś skończyło się draką, której dalszego ciągu wolałem sobie nie wyobrażać. Zaczęło się na lekcji o Bertholdzie Schwarzu, legendarnym średniowiecznym alchemiku, któremu historia przypisuje wynalezienie prochu strzelniczego. Cóż, nieprzytomnie zakochany we wszystkim, co wiązało się z wojną, z bronią, z czego można było strzelać, co byle tylko wydawało huk, przysłuchiwałem się wykładowi Ploschkego z otwartą buzią. - Pragnieniem Bertholda Schwarza było odkr
audiobook mp3 do pobrania
Lektor |
Wydawnictwo Heraclon International Sp. z o.o. |
Data wydania 2022 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść historyczna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Heraclon International Sp. z o.o. |
Rok publikacji: | 2022 |
Liczba stron: | 59871 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Lektor: | Konrad Biel |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.