- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wało się chłodniejsze; ktoś musiał otwierać drzwi wejściowe, bo stuknęły głośno dwa razy. Z donośnej rozmowy mężczyzn wyłowiłam niewróżące nic dobrego słowo ,,policja". - Ale sąsiadka wybrała się w porę do piwnicy! - huknął Wawrzyniak, obserwując, jak ostrożnie zsuwam się przy poręczy. - Akurat złapaliśmy złodzieja! I co, jadą? - Wytknął głowę na zewnątrz, skąd dochodziły pokrzykiwania innych uczestników akcji. Spojrzałam pytająco na Chomicza, staruszka spod szóstki, a ten podszedł i wziął ode mnie pudło z wierzchu. - Naprawdę w piwnicy jest złodziej, pani Ado! - objaśniał mi przyciszonym głosem. - Już od kilku dni tam siedzi, myśleliśmy z żoną, że to jakiś żona chciała mu nawet znieść coś ciepłego do zjedzenia, bo ziąb A tu proszę! Włamywał się do piwnicy Wawrzyniaków! Pan Mietek złapał go na gorącym uczynku! - Już od tygodnia gonię tego łachmytę, ale ciągle wraca! - wtrącił się sam zainteresowany. - Upatrzył sobie ciepły kąt na starej wersalce Kruków! Lokum sobie znalazł! Piwnica zasmrodzona, a dzisiaj rano nalał mi na wycieraczce! Zemścił się, drań jeden, że kilka razy wyrzucałem go na mróz! Ale ja zrobię z nim porządek! Szwagier pracuje w policji, już tu jedzie. Grubas przyjrzał mi się z zainteresowaniem i wścibskimi oczyma zjechał na moje pudła. - Tyle razy mówiłem sąsiadce, że gdyby coś... to chętnie służę pomocą... - zganił mnie z tą dwuznacznością w tonie, której nie cierpiałam. - Uparta z pani kobieta! Ale teraz poprosi mnie pani o pomoc, prawda? - Nie, panie Wawrzyniak. - Stanowczo skinęłam na Chomicza, żeby mi zwrócił karton i zaczęłam schodzić w ciemną czeluść poniżej parteru. - Co za kobita! Aż żal, że sama tak się marnuje! - usłyszałam za sobą niewybredną uwagę tłuściocha. - Pilnuj, panie Chomicz, zapalę jej światło i przy okazji zerknę na tego łajzę! Szybko dotarłam do drzwi piwnicy i oparłszy pudła o ścianę, włączyłam przycisk. Brudna żarówka zaświeciła niewyraźną żółcią, oświetlając środek pomieszczenia. Na szczęście wejście do mojego lamusa było tuż obok, drugie z rzędu. Zapach stęchlizny, wilgoci i ostrych środków dezynfekcyjnych uderzył niemiło w nos, dopiero po kilku oddechach przestał przeszkadzać i stał się prawie niezauważalny. Z ulgą postawiłam mój balast na podłodze i nie rozglądając się po mrocznych kątach, zaczęłam mocować się z kłódką. Za plecami usłyszałam kroki i głośne posapywanie Wawrzyniaka. - I co, znowu poradziła sobie pani beze mnie? - Stanął nachalnie blisko i obserwował moje manewry przy kłódce. - Panie Wawrzyniak, niech pan się zajmie swoimi sprawami. - Odsunęłam się od niego ze wstrętem, bo brzuszyskiem dotykał prawie mojej ręki. - Złodziej panu ucieknie! - Eee tam! - Odstąpił pół kroku i jasnym strumieniem światła zaświecił w prawą stronę. - Już on tak łatwo się nie Zastanowił mnie lekceważący ton jego głosu. Spojrzałam za błyskiem latarki. Człowiek skulony pod ścianą poruszył się i podniósł głowę. Patrzył wprost w snop oślepiającego go światła. W oczach miał coś, co mnie zaskoczyło. Gdy po kilku sekundach uniósł rękę, by osłonić twarz, na jego palcach zobaczyłam świeżą, jaskrawoczerwoną krew cieknącą w głąb mankietu. - Panie Wawrzyniak, on jest ranny! Może trzeba wezwać pogotowie? Grubas roześmiał się, jakbym powiedziała coś zabawnego. - Poszamotaliśmy się trochę, to ma za swoje! Niech nie wyciąga łap po cudze, nie? Z niechęcią popatrzyłam na jego tłustą, nalaną twarz i bez słowa wróciłam do swojej kłódki. Z trudem się z nią uporałam, zdenerwowana natrętną asystą. Wawrzyniak nie zagadywał już, widząc moją nieprzychylność, w milczeniu pomógł mi wnieść pudła do środka. Gdy zamykałam piwnicę, oboje usłyszeliśmy wołanie Chomicza. - Poradzi sobie pani z tą kłódką - bardziej stwierdził, niż spytał, już bez cienia nadskakiwania, i ruszył na górę. Jego ciężkie kroki zaszurały po schodach. Krzyknął coś niezrozumiale i wyszedł na zewnątrz, zatrzaskując za sobą drzwi. W ciszy, która niespodziewanie zapadła, usłyszałam, że mężczyzna pod ścianą poruszył się i jęknął. Zamknęłam kłódkę i zastygłam w bezruchu oszołomiona świadomością, że być może patrzy teraz na mnie tymi swoimi błyszczącymi, rozgorączkowanymi oczyma, które przez moment widziałam w świetle latarki Wawrzyniaka. Spojrzałam w jego stronę, ale stąd, gdzie stałam, widać było tylko nogi mężczyzny; reszta ciała zlewała się z mrokiem kąta, w którym siedział. Olśniło mnie nagle, że to nieuchwytne, co widziałam w jego oczach, a czego nie mogłam określić, to był wyraz jakiejś bolesnej rezygnacji. Ten człowiek nie chciał już o nic walczyć, było mu wszystko jedno, co się z nim stanie! Poturbowany przez aroganta i
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet |
Wydawnictwo: | Bis |
Wydawnictwo - adres: | bisbis@wydawnictwobis.com.pl , http://www.wydawnictwobis.com.pl , 01-446 , ul. Lędzka 44a 1 , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.