- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.rowerów wytwarzanych na masową skalę. Nic nie osłabiło mojego entuzjazmu. Przestały istnieć zewnętrzne, absolutne prawdy. Rzekomy fundament każdego nakazu i regulacji, prawa i zasady - poczynając od ,,nie rozmawiamy po zgaszeniu światła" i ,,na przejściu ustępujemy pierwszeństwa pieszym" po ,,nie będziesz cudzołożył", ,,nie będziesz zabijał", ,,czcij ojca twego i matkę twoją" (Wj 20,12-14) oraz ,,wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Mt 25,40) - okazał się fałszywy. Modlitwa była komiczną głupotą, kościelne pieśni wyciem zanoszonym do pustych niebios, kościoły absurdalnymi budowlami wymagającymi pilnej rozbiórki lub przeróbki na bardziej użyteczne budynki. Pierwszy lepszy mógłby napisać nadętą książkę i nazwać ją Pismem Świętym. Ewolucyjnym fundamentem dobrego postępowania stał się oświecony egoistyczny interes własny. Nie musiałem robić niczego, na co nie miałem ochoty, dlatego mogłem być ,,szczęśliwy", bo uwolniłem się od wszystkiego, czego lękało się moje sumienie. Nie trzeba było polegać na jego głosie, gdy pragnienia okazywały się silniejsze, a lęki większe od jego nakazów. Mogłem postępować, jak mi się żywnie podobało, bez strachu o wieczne, a także ziemskie konsekwencje (jeśli byłem dostatecznie sprytny i potrafiłem spowodować, aby uszło mi na sucho). Mogłem również utrzymywać, że jestem sprawiedliwy. W przeciwieństwie do Philipa Careya błyskawicznie pojąłem, że bez pewnych cnót można się obyć, a kilka rzekomych grzechów może przynieść mi korzyść, a nawet dostarczyć przyjemności. Kierowałem się takim przekonaniem przez kilka ważnych, bezpowrotnie straconych lat. GRZESZNIK SAMOCHWAŁA Na tym zakończę swoją spowiedź. Nie miałem oryginalnych grzechów. Ich szczegółowe opisanie znudziłoby większość ludzi, okazało się przykre dla mojej rodziny (i bez tego trudno im ze mną wytrzymać) i zasmuciło tych, którzy byli świadkami najgorszych postępków. Ograniczę się do wyznania, że były wśród nich polityczne awantury z policją, obłąkane eksperymenty z nielegalnymi substancjami (mniej niszczącymi, niż na to zasługiwałem) i aresztowanie - na które zapracowałem z nawiązką dawnym postępowaniem, choć ono samo było niesłuszne - za posiadanie niebezpiecznego narzędzia, w wyniku czego omal kogoś nie zabiłem, a przy okazji nie pozbawiłem życia samego siebie (karalne nieodpowiedzialne zachowanie podczas jazdy motocyklem). Do tego niezliczona liczba mniejszych i większych zdrad, braku wdzięczności, zerwanych umów i nielojalności, niedotrzymania obietnic i zaniedbania obowiązków, złamania przysięgi, tchórzostwa, obrazy lub czystego egoizmu. Przypuszczam, że dzisiaj nie mógłbym powiedzieć ani zrobić niczego, by zadośćuczynić za wyrządzone zło. Należy dodać do tego rzeczy, które myślałem, wypisywałem i o których rozprawiałem napiętym, drwiącym tonem oraz absurdalne rewolucyjne śmieci, które rozpowszechniałem, czasami z nadmiernym powodzeniem, w przekonaniu, że zdołałem niektórych namówić, żeby łyknęli tę samą truciznę. W większym lub mniejszym stopniu odzyskałem rozum, ale nie jestem pewny, czy im się to udało. Kiedy zdołasz przekonać bliźniego o słuszności jakiejś sprawy, wybiera on własną drogę i prowadzi własne życie. Dlatego jest bardzo prawdopodobne, że nie zmieni zdania, nawet jeśli ty to zrobiłeś. Dlatego pozostajesz przynajmniej częściowo odpowiedzialny za jego czyny. Byłoby lepiej, aby pamiętali o tym ci, którzy mówią lub piszą dla licznego grona. Ktoś może potraktować ich serio, a wtedy nic nie pomoże udawanie, że się o tym nie wiedziało. W tym punkcie powinienem zachować ostrożność. Wyznanie grzechów może się łatwo przerodzić w przechwalanie się własną nikczemnością. Istnieje niezwykle pomysłowe krótkie opowiadanie Herberta Georgea Wellsa o końcu świata, zatytułowane A Vision of Judgement [Wizja sądu], w którym okrutny tyran otrzymuje polecenie przyznania się do popełnionych grzechów przed tronem Boga. Czyni to ,,pobladły i straszny, dumny i dziwnie szlachetny", jak szatan w Raju utraconym Johna Miltona, który zmienia swoje wyznanie w donośną przechwałkę: ,,Gdy zła nie było, ja je czyniłem; nie było okrucieństwa, którym nie skalałbym duszy [...], a teraz stoję przed tobą, gotowy na najgłębszą otchłań piekła! Przed twoją wielkością nie ośmielam się kłamać ani błagać, lecz szczerze wyznaję swoją niegodziwość przed całą ludzkością". Nieoczekiwaną karą dla grzesznika samochwały jest opowiedzenie jego prawdziwej historii, ze wszystkimi kłopotliwymi, zatajonymi głupstwami. W końcu wszyscy obecni wybuchają śmiechem, on zaś chowa się ze wstydu w rękawie Wszechmogącego. Znajduje tam przykucniętego proroka podburzającego wiernych, który za życia go potępiał.
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, wspomnienia, religie |
Wydawnictwo: | Fundacja Prodoteo |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.