- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Oprócz drążka kierownicy i stelaży foteli skąpanych w pianie nie pozostało nic. Zerknął na silnik. W miejscu, w którym powinna znajdować się tabliczka znamionowa, zastał mieszaninę brudu i sadzy. Błysk flesza wyrwał go z zadumy. Funkcjonariusz w mundurze podał mu rękę i bez słowa powrócił do swoich czynności. Sokołowski chwycił za telefon. Wybrał numer i przyłożył komórkę do ucha. Zaczął mówić, gdy tylko usłyszał głos w słuchawce. - Niebieski fiat uno. Nie mam tablic, nie mam numeru VIN. Sprawdź mi wszystko. Zgłoszenia kradzieży, ostatnie transakcje, złomowania. Skup się na naszym powiecie. Jak nic nie znajdziesz, to zajmij się całą Wielkopolską. Aha, to jest na wczoraj. Nie przeszkadzam, czekam. - Rozłączył się. Rozejrzał się dookoła. Między krzewami dostrzegł policyjnego fiata ducato. Jedyna luka, przez którą mogło dostać się tutaj auto. Oparty o bok pojazdu komisarz Zenon Wiśniewski zapisywał informacje w notesie. Sokołowski podszedł do policjanta zajmującego się fotografowaniem. Odchrząknął. - Gdzie ją znaleziono? - zapytał spokojnym głosem. Mężczyzna momentalnie przerwał pracę. - Tam, pod tym krzewem z białymi kwiatami - odpowiedział, wskazując ręką. Sokół skinął głową w podziękowaniu i udał się we wskazanym kierunku. Na trawie pozostał skrawek jałowej gazy, nieuprzątnięty przez służby medyczne. Sokołowski zawiesił wzrok na wróblu skaczącym wśród gęstego listowia. Obserwację przerwało zbliżające się wołanie. - Sokół! - Zenon Wiśniewski wydzierał się ochrypłym głosem. - Sokół! Podkomisarz z premedytacją ignorował starszego wiekiem i stopniem kolegę. Dostrzegł smugę na nogawce swoich czarnych spodni dresowych. Pochylił się, aby strząsnąć kurz. - Radek! Wiem, że mnie słyszysz. Nie udawaj głuchego! Młodszy policjant odwrócił się w kierunku, z którego nadchodziło wołanie. Na jego twarzy pojawił się szyderczy uśmiech. Skierował wzrok na wydatny brzuch Wiśniewskiego. Napięty pod białą koszulą, wydawał się jeszcze większy niż zazwyczaj. - Zeniu, z bierzmowania nawiałeś? - zapytał, śmiejąc się szczerze. Dostrzegł, jak Wiśniewski przygryza zbyt długi wąs. - Mało śmieszne. To też nie wygląda mi na mundur - powiedział, wskazując czarny t-shirt. - Nie powinieneś być na urlopie przypadkiem? - Prognozy nienajlepsze. Musiałem przełożyć wyjazd. Zenon rzucił okiem w kierunku słońca. Wyciągając grzebień z kieszonki koszuli, zapytał kpiąco: - Nienajlepsze? - Przeczesał swoje rzadkie włosy na bok. - Co za psychopaci chodzą po tym świecie. - Mówisz o mnie? - Sokół uśmiechnął się delikatnie. - Mówię o tym, który odpowiada za to wszystko - powiedział z gniewem w głosie. - Co trzeba mieć w głowie, aby dopuścić się czegoś takiego? Jej stan jest bardzo ciężki. Lekarz twierdzi, że najbliższe godziny będą decydujące. - Wiśniewski przerwał i przygryzł wąs. - Powinieneś je przyciąć. - Wiem. Wieczorem się tym zajmę. - Odjeżdżający bus policji zwrócił ich uwagę. - Mów, co udało ci się ustalić - przerwał milczenie Sokołowski. - Godzina 15:40, dostaliśmy zgłoszenie o pożarze. Zgłaszający to dwudziestotrzyletni Brajan Nowak. Twierdzi, że widział dym z daleka. Myślał, że to kontrolowana akcja. Ciekawość go pchnęła, aby zbadać sprawę. Obok auta natrafił na dziewczynę. Miała twarz owiniętą bandażem, była nieprzytomna. - Masz go tu jeszcze? - wtrącił Sokół. - Po tym, jak go przesłuchałem, zasłabł. Posadziliśmy go w radiowozie. Kazałem mu posiedzieć chwilę. Twierdził, że się spieszy. Po co miałbym go trzymać? Zeznania mam. - Kim jest ofiara? - Anna Gierasińska, lat dwadzieścia sześć... - Wiśniewski urwał, myśląc o własnej córce, tylko rok starszej od ofiary. - Kurwa mać, co za świat! Jak można wydłubać komuś oczy?! - Opuścił głowę i cicho westchnął. - Znaleźliśmy przy niej portfel, klucz i telefon. Zabezpieczyliśmy wszystko. W portfelu miała trochę gotówki, dowód osobisty, kartę kredytową, kartę stałego klienta do jednej z drogerii. W telefonie nie było karty SIM. - Na miejscu jakieś ślady szczególne? - Niestety. Wygląda na to, że ktoś bardzo dobrze sobie wszystko zaplanował. Mamy to auto, ale raczej nie za wiele z niego wyciągniemy. - Wiśniewski ponownie przygryzł siwy wąs. - Co o tym myślisz? - zapytał, przerywając kilkusekundową ciszę. W miejscu, w którym wcześniej stał bus policyjny, pojawiła się laweta. Dźwięk cofania przybierał na mocy. Sokół ruszył energicznym krokiem. Obejrzał się za siebie. Spoglądając na Zenona, zachęcił go ruchem głowy, wypowiadając krótkie: - Jedziemy. IV Astra zatrzymała się przed wysoką na trzy metry bramą. - Co to ma być? - zapytał z szeroko otwartymi oczami komisarz Wiśniewski, po czym wsadził do ust ostatni kęs drożdżówki. -
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał, detektywistyczny |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Wydawnictwo - adres: | wojciech.gustowski@novaeres.pl , http://novaeres.pl/ , PL |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.