- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.o coś w tej dziewczynie, w sposobie, w jaki na niego patrzyła tymi dużymi, błękitnymi oczami, co wskazywało na to, że przywykła do owijania sobie mężczyzn wokół małego palca. Chciał jej pokazać, że ulepiony jest z twardszej gliny. Ciekawe, w jakim celu spakowała torbę? Za późno, by o to spytać. Taksówka zatrzymała się przed wjazdem na Tower Bridge, który na tę okazję udekorowano firmowymi barwami Claibourne & Farraday. Powiewały złoto-wiśniowe proporczyki, balony, tu i ówdzie wśród podnieconego obecnością kamer telewizyjnych tłumu migały dwukolorowe podkoszulki. - Jesteśmy na miejscu, panie Macaulay. - Niall, proszę. - Nie odczuwał potrzeby familiarnych stosunków; zaproponował przejście na ty wyłącznie dlatego, żeby przez najbliższy miesiąc nie słuchać, jak zwraca się do niego per ,,panie Macaulay" tym swoim obcesowym, niemal bezczelnym tonem. Nie poprawiałoby mu to nastroju. Sam widział, że przyjechali. Niepokoiło go tylko - po co. Gdy wysiadł z taksówki i zobaczył zawieszony na bardzo wysokim dźwigu ogromny transparent C&F, zapraszający uczestników zabawy do ,,skoku po radość", wszystko stało się jasne. Doszedł nagle do wniosku, że właściwie gale charytatywne nie zajmują ostatniego miejsca na liście jego ulubionych rozrywek. Skoków na bungee w ogóle tam nie było. - Nie wszystkie dni są takie emocjonujące - pocieszyła go Romana, płacąc taksówkarzowi. - Bywają i śmiertelnie nudne. - Rzuciła mu promienny uśmiech, zamykając portmonetkę. - Chociaż nie jest ich tak wiele, przynajmniej kiedy mam na to wpływ. - Zamierzasz skakać? - spytał z niedowierzaniem. Głupie pytanie. Oczywiście, że miała taki zamiar. - A może żałujesz, mój cieniu, że nie wróciłeś do siebie, gdy jeszcze miałeś szansę? - zadrwiła. - Tego typu doświadczenie będzie niezwykle poznawcze - odparł. - Ale wydaje mi się, że źle interpretujesz słowo ,,cień". Koszulka nie będzie mi potrzebna. Nie muszę cię naśladować, Romano. Wystarczy, że poobserwuję. - Przestraszyłeś się, co? Nie zareagował. Niczego nie musiał udowadniać. Kiedyś był bardzo beztroski. Ale życie znalazło sposób, by z niego zadrwić. - Robiłaś to przedtem? - spytał. - Wielkie nieba, nie! Boję się wysokości. - Na moment jej uwierzył, a potem, gdy już złapała go na haczyk, uśmiechnęła się szeroko. - A myślisz, że w jaki sposób pozyskałabym tylu sponsorów? - Mogłabyś na przykład przycisnąć swoje ofiary i zagrozić, że oblejesz je kawą, jeśli nie złożą podpisów. Była bystra, pełna życia i niewątpliwie dobra w tego rodzaju bezmyślnych posunięciach reklamowych, ale poza tym nie pasowała do jego wyobrażeń o idealnym dyrektorze firmy. Zbyła tę cenną uwagę lekkim skinieniem głowy. - Pomyślę o tym w przyszłym roku. Dzięki za wskazówkę. - Nie będzie przyszłego roku. Nagle zdała sobie sprawę, że Macaulay ma na myśli nieuchronne usunięcie jej i sióstr z rady nadzorczej. - Może więc w tym roku okażesz trochę entuzjazmu - powiedziała. - Jestem pewna, że wiele osób zapłaciłoby słono, żeby zobaczyć, jak skaczesz na linie z wysokości trzystu metrów. - Ze sztucznie słodkim uśmiechem podała mu telefon. - Zadzwoń do siebie do banku i pozyskaj sponsorów. Całe widowisko będzie w telewizji i w Internecie na żywo. Będą mogli zobaczyć, za co zapłacili. Sama na ciebie postawię - dodała, nie mogąc się powstrzymać. Na pewno by to zrobiła, gdyby szybko nie pokręcił głową. - Trzymajmy się ustaleń. Rób swoje, a ja poobserwuję. Skaczesz? - Jedna z nas powinna wykonać inauguracyjny skok, a ponieważ nagle okazało się, że India i Flora są poumawiane na niedające się odłożyć - Wzruszyła ramionami. - Ile pieniędzy pozyskałaś od sponsorów? - Osobiście? - Zerknęła na dźwig. - Jak myślisz, warto ryzykować dla pięćdziesięciu trzech tysięcy funtów? - Pięćdziesięciu trzech tysięcy? - To jednak robiło wrażenie. - Aż tylu ludzi chce zobaczyć, jak umierasz ze strachu? - Umieram ze strachu? - zdziwiła się. - Czy nie o to właśnie chodzi? Ty rozgłaszasz, że masz lęk wysokości, a oni płacą, żeby usłyszeć, jak krzyczysz, prawda? - Muszę się postarać, by za swoje pieniądze dostali dobry produkt - odrzekła po krótkim wahaniu. - Dzięki, że mi o tym przypomniałeś - dodała, po czym odwróciła się do młodej kobiety w firmowym podkoszulku. - Kim jest ten seksowny facet? - Seksowny? - Romana nie musiała podążać za spojrzeniem asystentki. Molly mogła mówić tylko o Niallu. - On nie jest seksowny. Był oszałamiająco porywający. Należał do tych mężczyzn, których jeden uśmiech sprawiał, że dziewczynie wszystko leciało z rąk. Może dlatego wcale się nie uśmiechał. To byłoby zbyt niebezpieczne. - Do licha, Romano, idź do okulisty! Rzadko zdarza się taki okaz. Wysoki, ciemnowłosy, przystojny - i to wszys
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet |
Wydawnictwo: | Mira |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 09.03.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.